Zamknij

Kurs językowy za granicą - jak skutecznie uczyć dzieci języków obcych?

15:22, 12.09.2019 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 15:22, 12.09.2019
Skomentuj

O tym, że dzecie uczą się języków obcych niemal przez skórę jesteśmy przekonani tak dogłębnie, że wielu rodziców decyduje się nawet na zapisywanie maluchów do żłobków językowych, które mają gwarantować stuprocentowy sukces w dalszej karierze edukacyjnej. Warto jednak mieć świadomość, że to nie o „dalszą karierę edukacyjną” powinno nam chodzić, a o fakt, że im wcześniej nasze dziecko zetknie się z drugim językiem – poza językiem ojczystym, natywnym – tym większa szansa, że stanie się dwujęzyczne. Według psycholingwistów najlepszy okres (tzw. okres krytyczny) dla przyswajania języka obcego trwa od urodzenia do początku okresu dojrzewania, a potem stopniowo nasze możliwości obniżają się.

 

Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że tradycyjne szkolne lekcje angielskiego i tak „wypłuczą” z głów naszych dzieci wiele informacji i umiejętności, które znalazły się tam na skutek starań doświadczonych lektorów pracujących z maluchami jeszcze od etapu niewerbalnego (czyli etapu rozwoju, na którym dziecko jeszcze samo nie mówi, ale już rozumie, co się mówi do niego), warto trzymać się zasad: im wcześniej dziecko zaczyna się uczyć, tym lepiej.

W jaki sposób małe dziecko przyswaja język obcy

Przedszkolaki uczą się przez zabawę. Specjaliści potwierdzają, że im wcześniej dziecko rozpocznie kontakt z drugim językiem – osłuchiwaniem się z jego melodią, tempem, brzmieniem, im wcześniej zacznie wypowiadać te dźwięki, których w języku polskim nie ma, tym łatwiej osiągnie akcent zbliżony do osób, których język angielski jest językiem natywnym. Na tym etapie uczenia się najlepsze efekty przynosi meto całkowitego zanurzenia (total immersion). Niepotrzebnie obawiamy się, że dziecko wejdzie do przedszkola językowego i nic nie będzie rozumiało. To nie będzie! Jest to doświadczenie trudne, ale do przejścia. A kiedy minie okres krytyczny, dziecko zaczyna traktować język jak narzędzie: chce się porozumieć – musi wejść w interakcje. I zaczyna się prawdziwa nauka. Gdy małe dzieci uczą się angielskiego, może pojawić się tzw. „okres ciszy”, w którym rozumienie przychodzi najpierw, zanim dziecko wypowie jakiekolwiek słowa po angielsku, a porozumiewanie się – na końcu.

Czy warto zapisywać dzieci do szkół językowych?

Jeszcze w przedszkolu językowym można pozwolić sobie na pracę metodą całkowitego zanurzenia w języku. W szkole podstawowej dziecko zaczyna pracować w systemie klasowo-lekcyjnym i istnieje ryzyko, że proces nauki języka obcego ulegnie znacznemu spowolnieniu a nawet regresowi. Rodzice zapisują wtedy swoje pociechy do szkół językowych, ale dwie dodatkowe lekcje w tygodniu także nie są wystarczające, jeśli chce się osiągnąć dwujęzyczność. Oczywiście warto zapisać dziecko na dodatkowe lekcje, ale najlepsze, co możemy zrobić, to umożliwić młodemu człowiekowi wyjazd na kurs językowy za granicę.

Coraz więcej szkół językowych oferuje takie wyjazdy i możemy zafundować dziecku np. zagraniczny obóz językowy podczas wakacji. Jeśli takiej możliwości nie ma, sensownym rozwiązaniem jest znalezienie biura podróży specjalizującego się w wyjazdowych kursach języka angielskiego. Dzięki temu, że część wakacji dziecko spędzi z rówieśnikami z różnych krajów i kultur, z którymi porozumiewać się będzie musiało po angielsku, język ten stanie się znowu bliski jak za dawnych dobrych… przedszkolnych czasów. Ponowne odkrycie, że całkowite zanurzenie w języku jest aż tak przyjemne i skuteczne znacznie podnosi motywację.

Słuchanie w tle

Specjaliści podkreślają, że sekret skutecznej metody uczenia się języka obcego to przede wszystkim tzw. słuchanie w tle (background hearing). Polega on na tym, że wykonując codzienne czynności, słuchamy muzyki, wiadomości czy rozmów w języku obcym, którego akurat się uczymy. Dzięki temu, że materiał jest słuchany codziennie, jego przyswajanie nie wymaga stuprocentowej uwagi i koncentracji. Takie peryferyjne przyswajanie języka obcego jest zbliżone do sposobu, w jaki każdy z nas uczy się języka natywnego. W przypadku starszych dzieci najlepszą sytuacją, w której uzyskać można opisany efekt jest zagraniczny kurs języka angielskiego – tu nie da się zapomnieć o angielskim, nie da się go nie słyszeć, gdziekolwiek człowiek skieruje swoje kroki.

Kurs angielskiego za granicą? Tylko z dobrym biurem podróży

Jeśli decydujemy się na wysłanie dziecka na zagraniczny obóz językowy albo kurs angielskiego za granicą, wybierzmy doświadczone biuro podróży specjalizujące się w tego typu wyjazdach. Zdejmie ono z nas całą logistykę przedsięwzięcia, dodatkowo umożliwiając naszym pociechom zamieszkanie przy rodzinie. To nie tylko gwarancja bezpieczeństwa, możliwość nawiązania kontaktów i przyjaźni owocujących przez całe życie, ale także szansa na zanurzenie się w żywym codziennym języku. Swoboda mówienia po angielsku przychodzi z czasem. Dajmy naszym dzieciom czas na przyswojenie sobie języka obcego póki ich umysły są maksymalnie chłonne i gotowe na podejmowanie nowych wyzwań.

Tekst powstał we współpracy z ATJ Lingwista – biurem podróży specjalizującym się w wyjazdowych kursach językowych za granicą.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%