Osoby, które wypożyczyły książki w włocławskiej biblioteki i nie zdążyły oddać ich w terminie, mogą uniknąć płacenia kary. Do końca roku potrwa abolicja, w ramach której można bezkarnie oddać przetrzymane materiały biblioteczne.
Miejska Biblioteka Publiczna ogłosiła abolicję 6 grudnia. W ramach akcji każdy czytelnik, który przed końcem roku zwróci do biblioteki przetrzymane książki, uniknie płacenia regulaminowej kary wynikającej z przetrzymania. Dotyczy to jednak tylko książek wypożyczonych w 2017 roku.
- Testujemy, jakim echem odbije się ta abolicja. Myślę, że nie chodzi o duże kwoty. Nam najbardziej zależy na tym, żeby zbiory wróciły na półki – tłumaczy Elżbieta Zaborowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej. – Mamy świadomość, że książki wypożyczone w tym roku są najnowszymi, a w związku z tym chcemy, żeby powróciły do biblioteki, a co za tym idzie, do innych czytelników.
Bibliotekarze chcą sprawdzić, czy możliwość bezkarnego oddania przetrzymanych książek zachęci czytelników do oddania ich. Jak udało nam się ustalić, przetrzymywanie wypożyczonych książek dotyczy sporej grupy włocławskich czytelników.
- To się zdarza. Czasem ludzie zapominają, że wypożyczyli książkę – przyznaje Zaborowska.– Może robiąc porządki przed świętami, ktoś znajdzie książkę i przypomni sobie, że jej nie oddał. Taka osoba może do końca miesiąca przyjść i oddać ją bez żadnych konsekwencji czy tłumaczenia się.
Abolicja dotyczy zarówno książek z biblioteki głównej, jak i filii na terenie miasta.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz