Redukcja etatów czy likwidacja stanowiska to częste przyczyny wskazywane przez pracodawców w wypowiedzeniu. Niewielu wie, że uprawniają one do dodatkowych pieniędzy. Odprawa należy się bowiem każdemu, kto został zwolniony z pracy z przyczyn zależnych od pracodawcy albo niezależnych od żadnej ze stron.
Wielu z nas odprawa kojarzy się z wysokimi kwotami wypłacanymi np. prezesom spółek Skarbu Państwa lub ze zwolnieniami grupowymi. O ile odprawy prezesom spółek gwarantują zwykle podpisane przez nich umowy, o tyle większość pracowników może liczyć wyłącznie na to, co przyznaje im prawo. Regulująca to świadczenie ustawa ("o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników") dotyczy głównie zwolnień większej liczby osób przez jednego pracodawcę. Są w niej jednak wyjątki pozwalające na uzyskanie odprawy także w sytuacji, gdy zwalniana jest jedna osoba. Możliwość taką przewiduje art. 10 ww. ustawy, który nakazuje pracodawcy wypłatę odprawy nawet jednemu zwalnianemu pracownikowi, jeżeli spełnione są łącznie trzy warunki:
Pracownik jest zatrudniony u pracodawcy, który zatrudnia co najmniej 20 osób;
Świadczy pracę w ramach umowy o pracę;
Rozwiązanie umowy następuje z przyczyn, które w żadnej mierze nie dotyczą pracownika (np. redukcja etatów, likwidacja stanowiska, zmiana profilu działalności itp.)
Co ciekawe, odprawa należy się także temu pracownikowi, który otrzymał od pracodawcy wypowiedzenie zmieniające i odmówił przyjęcia nowych warunków pracy. Dotyczy to jednak tylko takich sytuacji, gdy zaproponowane warunki były obiektywnie nie do przyjęcia. W praktyce spotkałam się z sytuacją, gdy pracodawca zaproponował pracownikowi zmianę miejsca wykonywania pracy na takie, które oddalone było o 400 km od dotychczasowego. W zamian nie zaproponował ani podwyżki wynagrodzenia, ani choćby mieszkania służbowego. Odmowa przyjęcia takich zmienionych warunków pracy została przez sąd uznana za uzasadnioną, co uprawniało pracownika do otrzymania odprawy.
Wysokość odprawy zależna jest od dwóch czynników – stażu pracy i wysokości wynagrodzenia. Zgodnie z ustawą odprawę wypłaca się w wysokości wynagrodzenia:
za jeden miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata;
za dwa miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
za trzy miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.
Jeżeli pracodawca, pomimo zaistnienia opisanych wyżej okoliczności, odmawia wypłaty odprawy, można jej dochodzić przed sądem pracy. Pracownik przy wnoszeniu pozwu jest zwolniony z opłat sądowych, o ile wysokość dochodzonej odprawy nie przekracza 50 tys. zł.
XXIwiek20:09, 01.07.2015
O to trzeba zapytać miejscowa POsłankę Gorzałczyńską bo to tacy jak ona uchwalają POlitykierom milionowe odprawy a maluczkim złodziejskie umowy tuskośmieciowe !!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
S10 przez Włocławek: Mieszkańcy grożą GDDKiA sądem
Zobaczcie kto podpisał to wielkie opracowanie: Państwo Waliccy - mieszkańcy jednej uliczek obok działek - walczą o swoje więc jaka rzetelność??? - jedno i drugie pracuje w urzędzie i sieją ferment! prawda jest taka że "przeszkadza" ta droga działkowcom - którzy nie są właścicielami sowich działek! (te działki miałyby być zlikwidowane i można spokojnie wyznaczyć inny teren pod działki rekreacyjne - oczywiście Ci co sobie nielegalnie domy wybudowali i tam de facto mieszkają krzyczą najgłośniej) i myślę że maksymalnie 40 działkom położonym przy dwóch uliczkach w sąsiedztwie tej projektowanej drogi - nikt ich nie ma zamiaru uwłaszczać przecież - jak nie pasuje miejsce do mieszkania to sprzedać działki z domami i się wyprowadzić - wejdą firmy, które przy takiej trasie chętnie te miejsca wykupią i to za duże pieniądze! W sumie dotyczy to niewielu osób na prawie 100tys mieszkańców a szum taki jakby przynajmniej pół miasta miało cierpieć z tego powodu!
taki tam
09:06, 2025-07-04
Tragedia! Kobieta wjechała w wózek inwalidzki
Życie za .....
Nauczą się
08:11, 2025-07-04
O naprawie tej drogi mówiło się latami. Wreszcie...
no w końcu...
mieszkanka
08:09, 2025-07-04
Ewakuacja w urzędzie we Włocławku. Pracownicy reagowali
To nie ćwiczenia?
??
07:54, 2025-07-04