Zamknij

Jaka jest historia taksometru?

13:19, 15.01.2019 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 13:25, 15.01.2019
Skomentuj

Niezbędnym elementem wyposażenia wszystkich taksówek są taksometry. Urządzenia określające cenę przejazdu muszą znajdować się w miejscu widocznym dla pasażera. Dziś przybliżymy nieco ich historię.

Skąd się wzięły taksometry?

Jak dowiedzieć się można ze strony Eko Taxi, taksometry to elektroniczne urządzenia pomiarowe służące do obliczania kosztu przejazdu według zaprogramowanego w określony sposób systemu. Bez nich kierowcy nie byliby w stanie dokładnie określić kwoty, jaką pasażerowie mają zapłacić za kurs. Co ciekawe, taksometry znane już były w starożytności! Przybliżymy wam nieco ich historię.

Krótka historia

Historia taksometrów, a właściwie ich prototypów, jest znacznie dłuższa niż opowieść o samych taksówkach. To dlatego, że usługi przewozowe świadczone były jeszcze zanim wynaleziono pierwszy samochód. Już w starożytności starano się opracować mierniki pokonywanej odległości. Żyjący w I w. p.n.e. rzymski konstruktor maszyn wojennych - Witruwiusz, opracował sposób mierzenia odległości przy pomocy kamyków, które spadały podczas jazdy do skrzynki. Bardziej zaawansowane mierniki skonstruowano dopiero wiele wieków później. W latach 90. XIX w. niemiecki wynalazca Wilhelm Bruhn opatentował „taksametr” – urządzenie zliczające przebyty dystans i czas potrzebny do jego przejechania. Pierwsze taksówki wyposażone w ten wynalazek kursowały po ulicach Stuttgartu tuż przed początkiem XX w.

Urządzenia pomiarowe w polskich samochodach

Taksówki pojawiły się w Polsce w 1903 r. i na początku kursowały tylko po Warszawie. Nie były one wówczas wyposażone w urządzenia pomiarowe; kwota za kurs w granicach miasta wynosiła każdorazowo 50 kopiejek, a jeżeli przejazd obejmował dalsze okolice, cena ta wzrastała dwukrotnie. Pierwsze taksometry pojawiły się w Polsce dopiero po 1910 r., jednak wcale nie w taksówkach, a w dorożkach konnych. Dopiero w latach 20. i 30 XX w. w samochodach wykorzystywanych do przewozu osób zaczęto używać taksometrów z dzwonkiem, który informował klientów o zmianie taryfy. Pojawiły się również modele Kosmos wyposażone w chorągiewkę – jej opuszczenie oznaczało włączenie urządzenia i rozpoczęcie kursu.

System pojedynczy S

W Polsce obowiązuje system pojedynczy S, gdzie naliczanie opłaty za przejazd jest uzależnione od taryfy drogowej lub czasowej. To, która z nich zostanie wykorzystana, zależy od prędkości pojazdu. Jeśli porusza się on szybciej niż wynosi prędkość graniczna (dla taksówek jest to 20 km/godz.), opłata zależy od liczby przebytych kilometrów. Jeśli natomiast samochód jedzie wolniej niż 20 km/godz., obowiązuje taryfa czasowa.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

warto wiedzieć warto wiedzieć

3 2

Jeśli taksówka utknie w korku możemy bezkosztowo zrezygnować , bowiem usługa nie została wykonana. 13:28, 15.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

aa

3 0

nie wieta wojtka sie spytajta on wszystko wie duza głowa 16:46, 15.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%