Trwają prace nad nową wersją bonu turystycznego. Nieoficjalnie mówi się o dwóch wersjach programu, który mógłby zostać przyjęty.
Program Polski Bon Turystyczny wystartował 1 sierpnia 2020 r. i od początku cieszył się dużym zainteresowaniem.
Celem wprowadzenia programu było wsparcie branży turystycznej po pandemii koronawirusa, a także wsparcie polskich rodzin. Beneficjentom przysługiwała kwota 500 zł na każde dziecko i 1000 zł na dzieci z niepełnosprawnościami.
- Od 1 sierpnia 2020 r. do 31 marca 2023 r. dokonano w sumie 5,5 mln zł płatności bonami na łączną kwotę niecałych 3,2 mld zł. Oznacza to, że skorzystało z niego ok. 90 proc. spośród 6 mln uprawnionych - wskazuje w komunikacie ZUS, który odpowiedzialny był za wypłatę świadczeń.
Politycy w przestrzeni medialnej wiele mówili o kontynuacji programu.
- Pracujemy nad tym, aby przedstawić jakąś wersję nowego bonu turystycznego, niezwiązaną bezpośrednio ze stymulacją turystyki po pandemii i finansowaną z innych źródeł niż środki covidowe, aby była dostępna dłużej niż tylko do marca - mówił minister sportu Kamil Bortniczuk na antenie Polskiego Radia jeszcze w lutym.
Szczegółów jednak nie podał.
Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że rozważane są dwa rozwiązania.
Jedno mówi o uruchomieniu drugiej edycji programu na takich zasadach, jak do tej pory. Druga wersja mówi o rozszerzeniu beneficjentów bonu i większej kwocie, która do nich trafi. Bon miałby trafić do rodzin z dziećmi i seniorów, a kwota miałaby zostać podniesiona do 1000 zł.
Nie ma jednak informacji, kiedy doczekamy się szczegółów planu na drugą edycję Polskiego Bonu Turystycznego.
4 1
Za to na pewno doczekamy się inflacji dzięki tym datkom i cena pokoju ze wspólną łazienką i 2 km od morza będzie taka jak za Grand Hotel w Sopocie. A schabowy będzie ponad 100 zł kosztował. Oto polski ład.
4 1
Inflacja to już jest. Takie są efekty 500+ i bonów turystycznych. Kiedyś już za 50 zł można było znaleźć pokój dosłownie kilka minut spacerkiem od plaży, teraz poniżej 100 zł nie ma co szukać kwatery nad morzem, chyba że ktoś lubi na plażę dojeżdżać autobusem lub samochodem 10 km. A schabowy w zestawie, nie kosztuje już 15 zł, a 40 zł i wcale jakością nie powala. A jeszcze niedawno najtańszy zestaw z rybą był za ok. 25 zł, teraz naprawdę dobry z ekstra dodatkami nawet i 80 zł trzeba zapłacić. Takie są efekty rozdawania pustych dodrukowanych pieniędzy.
4 0
a może ten bon dla ludzi pracujących niech będzie
3 0
A może lepiej przestać zabierać zamiast rozdawać?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz