Zamknij

HANDLOWANIE Z HUMOREM

11:42, 13.08.2018 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 12:44, 13.08.2018
Skomentuj

"Śmiech to najkrótsza odległość między dwojgiem ludzi"- stwierdził amerykańsko-duński muzyk, Victor Borge. Każdy doświadczony handlowiec zna siłę humoru w sprzedaży. Śmiech pomaga przełamywać obiekcje potencjalnego nabywcy, tworząc pozytywne nastawienie do ciebie i tego, co sprzedajesz.

Poczucie humoru i śmiech to bardzo przydatne narzędzia sprzedaży. Jeżeli uda ci się spowodować, że w ciągu kilku pierwszych minut klient i ty będziecie się śmiać razem, możesz mieć pewność osiągnięcia sukcesu. Zyskałeś sympatię i zaufanie klienta, bo cóż innego można czuć do człowieka, którego śmieszy to samo co ciebie?

- „Poczucie humoru przełamuje lody i buduje dobre relacje – mówi przedstawiciel Laboratoriów Tenslab, oferujących na stronie tenslab.pl badania wytrzymałościowe i wzorcowanie przyrządów pomiarowych. - To cecha przydatna w życiu prywatnym i zawodowym”.
- „Jest w sprzedaży bezcenne – dodaje przedstawiciel drukarni DDC Group (ddcgroup.pl) wykonującej druk wielkoformatowy m.in. fototapet i materiałów reklamowych. - Handlowiec to wizytówka firmy i wrażenie, jakie wywołuje na kliencie, przekłada się potem na dalszą współpracę”.

Nigdy jednak nie wiesz, na kogo trafisz. Dobrze jest na wstępie wypuścić „próbny balonik” i obserwować reakcję rozmówcy. Jeśli nie odpowie uśmiechem, zrezygnuj z dalszych prób, gdyż możesz wywołać wrażenie, że wymuszonym humorem chcesz przykryć coś, czego klient nie powinien się dowiedzieć o przedmiocie transakcji.

- „Najbezpieczniej jest śmiać się z samego siebie” – twierdzą w Gold Plating, firmie oferującej na stronie goldplating.pl pokrycia galwaniczne i obróbkę metali.
To prawda, ale rób to dopiero po zaprezentowaniu produktu, gdy klient przekonał się już, że ma do czynienia z człowiekiem kompetentnym i znającym się na rzeczy. Autoironia nie będzie wówczas w stanie zburzyć tej opinii, a wpłynie na pozytywne postrzeganie twojej osoby. – „Bo kto nie lubi ludzi potrafiących żartować z samych siebie?”- zgadza się z tą opinią doradca klienta z firmy Genoscope (genoscope.pl), produkującej m.in. certyfikowane na terenie Unii Europejskiej kremy na gojenie ran i suplementy diety z naturalnego colostrum.

Dobry humor może również pomóc tam, gdzie spotkało cię niepowodzenie. Znany teoretyk marketingu Jeffrey Gitomer zdradza swój sposób stosowany w sytuacjach beznadziejnych: rozmówcy, który zdecydowanie odrzucił ofertę, serdecznie za to dziękuje. Gdy ten dziwi się takiej reakcji, Gitomer tłumaczy, że statystycznie co piąty klient zawiera z nim transakcję, więc odmowa ta zbliża go do sukcesu. Ma w związku z tym prośbę o polecenie go osobom, które również nie będą zainteresowane ofertą. Autor „Biblii handlowca” rozbawił w ten sposób ponad połowę rozmówców, którzy pomimo wcześniejszych zastrzeżeń, zostali jego klientami.

Uśmiech, dobry humor, szczypta autoironii – to recepta na stworzenie przyjaznych stosunków z klientem, a więc zwiększenie szans na sprzedaż. Trzeba mieć jednak świadomość pewnych ograniczeń w stosowaniu tej metody.
- „W żadnym wypadku nie należy żartować ze spraw, które dla większości ludzi traktowane są jako intymne i osobiste – ostrzega przedstawiciel sklepu internetowego z akcesoriami do smartfonów i komputerów smart-tel.pl. – Te tematy zarezerwuj dla bliskich znajomych, których przekonania i poglądy dobrze znasz”.

Używaj więc swojego poczucia humoru w sposób przemyślany, bo to ci się opłaci. Nie przekraczaj jednak pewnych granic, ponieważ wtedy zamiast udanej transakcji spotka cię rozczarowanie.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%