Złoty trener złotych chłopców! Poznaj Wojciecha Boblewskiego

Jak rozpoczęła się twoja przygoda z koszykówką w roli szkoleniowca?

Wojciech Boblewski: Po ukończeniu pierwszego etapu studiów i przygodzie z II ligowym AZS-em Radom wróciłem do Włocławka i wtedy zaproponowano mi prace w klubie. Była to grupa naborowa chłopców z roczników 2001 i 2000. Z tymi zawodnikami pracuję do chwili obecnej.

Na koncie masz już niemałe sukcesy, w tym najświeższy: wywalczenie tytułu mistrza Polski. Jakie to uczucie zawiesić na szyi złoty medal?

Jako zawodnik i trener mam na koncie 4 medale mistrzostw Polski, dwa srebrne i dwa złote. Jakie to uczucie? – ciężko to opisać. W czasie całego turnieju finałowego towarzyszyły mi ogromne emocje. Sam mecz finałowy, który rozstrzygnął się w ostatnich minutach był bardzo emocjonujący. Niezapomnianą chwilą jest sama ceremonia wręczenia medali. Chwila, w której słyszysz utwór „We are the champions” i wiesz, że grają go właśnie dla ciebie jest bardzo wzruszająca.

Duży wkład w wasz sukces miał Andrzej Pluta, z którego usług nie będziecie mogli już skorzystać. Jak współpracowało ci się z synem legendarnego zawodnika?

Oczywiście Andrzej miał duży wkład w nasz zespół, był jego liderem i będzie nam go ogromnie brakowało. Cieszę się, że będzie miał okazję pracować na najwyższym poziomie i trzymam kciuki za niego i Michała. Współpraca z Andrzejem układała się bardzo dobrze, on wiedział po co przychodzi na trening i czego się od niego oczekuje. Przyjmował wszystkie uwagi, ciężko pracował na treningach.

Sukces osiągnięty na mistrzostwach Polski zaowocował powołaniem do pracy z reprezentacją U14.

Trener Puchalski, który obecnie jest pierwszym trenerem reprezentacji U 14 zaproponował mi współpracę z kadrą. Dla mnie to duże wyróżnienie i zaszczyt pracować z tymi młodymi koszykarzami.

Jakie cele stawiasz przed sobą w nadchodzących latach? W jakim kierunku chcesz kontynuować karierę szkoleniowca?

Oczywiście powtórzenie wyniku z tego roku, ale wiem że jest to ciężkie zadanie. Przede wszystkim chciałbym się rozwijać w kierunku koszykówki młodzieżowej. Na dzień dzisiejszy praca z młodzieżą daje mi ogromna satysfakcje i w przyszłości dalej chciałbym pracować z zespołami młodzieżowymi.

Jaki zawodnik grający w PLK wywarł na tobie największe wrażenie?

Ogromny szacunek i podziw mam dla Andrzeja Pluty, zawodnik, który na boisku i poza nim był profesjonalistą i tytanem pracy i udowodnił, że ciężką pracą można spełniać swoje marzenia. Nie mówię tego dlatego, że synowie Andrzeja grali w TKM. Miałem przyjemność podglądania Andrzeja Pluty przy pracy i wiem co mówię.

Z Wojciechem Boblewskim rozmawiał Krzysztof Osiński