Zamknij
Ważne

Doradzał prezesom NBP, teraz włocławianin robi karierę w Banku Światowym w Waszyngtonie!

07:45, 16.05.2016
Skomentuj Sebastian Stolorz podczas posiedzenia zarzadu Banku Światowego w Waszyngtonie fot. nadesłane Sebastian Stolorz podczas posiedzenia zarzadu Banku Światowego w Waszyngtonie fot. nadesłane

Sebastian Stolorz, rocznik 1976, włocławianin, syn znanego artysty malarza Józefa Stolorza. Obecnie jest ekspertem w Departamencie Strategii Banku Światowego w Waszyngtonie. W specjalnym wywiadzie dla DDWloclawek.pl Sebastian Stolorz opowiada o swojej pracy za oceanem, pasjach i tęsknocie za Włocławkiem.

Fajnie po latach móc z Tobą porozmawiać. Czy pamiętasz jeszcze czasy szkolne, LZK, Włocławek?

We Włocławku spędziłem ponad 20 lat. To był czas młodości, przyjaźni, rozwijania zainteresowań - wspaniały okres.
 

Nie stawiałeś nauki w liceum na pierwszym miejscu. Raczej pamiętam, że byłeś aktywny jeśli chodzi o różnego rodzaju inicjatywy, działania w samorządzie uczniowskim.

Rzeczywiście, w okresie liceum nauka nie była moim priorytetem, raczej starałem się rozwijać swoje pasje – żeglarstwo, szybownictwo, wycieczki rowerowe i górskie. Miałem tu wsparcie ze strony rodziców, co nie oznacza, że zupełnie zaniedbywałem szkołę. Zwykle miałem czwórki, czasami trójki, rzadziej piątki... nigdy nie otrzymałem świadectwa z czerwonym paskiem.... Nie bardzo lubiłem wkuwać regułki na pamięć, wolałem zrozumieć materiał, przynajmniej częściowo, zwłaszcza te przedmioty, które mnie interesowały. Ważne było dla mnie, aby oprócz szkoły znaleźć czas na pogłębianie zainteresowań. Ale kiedy przyszedł czas na studia, musiałem nadrobić zaległości...
 

A wracając do rodzinnego Włocławka, co masz w pamięci?

Przede wszystkim grono najbliższych przyjaciół, nauczycieli i prefektów, z którymi nadal utrzymuje bliski kontakt. Praktycznie wszystkie moje przyjaźnie, narodziły się we Włocławku. Także tutaj, w LZK, podczas „długiej przerwy” poznałem moją żonę, w której zakochałem się „od pierwszego wejrzenia”.

Czas liceum przypadł na początek transformacji  (lata 90- te ub. wieku - przyp. red) i miał dominujący wpływ na postrzeganie świata i decyzje dotyczące przyszłości. Pamiętam słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który właśnie we Włocławku w 1991 r. wypowiedział pamiętne słowa, że Polska nie musi wchodzić do Europy, bo w niej jest i ją tworzyła.

Słowa te, które wtedy usłyszałem na żywo, stały się niejako moim życiowym mottem – wyznaczającym mój pogląd zarówno na temat wejścia Polski do strefy euro, czy roli Polski w światowych strukturach gospodarczo-politycznych. Doświadczenia wczesnego okresu transformacji w Polsce okazały się niezwykle cenne zwłaszcza w mojej obecnej pracy w Banku Światowym, gdzie mogę dzielić się nimi doradzając rządom innych krajów rozwijających się, starających się powtórzyć sukces Polski i naszej części Europy.

 

Młodzi ludzie, chociażby moja 17 letnia córka marzy o tym, żeby po ukończeniu szkoły wyjechać z Włocławka...

Ja też mając tyle lat marzyłem o tym, żeby „wyrwać się” z naszego miasta i zobaczyć „wielki świat”. Połowa lat 90 tych ułatwiła to, bo wówczas można było swobodnie podróżować autostopem po Europie, którym sam przemierzyłem około 30 tys. km, bez przysłowiowego „grosza przy duszy”. Moim marzeniem było przeprowadzić się do Nowej Zelandii i tam żyć... Nie myślałem, że przyjdzie mi żyć w Waszyngtonie.... Ta myśl, że gdzieś tam jest lepszy „wielki świat” jest wspaniałym atrybutem młodości, motywującym do wysiłku, nauki języków i podejmowania nowych wyzwań.

 

To jest taka młodzieńcza ciekawość...

Ale wiesz, kiedy człowiek wyjedzie, pozna inne miejsca, zobaczy kawałek świata, to zaczyna  dostrzegać ten romantyczny i nastrojowy charakter rodzinnej społeczności. Odnajduje się w swoim rodzinnym mieście ten niepowtarzalny element - kawałek własnego życia i tego kim jesteśmy i gdzie do końca możemy czuć się naprawdę u siebie w domu.

Pewnie trudno tu o obiektywną ocenę, ale dla mnie Włocławek jest niezwykle pięknym miastem, wspaniale położonym. Staram się regularnie oglądać w internecie reportaże z Włocławka, zwiedzam wirtualnie „stare kąty” i z tej perspektywy Włocławek się niesamowicie zmienił w ciągu ostatnich lat i to na dobre.

Wiesz, w moim biurze mam plakat Olbińskiego, który przedstawia parę ludzi siedzących nad stołem w Krakowie, za oknem widać Kościół Mariacki: wpatrzeni w ten stół, wyobrażają sobie „wielki świat” - nowojorski Manhatan ich marzeń. Ten plakat bardzo przypomina mi moją młodość –  we Włocławku, miałem prawie za oknem piękną katedrę, z niezwykle bogatą oprawą liturgiczną, Wisłę, bulwary - za którymi dziś tak bardzo tęsknię, ale w młodości każdą wolną chwilę spędzałem na studiowaniu mapy Stanów Zjednoczonych, czy Europy, wyobrażając sobie te wszystkie odlegle miejsca, które chciałem wówczas tak bardzo zobaczyć...

( Zdjęcie plakatu Olbińskiego nadesłane fot. Sebastian Stolorz)

Dzisiaj inaczej na to patrzysz?

Tak. Po dwóch latach mieszkania na Manhatanie, w Nowym Yorku, 10 latach życia w Waszyngtonie, a wcześniej kilku latach na Zachodnim Wybrzeżu USA, ta tęsknota za Włocławkiem jest ogromna. Nasza natura jest bardzo przewrotna - nie doceniamy tego co jest nam najbliższe...

 

Ukończyłeś studia na SGH, a jak to się stało, że wyjechałeś do USA?

Kiedy skończyłem studia i zacząłem pracować naukowo na Katedrze Ekonomii II, Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, zdałem sobie sprawę, że nauka ekonomii na świecie tak dalece się rozwinęła, że nie jestem w stanie bez dobrych studiów za granicą być dobrym ekonomistą. Dołączyłem do grona wielu młodych naukowców, którzy wyjechali do Stanów kontynuować studia doktoranckie. Był to trudny okres wielu wyrzeczeń, zwłaszcza dla mojej rodziny.

Dopiero kiedy wróciliśmy do kraju 2006 r. dostałem kilka propozycji, także pozanaukowych, w tym aby pracować jako główny ekonomista w Banku Ochrony Środowiska w Warszawie. Właśnie tam, miałem okazje wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenia naukowe z USA, aby wskazać na szereg nieprawidłowości w prowadzeniu polityki pieniężnej w kraju. Dostrzegł mnie wówczas prezes NBP Sławomir Skrzypek. Poprosił żebym został jego głównym doradcą ekonomicznym.

To było niezwykłe doświadczenie, które z czasem zaowocowalo propozycją, żebym reprezentował Polskę w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego w latach 2007 - 2012. Po tragicznej śmierci prezesa Skrzypka, w kwietniu 2010 r., kontynuowałem współpracę z jego następcą, Prezesem NBP Markiem Belką, którego poznałem wcześniej w Waszyngtonie. Prezes Belka był  jedną z najważniejszych osób w kierownictwie Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Dzięki aktywnym staraniom polskiej reprezentacji w Banku Światowym, prezes Belka został wybrany na przewodniczącego Development Committee - walnego zgromadzenia akcjonariuszy Banku Światowego i Funduszu Walutowego. Zarówno od prezesa Skrzypka, jak i prezesa Belki nauczyłem się jak ważne jest to żebyśmy jako Polacy na arenie międzynarodowej wspierali i promowali Polskę – dzieląc się jej niezwykłą historią i doświadczeniami, i otwarcie przedstawiając polską rację stanu. Jeżeli sami nie zadbamy o nasze interesy, nikt tego za nas nie zrobi. Nasza historia wielokrotnie pokazała, że w najtrudniejszych chwilach możemy liczyć wyłącznie na siebie...

 

Spotkałeś praktycznie cały garnitur, polityków, finansistów polskich, którzy odgrywali ważną rolę w kraju, a teraz robisz zawrotną karierę w Banku Światowym, obecnie jako ekspert w departamencie strategii...

W zasadzie na każdym etapie swojej pracy - najpierw naukowej w Polsce i w Stanach, w prywatnym sektorze finansowym, czy później przy kierownictwie NBP, a wreszcie w Banku Światowym w Waszyngtonie – miałem okazje poznać niezwykłych ludzi: prawych, uczciwych, zaangażowanych w swoją pracę. Osoby całkowicie oddane – swojej pracy i dbające o dobrobyt ekonomiczny w Polsce, podejmujące walkę z ubóstwem i niesprawiedliwością na świecie.  Jest to niezwykle cenne i pouczające, jak wiele musimy od siebie wymagać każdego dnia, aby stawać się podobnymi do naszych ideałów i pewnego dnia dać dobry przykład następnemu pokoleniu.

 

Jesteś również komentatorem ekonomicznym w naszych polskich mediach

W miarę możliwości czasowych staram się pisać felietony do Rzeczpospolitej, miesięcznika Bank i Gazety Bankowej. Pełnię także funkcje komentatora ekonomicznego dla TVN24.

 

Banalne pytanie: jak Amerykanie radzą sobie z wymową Twojego nazwiska?

Nie tylko są problemy z nazwiskiem, ale również z imieniem! Regularnie Amerykanie  poprawiają moją polską wymowę imienia Sebastian, na dziwacznie brzmiące „Zebasz-czjan”. Z nazwiskiem jest jeszcze gorzej: pierwszą sylabę wymawiają poprawnie, ale z drugą zupełnie nie wiedzą co zrobić! (śmiech)

 

Ale nigdy nie miałeś pokusy żeby zmienić nazwisko?

Nie, absolutnie, jestem równie dumny z mojego imienia i nazwiska, jak i z miasta i kraju, z którego pochodzę.

 

Jak w Waszyngtonie, w kręgach Polaków, ale również Amerykanów komentujecie to, co dzieje się obecnie w Polsce?

Niestety media zagraniczne pokazują zniekształcony obraz politycznej rzeczywistości w Polsce. W Stanach, podobnie jak w innych krajach o dojrzałej demokracji, jest oczywiste, że nie ma demokracji bez pluralizmu. Demokracja wymaga różnych postaw politycznych i wartości, reprezentowanych przez różne partie.

W solidnie działającym systemie demokratycznym powinna następować rotacja władzy - zmiany rządów, w której kolejne partie przejmują po sobie władze. Konieczna jest obecność sprawnej opozycji, która powinna „patrzeć na ręce” aktualnie sprawującym władze. Walka polityczna jest istotnym elementem skutecznej demokracji, ale powinna być prowadzona z poszanowaniem zasad „fair play”, unikając destrukcyjnego kwestionowania rządzącej koalicji.

To, co niepokoi za granicą, to szkalowanie Polski na arenie międzynarodowej przez byłych liderów, obecnie znajdujących się w opozycji. Takie działania mają niestety negatywny wpływ na postrzeganie naszego kraju za granicą. Wiele spraw ważnych dla naszej ojczyzny jest zupełnie niezrozumiała dla przeciętnego Amerykanina – np. sprawa Wałęsy, który w amerykańskich podręcznikach dla dzieci funkcjonuje jako bohater, który zgładził komunizm.

Trudno jest wytłumaczyć skomplikowaną historię najnowszą naszej ojczyzny i Europy Środkowej. Dlatego lepiej abyśmy „zrobili pranie we własnym domu”, aniżeli wykorzystywali trudne sprawy do szukania za wszelką cenę poparcia za granicą dla własnych interesów politycznych w kraju.

 

Wracając do Ciebie i rodziny. Masz trójkę dzieci. Czy one bardziej czują się Amerykanami, czy Polakami?

Moje dzieci (przyp. red. dwóch chłopców i dziewczynka) mają oba paszporty, polski i amerykański, ale sercem czują się Polakami.

 

Rozmawiacie w domu po polsku?

Tak, rozmawiamy po polsku. Jesteśmy dumni z tego, że nasze dzieci mówią bez amerykańskiego akcentu po polsku i jest to głównie zasługa dziadków, którzy co roku intensywnie „pracują” nad poprawną polszczyzną naszych dzieci i dobrymi manierami, których niestey brakuje w Ameryce.

 

Twój tata, Józef Stolorz jest artystą malarzem, Ty wybrałeś nauki ścisłe. Ojciec nigdy nie próbował w Tobie zaszczepić pasji do sztuki, do malarstwa?

Tata miał duże oczekiwania, że któreś z jego trójki dzieci pójdzie w jego ślady.... Bardzo lubiłem rysować, ale nigdy nie miałem tyle cierpliwości i dyscypliny do tego żeby rozwijać warsztat. Obrazy taty są bardzo dopracowane, spędza nad nimi od kilku tygodni do kilku miesięcy. Ja lubiłem szybko widzieć rezultaty, dlatego pewnie sztuka nie stała się moim sposobem na życie. Na pewno wzrastanie w domu wypełnionym muzyką, sztuką miało duże znaczenie w kształtowaniu świadomości i zamiłowania do piękna.
 

[ZT]5285[/ZT]

W tej chwili z uwagi na to, że mieszkasz w USA wasz kontakt jest ograniczony, czy nie brakuje ci tego ?

Tak, tu się bardzo tęskni, tym bardziej mieszkając w Stanach, gdzie społeczeństwo zdecydowanie różni się od europejskiego. Z rozmów z przyjaciółmi którzy żyją i pracują w Anglii, Irlandii, czy Niemczech, wydaje mi się, że nostalgia do kraju jest w Stanach jeszcze większa....


To kiedy ostatnio byłeś we Włocławku?

Trzy lata temu, ale planujemy najbliższe wakacje spędzić w Polsce.
 

W takim razie do zobaczenia

Do zobaczenia

(M.B)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

WYRÓŻNIONE KOMENTARZE
kaja

19 5

Super facet warto o takich ludziach pisać:)

2016-05-16 09:35:43
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lucjan

15 6

Fajny gość.

2016-05-16 09:25:25
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

??

5 17

Żyd?

07:51, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WK....WYBORCA WK....WYBORCA

9 23

Sprzedał się żydom ... za judaszowe srebrniki ?

07:54, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CałbeckiCałbecki

7 1

Taki Marszałek Piotr Całbecki również pracował dla Banku Światowego i to tłumaczy jego zalecenia do zadłużania Włocławka. Pieniądze, które Unia "daje" także są z tego banku, a on upomni się o zwrot.

08:02, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mBmB

0 0

MB???? Moniko witaj we Włocławku jak dawno cię nie było :-) widac teraz jak na dłoni co i jak było... C.A czeka na ciebie :-)

08:02, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Updo Up

0 0

Przynajmniej pani Monika nie miała syndromu Aspergera.

08:24, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bobobobo

7 13

Niestety, mocno trąci PISuarią... "Szkalowanie Polski za granicą przez obecną opozycję", zapewne rządy Kaczego uważa za godna wizytówkę naszego kraju.. Tak bardzo tęskni za ukochana ojczyzną, włocławską katedrą i zapewne TW Lucjanem że od lat nie miał okazji i możliwosci odwiedzenia ukochanego Włocławka. Moj przyjaciel- niefinansista odwiedza Włocławek regularnie przynajmniej 2 razy do roku. A tatuś malarz, nawiedziony izarozumiały miłośnik PIS i fan pani Borowiak i Meleksa, jeszcze kilka lat temu zarzekał się, że on to własciwie jest głownie ŚLĄZAKIEM !

08:40, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LutkaLutka

6 4

Do bobo08:40, 16.05.2016 widać ten ścisk d...y i zazdrość. Czepianie się ludzi bo mają inne poglądy.Ogarnij się bo to obrzydliwe.

11:04, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


BOBO do LutkaBOBO do Lutka

3 4

widzisz Lutka, ja to przebywam, TU w Polsce, we Włocławku na stałe, jest mi tu dobrze, ale widać jestem gorszym patriotą, niz ci którzy od lat w Polsce nie byli, pracują w NY za "zielone" i zdalnie krytykują opozycję za jej obronę naszej konstytucji - drugiej po USA, pierwszej w Europie... A cytowanie pana JP2, po odkryciu afer, które on tuszował nie wydaje się nobilitujące.

16:20, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PRAWDAPRAWDA

5 2

Lista 42 sukcesów koalicji PO-PSL:

1) Afera taśmowa

2) Afera hazardowa

3) Afera wyciągowa

4) Afera stadionowa

5) Afera autostradowa

6) Afera stoczniowa

7) Afera AmberGold

8) Afera Elewarru

9) Afera z informatyzacją MSW

10) Afera z budową gazoportu w Świnoujściu oraz dostawami gazu z Kataru

11) Afera z budową elektrowni atomowej (od 5 lat trwa "wybieranie" jej lokalizacji, a kasa dla zarządów specjalnych spółek leci)

12) Afera z opóźnieniem publikacji przez Rządowe Centrum Legislacji ustawy o rajach podatkowych

13) Grabież Polakom połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w OFE (153 mld zł)

14) Wydłużenie obowiązku pracy (wieku emerytalnego) o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn

15) Rozrost biurokracji (sto tysięcy nowych etatów)

16) Drastyczny wzrost zadłużenia kraju (z 530 mld zł do blisko 1 bln zł)

17) Podniesienie VAT-u na wszystko

18) Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców

19) Zamrożenie na 8 lat kwoty wolnej od podatku, kwot uzyskania przychodu oraz progów podatkowych

20) Podniesienie akcyzy na paliwo

21) Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa)

22) Zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego

23) Wprowadzenie nowego podatku paliwowego - tzw. opłaty zapasowej

24) Nałożenie na Lasy Państwowe haraczu w postaci podatku od przychodu (a nie dochodu!)

25) Prace nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego

26) Prace nad wprowadzeniem podatku audiowizualnego

27) Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego

28) Zgoda na wprowadzenie do Polski GMO

29) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej

30) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu wolności zgromadzeń

31) Przyjęcie ustawy o "bratniej pomocy" (tzw. ustawa 1066)

32) Spuszczenie w sejmowym klozecie kilku milionów podpisów złożonych pod obywatelskimi inicjatywami referendalno-ustawodawczymi

33) Utajnienie raportu o nieprawidłowościach w ZUS do jakich doszło w latach 2008 - 2013

34) Próba nocnej zmiany Konstytucji RP, która umożliwiłaby sprzedaż Lasów Państwowych

35) Doprowadzenie do tragicznego stanu publicznej służby zdrowia (czekanie po kilka lat na wizytę u lekarza specjalisty)

36) Podpisanie z Rosją niekorzystnej umowy gazowej (najdroższy gaz w Europie)

37) Blisko 3-letni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego

38) Drenaż Funduszu Rezerwy Demograficznej

39) Wyprzedaż majątku narodowego za ponad 65 mld zł (w tym spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów);

40) Ograniczenie potencjału militarnego

41) Brak przemyślanej i suwerennej polityki zagranicznej

42) Wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo (tysiące stanowisk opłacanych z publicznej kasy dla platformianych kolesi)

18:35, 16.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MozartinaMozartina

4 1

Mądry, piękny człowiek! Do tego Polak, który nie kala własnego gniazda. I ani słowa więcej...

09:22, 17.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dyżdyż

1 2

"bobo" nic nie wiesz o tym człowieku a go już niszczysz, przylepiasz łatki. A Sebastianowi życzę wszystkiego dobrego by był sobą.

10:37, 21.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

??????

2 1

Stolorz kto cię wystrugał taki kawał drewna zmarnowany!

19:52, 30.05.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowe przeszkody na Chopina. Kierowcy będą musieli zmien

Jakby jeden baran z drugim wiedział, że znak nakazuje skręcić w prawo a nie w lewo, to nie byłoby trzeba montować separatorów. Komu to przeszkadza ?. Przeszkadza to tym, co ignorują znaki drogowe.

ZD

12:26, 2025-07-03

Rudery na Chmielnej do wyburzenia. Znamy plany miasta

Oby parking był zielony. Miejsce do parkowania w postaci kratki kostki z trawą nisko rosnącą lub specjalnym mchem. A drogi asfaltowe. Do tego drzewa i rośliny przy chodnikach. Parking ogólnodostępny i żeby wygląd był elegancki bo wyburzenie pierzei zrobi jakąś wyrwę i to trzeba wykonać estetycznie nie jak betonozowa pustynia

Betonzoa Nie 🙂‍↔️

11:43, 2025-07-03

Peugeot skasowany po zderzeniu z łosiem

Nigdy nie jadę tam więcej niż 70 km/h za dnia a nad ranem i wieczorem i nocą 60 km/h. Może dlatego, że jeżdżę codziennie i widziałem tam mnóstwo zwierząt, może dlatego, że widziałem mnóstwo wypadku nie myślących osób, może dlatego, że nie wierzę w magię ale zna fizykę, i jazda nauczyła mnie że jak nie myślisz za kółkiem to sam sobie sprowadzasz nieszczęście. Bywają wypadki ale to są Wypadki gdy Zrobisz wszystko trzeba ale nie w sytuacji gdy jedziesz na złamanie karku... Dodam że wszędzie zdążam i rocznie robię 60-70 tysięcy kilometrów...

Jaccek

11:38, 2025-07-03

Peugeot skasowany po zderzeniu z łosiem

Dlaczego: nadal między Włocławkiem a zjazdem wjazdem na Autostradę A1 ten krótki odcinek niecałe 4 km nadal nie ma 2x2 pasów w każdą stronę, do tego ścieżki rowerowej i chodnika obok, siatek ochronnych i przejścia naziemnego nad trasą dla zwierząt. Autostrada oddana jest już od 13 lat! A takie minimum to powinna być ścieżką rowerowa z chodnikiem już dawno. Przecież tam jechać rowerem to śmierć lub kalectwo. Jak to jest,że dojazd do pracy jest łatwiejszy do Chocznia, bo są ścieżki od Włocławka i dalej a do strefy niemożliwe! Chyba, że ktoś chce jechać kilkanaście km od Wieńca to tak.

2x2 4 km

11:34, 2025-07-03

0%