Znany we Włocławku lokal przeszedł w nowe ręce, ale nie zmienił swojego charakteru. Wręcz przeciwnie – Cegielnia nabrała świeżości, stawiając na świetną atmosferę, elastyczność i jakość. Nowi właściciele zapraszają na grecko-amerykańską ucztę, piwo najwyższej klasy i wyjątkowe wieczory.
Cegielnia to miejsce, które we Włocławku zna zapewne wielu. Przez lata zbudowała swoją renomę jako lokal, napić się świetnego piwa czy spotkać się w luźnej atmosferze. W październiku 2024 roku lokal przeszedł w ręce nowych właścicieli – Allana Silberstona i Violetty Gaworskiej, którzy postanowili kontynuować jego tradycję, ale z nową energią i otwartością.
– Nie zmieniamy tego, co w Cegielni było najlepsze – swobodnej atmosfery, dobrej kuchni i jakości. Ale dodajemy do tego większą elastyczność – jesteśmy otwarci do ostatniego gościa, organizujemy imprezy i dajemy klientom pełną swobodę w ich aranżacji – mówią właściciele.
Cegielnia nie ma sztywnych godzin zamknięcia. Jeśli w lokalu są jeszcze goście, nikt ich nie wyprasza. To wyróżnia lokal na tle konkurencji.
– Mamy bardziej elastyczne podejście. Jeśli ktoś chce spędzić czas dłużej, nie zamykamy drzwi o konkretnej godzinie. Dbamy o atmosferę i wygodę klientów – podkreślają właściciele.
Ponadto, Cegielnia otwiera się także w poniedziałki, co daje możliwość spotkań, gdy część lokali w mieście jest zamknięta.
To nie jest miejsce, gdzie porcje są odmierzane co do grama. W Cegielni rządzi smak, jakość i prawdziwa obfitość.
– Serwujemy kuchnię grecką i amerykańską. Nasze burgery to kawał świetnego mięsa, a souvlaki czy pita to prawdziwa Grecja na talerzu. Większość składników sprowadzamy bezpośrednio z Grecji – nie da się ich kupić w supermarketach – mówi Allan Silberston.
W ofercie znajdziemy m.in. Amerykański Sen i Grecką Patelnię, czyli zestawy stworzone z myślą o większych grupach – cztery głodne osoby mają z nimi spore wyzwanie!
Cegielnia wyróżnia się także wyjątkowym podejściem do złocistego trunku. Jako jedyni we Włocławku posiadają własną chłodnię i używają mieszanki dwutlenku węgla z azotem, co przekłada się na jakość piwa, której nie znajdziecie nigdzie indziej.
– Guinness, Pilzner i inne piwa, które serwujemy, mają tu zupełnie inny smak niż w standardowych lokalach. Dbamy o idealne warunki ich przechowywania i podawania – podkreślają właściciele.
Oprócz tego Cegielnia oferuje szeroki wybór alkoholi wysokoprocentowych, whisky czy drinków.
Nowi właściciele stawiają także na klimat i wydarzenia specjalne. Już 14 lutego w Cegielni odbędzie się wieczór walentynkowy z muzyką na żywo. W lokalu wystąpi gitarzysta, a goście będą mogli skosztować specjalnie przygotowanych deserów.
W Cegielni można organizować urodziny, imieniny, spotkania towarzyskie i firmowe. To klient decyduje, jak ma wyglądać jego impreza – lokal daje pełną swobodę w dekoracjach i aranżacji przestrzeni.
– Nie mamy sztywnych zasad. Jeśli ktoś chce przyjść dzień wcześniej i sam udekorować salę, to ma do tego pełne prawo. Możemy też wydzielić część lokalu na wyłączność, ale cała reszta sali nadal pozostaje otwarta dla gości – wyjaśnia Violetta Gaworska.
Nowi właściciele zachowali również charakterystyczną ścianę z podpisami klientów. To symbol historii lokalu, który budował swoją społeczność przez lata.
– Nie chcieliśmy tego zmieniać, bo to kawał historii tego miejsca. Każdy nowy właściciel pewnie od razu zmieniłby tę ścianę – my ją zachowaliśmy. Ktoś może wrócić po kilku latach i zobaczyć swój podpis to świetna pamiątka – dodają właściciele.
Nowi właściciele Cegielni postawili na to, co było najlepsze w tym miejscu – dobrą atmosferę, świetne jedzenie i swobodę. Jednocześnie dodali jeszcze więcej luzu, elastyczności i jakości.
Cegielnia mieści się w samym sercu Włocławka – przy ulicy Kościuszki 7.
Teraz można tu przyjść o każdej porze, zostać do ostatniego gościa, napić się wyjątkowego piwa i zjeść solidną porcję grecko-amerykańskiego jedzenia. Warto przekonać się na własnej skórze, jak wygląda Cegielnia w nowym wydaniu!
Na kogo postawili włocławianie? Oficjalne wyniki
Wszyscy jeszcze rozpamiętują I turę wyborów, ale to już historia. Kandydaci zabiegają o głosy tych kandydatów, którzy już zakończyli swój udział w rywalizacji. O ile poparcie dla Trzaskowskiego przez Biejat, Hołownię czy Kosiniaka-Kamysza jest raczej naturalne i spodziewane - przecież to koalicjanci rządowi, o tyle zabieganie przez Nawrockiego o poparcie przez Mentzena, czy Brauna, jest dość "oryginalne". Po tym, co ci kandydaci sobie powiedzieli (po zawłaszczeniu mieszkania Pana Jerzego), trudno zrozumieć, że Nawrocki jeszcze włazi w tyłek Mentzenowi i błaga o wsparcie w II turze. Uważam, że gdyby Mentzen poparł Nawrockiego, to jako polityk by się ośmieszył zgodził się z tym, co zrobił Nawrocki. poparł by oszusta i kłamcę, a podobno z tym walczy. Mentzen sprytnie wymyśli tę swoja deklarację, testującą kandydatów. Nawrocki już zgodził się, że ją podpisze. On by wszystko podpisał, ba nawet jeszcze by coś za to obiecał (może stanowisko doradcy Prezydenta albo jakąś inną opiekę). Myślę, że w tym przypadku, lepsza jest szczera powściągliwość Trzaskowskiego, niż obłudna spontaniczność (może wyrywność) Nawrockiego. Lepiej uzyskać połowę tego, czego chce Mentzen, niż mieć podpisaną deklarację bez pokrycia. Przecież potem, w przypadku wygrania przez Nawrockiego i tak o wszystkim będzie decydował Kaczyński. I to by było na tyle.
witz2
00:58, 2025-05-21
Co wydarzyło się rano na skrzyżowaniu?
Proszę osoby poszkodowane o kontakt 664694990
Dominikk
00:42, 2025-05-21
Na kogo postawili włocławianie? Oficjalne wyniki
Włocławianie *%#)!& jak zwykle głosowali na de..bi..la trzaska
minek
22:57, 2025-05-20
Dym w bloku, interwencja służb. Wiemy, co działo
Jakiś okoliczny lump głosował na trzaska a jak wytrzeźwiał to spalił się ze wstydu 🔥
bążur
21:29, 2025-05-20