Zamknij

Sankcja kredytu darmowego – fala pozwów przeciwko instytucjom kredytowym

art. sponsorowany + 00:00, 18.09.2024

Od miesięcy obserwuje się wzmożoną liczbę spraw dotyczących tzw. sankcji kredytu darmowego przeciwko bankom i wszelkiego rodzaju instytucjom kredytowym, co jest wynikiem wzmożonej świadomości konsumenckiej ukształtowanej na gruncie tzw. „spraw frankowych”. Jak się bowiem okazało na ich przykładzie „z bankiem można wygrać” a do świadomości społeczeństwa dotarło już, że nie jest to jedynie „pusty” slogan.

Co bardzo istotne, sprawy kredytów walutowych nie są już jedynymi przykładami na to, że bank musi odpowiedzieć za niezgodne z przepisami prawa działania. Polskie sądy powszechne wydały już szereg wyroków w zakresie tzw. sankcji kredytu darmowego wskazując wprost, że pobieranie przez instytucję kredytową podwójnego wynagrodzenia stanowi poważne uchybienie przepisom ustawy o kredycie konsumenckim orzekając, że w takim przypadku kredyt (lub pożyczka) musi stać się darmowy, uwalniając tym samym kredytobiorców od konieczności uiszczania odsetek na przyszłość i zasądzając na ich rzecz zwrot wszelkich dotychczas pobranych przez bank odsetek.

Banki informują o rosnącej liczbie pozwów

Pozytywne dla kredytobiorców rozstrzygnięcia sądów doprowadziły już do znacznej ilości zainicjowanych postępowań. Ich liczba jest na tyle duża, że większość komercyjnych banków poinformowała o wzrastającej liczbie pozwów. Nie jest tajemnicą, że Polacy chętnie korzystali z finansowania swoich potrzeb za pomocą kredytów i pożyczek, które jak się dziś okazuje w zdecydowanej większości zawierają uchybienia, co dla większości kredytodawców rodzi widmo nadchodzących problemów.

Tytułem przykładu wskazania wymaga, że Bank Millennium S.A. tylko do końca pierwszego kwartału 2024 r. odnotował wpływ 532 pozwów dotyczących sankcji kredytu darmowego.

PKO BP S.A. w wydanym przez siebie komunikacie wskazał jasno, że istnieje znaczne ryzyko zakwestionowania przez TSUE sposobu naliczania odsetek umownych w umowach kredytu konsumenckiego, co wiązało się będzie z koniecznością ich zwrotu na rzecz konsumenta.

Bank Ochrony Środowiska w swoim raporcie za pierwsze półrocze 2024 roku wprost przyznał, że „nieobca jest mu problematyka pozwów o sankcję kredytu darmowego, wytaczanych przez posiadaczy kredytów konsumenckich.”

Na koniec II kwartału 2024 roku Bank Ochrony Środowiska był stroną spraw o sankcję kredytu darmowego o łącznej wartości przedmiotu sporu wynoszącej 617 tys. zł.

Uwagę swoich akcjonariuszy na temat sankcji kredytu darmowego zwracają już największe komercyjne banki. Trzeba jednak zauważyć, że podmiotów, które udzielały wadliwych kredytów i pożyczek jest znacznie więcej. Wśród „największych” oprócz wyżej wymienionych, przepisom ustawy o kredycie konsumenckim uchybiał niemal każdy: mBank S.A., Bank Polska Kasa Opieki S.A. (PEKAO S.A.), Santander Bank Polska S.A., Santander Consumer Bank S.A., BNP Paribas Bank Polska S.A., Credit Agricole Bank Polska S.A., Deutsche Bank Polska S.A., Nest Bank S.A., Bank pocztowy S.A., Alior Bank S.A., Getin Noble Bank S.A., ich poprzednicy prawni oraz niezliczona ilość innych podmiotów.

Mając na uwadze ilość udzielonych kredytów i pożyczek oraz fakt, że zdecydowana część z nich zawiera uchybienia i kwalifikuje się do dochodzenia roszczeń a także narastającą liczbę złożonych pozwów nie dziwi fakt, że największe banki komercyjne zaczynają zabierać głos w sprawie.

Nieuczciwych działań banków ciąg dalszy – co należy zrobić, żeby nie zostać ponownie oszukanym przez bank?

Z informacji uzyskanych przez Klientów Kancelarii Korzybski Wojciński sp.k. wynika, że banki podejmują próbę ponowienia nieuczciwych działań celem zminimalizowania strat związanych z zawartymi w umowach uchybieniami. Najprężniej w tym przedmiocie działa PKO BP S.A, który niemal każdemu ze swoich klientów, którzy wystąpili o wydanie zaświadczenia dotyczącego historii spełnionych na rzecz Banku rat odsetkowych oferuje zamknięcie aktualnego kredytu, zwrot pewnej części prowizji oraz zawarcie nowej umowy, której treść nie zawiera już uchybień. Bank ustala jednak saldo nowego kredytu na poziomie aktualnego salda zadłużenia, pobierając zatem odsetki w dalszym ciągu również od skredytowanych kosztów okołokredytowych. W ten sposób PKO BP S.A. stara się pozbawić swoich klientów możliwości dochodzenia roszczeń, zdając sobie sprawę, że zwrot części prowizji jest zdecydowanie bardziej opłacalny, niż zwrot całości uiszczonych do tej pory odsetek oraz brak możliwości pobierania ich na przyszłość mając na względzie, że kwota ta przewyższa w większości przypadków kilkudziesięciokrotnie wysokość zwracanej prowizji.

Jak się jednak okazuje wzrost świadomości wśród konsumentów nie pozwala PKO BP realizować z powodzeniem swojego planu. Pomimo tego, że w części przypadków Bank sam (jeszcze przed wnioskiem o wydanie zaświadczenia) telefonuje do swoich klientów z ofertą jw., nauczeni doświadczeniem „frankowiczów” kredytobiorcy kontaktują się w pierwszej kolejności z prawnikiem.

Tego rodzaju działania podejmuje jednak nie tylko PKO BP S.A. Jeżeli doszło już do zamknięcia umowy obarczonej wadą i zawarcia nowej umowy należy jak najszybciej od niej odstąpić, jeżeli nie upłynął jeszcze termin (14 dni odm dnia zawarcia umowy) na takie działanie. W przeciwnym razie dochodzenie roszczeń od banku może okazać się niemożliwe.

Wszystkie powyżej opisane okoliczności powinny dać kredytobiorcom i pożyczkobiorcom asumpt do „zbadania” swojej umowy. Uśredniona korzyść, która przypada bowiem kredytobiorcy w sytuacji sankcji kredytu darmowego opiewa na ok. 40 000,00 PLN, a więc kwotę stanowiącą znaczną część całego zobowiązania, chociaż często są to również korzyści dużo wyższe.

(art. sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%