Po sobotniej porażce Stelmetu BC Zielona Góra w meczu z BM Slam Stalą Ostrów było już pewne, że to Anwil Włocławek zajmie pierwsze miejsce przed fazą play-off. W niedzielę Rottweilery pokazały, że w pełni zasługują na pozycję lidera PLK i pokonały w derbach Polski Cukier Toruń 73:69. 

Derby kujawsko-pomorskiego jak zwykle były bardzo emocjonujące. Do Torunia udała się duża grupa włocławskich kibiców, którzy dopingowali zespół Igora Milicicia w drodze po jedenaste zwycięstwo z rzędu. A nie była to droga usłana różami, ponieważ gospodarze postawili Anwilowi bardzo trudne warunki. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie, a o ostatecznym zwycięstwie Anwilu 73:69 zdecydowała dopiero końcówka spotkania, w której koszykarzom z Włocławka udało się zdominować rywali.

Najlepszym zawodnikiem Anwilu w niedzielnych derbach był Nemanja Jaramaz, który zapisał na swoim koncie 23 punkty i sześć zbiórek.17 punktów zdobył natomiast James Washington. W ekipie gospodarzy wyróżniali się Obie Trotter, który zakończył mecz z 16 oczkami i siedmioma asystami oraz były gracz Anwilu - Bartosz Diduszko, który zdobył 14 punktów i dołożył do nich trzy zbiórki.

- Jesteśmy zadowoleni z wyniku i tego, że wygraliśmy pomimo trudnych okoliczności. Nasza gra nie była jednak wolna od błędów i mamy jeszcze nad czym pracować. Jeszcze długa droga do celu, który sobie obraliśmy – powiedział po meczu trener Igor Milicić.

Do zakończenia rundy zasadniczej została już tylko jedna kolejka. Rywalem Anwilu będzie w niej Trefl Sopot. Rottweilery podejmą go w Hali Mistrzów w niedzielę, 30 kwietnia. Początek spotkania o godz. 12:40.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 69:73 (23:20, 15:20, 17:11, 14:22)

Polski Cukier: Trotter 16, Diduszko 14, Weaver 10, Mbodj 8, Sulima 8, Skifić 7, Śnieg 5, Sanduł 1, Perka 0

Anwil: Jaramaz 23, Washington 17, Haws 7, Sobin 6, Bartosz 5, Chyliński 5, Dmitriew 3, Młynarski 3, Leończyk 2, Łączyński 2, McCray 0