Marek Zacharek nie jest już trenerem WTS KDBS Bank Włocławek. Znamy powody rezygnacji!

NARESZCIE !!

wkoncu zacharka nie ma hurrraaaa

NAJLEPSZA DECYZJA ZACHARKA

Marku, życzę ci dyrektorstwa w OSIR

Jak można mówić o poszanowaniu czyjejś pracy skoro sam trener nie szanuje pracy swoich zawodniczek odchodząc z klubu bez słowa wyjaśnienia? Dziewczyny zostały rzucone na głęboką wodę, wszystkie przyszły grać w czołowym zespole drugoligowym, a zostały pierwszoligowym outsiderem. Nie można wymagać od zarządu ani zawodniczek w ciągu tygodnia (bo przecież tyle przed startem rozgrywek wszyscy dowiedzieli się o zmianie ligi) przystosowania się do poziomu 1 ligi zarówno pod względem organizacyjnym jak i sportowym. Trener-prezes sam powinien wiedzieć o tym najlepiej, a chyba wszyscy wiedza, że kapitan schodzi z tonącego statku (nie bójmy się tak powiedzieć o WTSie) jako ostatni, a nie umywa ręce i w ciężkim momencie zostawia wszystko dbając o własny interes.

Pan Zacharek mówi : Ja jestem dumny z tego, że można było pokazać, że w 5 lat z małej, szkolnej sali gimnastycznej można wyprowadzić zespół do zaplecza ekstraklasy. Nieskromnie powiem, że jest w tym moja duża zasługa. W najbliższych planach jest odzyskanie odrobinę równowagi i chwila odpoczynku
Ja uważam, że jakie to było osiągnięcie tego trenera przecież miejsce w II lidze klub sobie kupił, tak samo to zrobił z I ligą.
Panie trenerze zasługą dla Klubu i Pana by było uczciwe bo meczach ligowych wywalczenie awansu do II ligi a później do I ligi, a nie kupowanie miejsca w tych rozgrywkach.Z tego też powodu nie przejdzie Pan do historii naszego sportu - włocławskiego

Zgadzam się całkowicie z przedmówcą.Buta i arogancja p.Zacharka w tym artykule aż kipi.Jaki zespół zbudował pan wielki trener przez te 5 lat co roku inne zawodniczki w drużynie a może wykreował pan jakąś zawodniczkę?Za nic nie poniósł pan żadnej odpowiedzialności przez te lata.Tak ma pan rację miejsce się znajdzie na ciepłym stołku w OSiR-rze,drugi Marek to klepnie bez obaw.

Szkoda ze tak póżno z całym szacunkiem panie trenerze ale pan nigdzie nie awansowal pan to wszystko dostal w spadku po kims po drugie gdzie juniorki???????? gdzie graja!!!!!!!!!
brak szacunku hmmmm nie dziwie się o pewnych rzeczach trzeba mieć pojecie pan go nie miał

Pozdrawiam wszystkich wypowiadających się tu, nie znających okoliczności (wielkich) ?kibiców?. Czy naprawdę myślicie, że wiecie wszystko? A gdyby okazało się, że jest zupełnie odwrotnie? Naprawdę myślicie, że wszystko jest winą Pana Zacharka? Ale uświadamianie jest jak przysłowiowe rzucanie pereł przed wieprze... Takie domysły jakie snujecie, moim zdaniem są nie na miejscu... Ale to Włocławek, jak coś nie idzie to co zrobić? No najlepiej wyżyć się na kimś, ?wbić szpilkę?, bo to wychodzi najlepiej... kiedyś ktoś mądrze napisał ?każdy ma jakieś problemy, dlatego zawsze bądź życzliwy? z całym szacunkiem, ale nie we Włocławku...

Z calym szacunkiem dla pana Zacharka z Lubranca, tyle lat prezesuro-trenerki a nagle obraza majestatu czy inny foch i gosciu sie zwija? Tu zadne oswiadczenie nie pomoze. Na meczach widac bylo ze ten pan nie zna sie na siatkowce, nawet czasu nie umial wziac i kartki dostawal, mlodziezy nie wpuszczal, jechal na farcie i tyle. Jako trener zenada, ale jako prezes tym wieksza ze w takim momencie opuscil klub i sie jeszcze medialnie lansuje. Pewnie klub kasy nie ma to sie panu trenerowi znudzilo. Klasa sama w sobie, wyszlo siano z butow.

Gość zwany trenerem kupił miejsce w II a potem w I lidze i cwaniakował. To dziewczyny robiły robotę a on nawet to zmarnował. Zatrudnić kogoś nowego z przeszłością ligową.




G

A gdzie ten niby trener uprawia tę dyscyplinę chyba w Lubrańcu nie obrażając mieszkańców tej miejscowości. Nie szanował to on zawodniczek które przez cały trening podawały piłki i znosiły muchy w nosie pana trenera. Jaką pracę on wykonał

O jakich wyzwaniach ten gość plecie,przecież przez 5lat był panem i władcą i za nic nie odpowiadał.Pobawił się w trenera za kasę miasta i sponsorów.

Szkoda że pan prezes nigdy nie zawitał na mecz juniorek do hali PWSZ.Może wtedy zobaczyłby jak trener żyje z drużyną i kibicami.Atmosfera niezapomniana.Pozdrawiam Panią Magdę.

No fakt charyzma Trenerki bezcenna zawsze z zawodniczkami jakby sama grała.Pozdrawiam i dzięki za emocje.

Tchórz!!! Jaki trener zostawia swoją drużynę w środku sezonu, bo przegrywała wszystkie mecze? Chyba tylko pan Zacharek, który ucieka jak mu sie zaczyna palić grunt. A tyle razy mówił, że siatkówka to najbardziej zespołowy sport na świecie i każdy jest w niej ważny , a teraz ucieka. Chociaż z drugiej strony w końcu nie będzie trenerem, bo te dziewczyny to sie tylko marnowały przy nim. A co do juniorek to prawda, że atmosfera na meczach była niepowtarzalna i 1000 razy lepsza niż na drugiej lidze. Niestety pan prezes ani razu nie zaszczycił swoją obecnością. Pozdrawiam i mam nadzieję, że po odejściu pana Zacharka klub w będzie taki jak dawniej, przed jego przyjściem

Po szopkach jakie odstawiał.na meczach widzę jego miejsce w teatrze.

No nareszcie.
Zacharka nie ma na stołku prezesa i trenera.
Więc, który z was krytykantów, oceniających, znawców siatkówki odważy się i zajmie jego miejsce.
Pokażcie jakie macie jaja, jaką macie wiedzę, jaki macie pomysł na klub, na pozyskanie sponsorów.
No pokażcie się. Bo jak na razie to tylko szczekacie jak pies za płotem. A jak się wypuści to pokorne ciele.
No który z was ma odwagę przejąć pałeczkę po Zacharku.
Pytam bo moja córka trenuje w tym klubie i chcę aby klub dalej się rozwijał. Bo w tym mieście innego klubu siatkówki nie uświadczysz. A siatkówka siłą jest i basta.

Karma... Pan wie za co Panie Marku... Karma...

Panie Marku Świdnica zrezygnowała bo potrafi ocenić swoje możliwości kadrowe , a co do Pana wypowiedzi kłania się stare przysłowie "mowa jest srebrem A MILCZENIE Złotem"

Teraz to jak najszybciej powinna zostać powołana komisja i przeprowadzić audyt w WTS-sie. Nie od dziś było widać,że źle się dzieje w tym klubie a pan Zacharek traktował go jak prywatny folwark nie licząc się z niczym i nikim dokoła.

O amatorszczyźnie pana Zacharka i klubu świadczy też fakt wycofanie z rozgrywek zespołu juniorek. Każdy zespół występujący w 1 lidze taki posiada,przecież w normalnym klubie to bezpośrednie zaplecze pierwszej drużyny i najlepszym daje się szansy gry a może się mylę.No ale naszemu trenerowi najlepiej by pasowało jakby miał dyspozycji reprezentantki Polski.Wtedy by było ja Wielki Trener.Pokora człowieku tego ci brakuje.

Rządy trenera-prezesa Zacharka doprowadziły do zniszczenia klubu. Większość wartościowych działaczy zrezygnowała w pracy w klubie. Nawet Prezydent stracił zapał.

Parcie na kasę zniszczy każdego. A tu parcie było podwójne.

Do Fan.Drogi kolego spiralę długów nakręcił sam prezes przez pierwsze dwa lata gry w 2 lidze.Było zastaw się a postaw się dwa przykłady:zawodniczki posiadały po 2 lub 3 zestawy strojów wszystkie z nazwiskami po co to było minął sezon,nowe zawodniczki nowe stroje i tak w koło z tym zrobiono już porządek ale trochę późno.Poza tym wyjazdy na mecze,panu trenerowi nie wystarczał już bus na dziewiętnaście osób trzeba było jeździć autokarami bo w busie nie mieściło się już Ego trenera.Takie kwiatki długo można by jeszcze wyliczać i proszę nie pisać,że przejmował coś długami.

Odnośnie postaw się zastaw się
Dodam że klub maił media menagera czy jak on tam się nazywał.
Teraz go jakoś na meczach nie widzę nie widzę.
A i jeszcze ta ciemnoskóra reprezentantka Kenii która chyba niezbyt dużo we włocławku pograła

Podsumowując to wszystkie zawodniczki dostają stypendia na bieżąco
A trener nie otrzymał wynagrodzenia jeszcze za poprzedni sezon!
Takie jego parcie na kasę...
Nieświadomi "życzliwi"

Drogi PS, z tego co mi wiadomo trener przed odejściem z klubu dostał zaległe wypłaty o które tak zaciekle walczył i zaraz potem ulotnił się bez słowa wyjaśnienia dziewczynom co zaszło. Zawodniczki mają zaległości w wypłacaniu wynagrodzenia, a to teraz one zostały na polu walki i nie mogą tak po prostu zostawić wszystkiego, bo są zobowiązane kontraktem. Były trener-prezes ma inne źródło utrzymania niż klub, więc mógł zaczekać na wyrównanie, a nie jak tchórz uciekać, bo przecież jak podkreśla robił to z pasji do siatkówki. To zawodniczki nie mają za co się utrzymać, bo nie dość, że nie dostają wypłat terminowo to jeszcze ich wysokość jest dużo mniejsza niż wynagrodzenie trenera. Jestem pewien, że w znacznie gorszej sytuacji są zawodniczki, które zostały rzucone na głęboką wodę, a to pan Zacharek podejmował decyzje o wystartowaniu w pierwszej lidze, a pierwszy zrezygnował, gdy w klubie zaczęło się źle dziać. Jako prezes miał przecież najwięcej do powiedzenia i powinien panować nad tym co dzieje się w klubie, a nie zostawiać klub w sytuacji, którą sam stworzył. Życzę dziewczynom przede wszystkim cierpliwości i przypominam, że sezon jeszcze się nie skończył, więc walczcie, a ja będę was wspierał na meczach w Hali Mistrzów!

Sympatycy siatkówki drużyna jest w czarnej dziurze ale sezon trzeba dograć do końca mimo trudności więc chociaż my kibice pokarzmy swym dopingiem, że zależy nam na siatkówce we Włocławku nie odwracajmy się teraz od drużyny.A działacze niespokojnie myślą o następnym sezonie w 2lidze bo tam jest na razie nasze miejsce i jeszcze jedno wróćmy z siatkówką do odnowionej starej hali OSiR będzie głośno i przytulnie i niech to będzie taka włocławska mekka siatkówki jak dla Anwilu hala Mistrzów.