Zamknij

Konfiskata auta za przekroczenie prędkości? Polska pójdzie śladem tych państw?

12:30, 21.09.2023
Skomentuj

Zbliża się termin wejścia w życie przepisów umożliwiających konfiskatę pojazdów za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Ustawa wzbudza wiele emocji, a niektórzy właściciele pojazdów obawiają się, że z czasem ten rodzaj kary będzie miał znacznie szersze zastosowanie.

Czy w przyszłości może dojść do wprowadzenia w Polsce konfiskaty aut za przekroczenie prędkości, skoro takie przepisy obowiązują od lat w innych krajach Europy?

- Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu sporządza co roku raport dotyczący bezpieczeństwa na drogach w krajach Europy. Polska w 2021 r. była w czołówce państw z największym wskaźnikiem śmiertelności w wypadkach drogowych. Mimo że w ubiegłym roku zaczęło się to zmieniać, a kary za drogowe wykroczenia i przestępstwa są stale zaostrzane, na forum jak bumerang wraca dyskusja o tym, czy są one na pewno wystarczająco dotkliwe. Zwłaszcza w przypadku tak zwanych piratów drogowych, dla których znów wprowadzono kursy redukujące punkty karne - zauważa Natalia Sokołowska, ekspertka autobaza.pl.

Polska na tle innych państw Europy

Polska nie była pierwsza - konfiskaty samochodów za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości wprowadziły już inne kraje Europy. Podobne prawo obowiązuje m.in. w Litwie czy Łotwie, gdzie skonfiskowanie pojazdu następuje na skutek jazdy pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy ucieczki z miejsca wypadku.

Istnieją jednak państwa, których władze posunęły się znacznie dalej i wprowadziły tę karę również za inne przewinienia. 

Austria wprowadziła konfiskatę aut za udział w nielegalnych wyścigach na drogach publicznych, przekroczenie dozwolonej prędkości w niebezpiecznych warunkach, takich jak śliska nawierzchnia, dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości, jazdę po odebraniu prawa jazdy z powodu przekroczenia prędkości, podczas jazdy bez uprawnień.

Dania za podwójne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, jazdę po spożyciu alkoholu od 2 promili, skazanie przez sąd za szczególnie niebezpieczną jazdę oraz brak OC. 

We Francji konfiskata obowiązuje za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, prowadzenie powyżej 0,5 promila we krwi, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę bez uprawnień lub bez ubezpieczenia.

- Kara konfiskaty pojazdu za zbyt szybką jazdę zapewne wzbudziłaby jeszcze więcej kontrowersji niż w przypadku przepisów wymierzonych w nietrzeźwych kierowców, ponieważ statystycznie przekraczanie dozwolonej prędkości jest znacznie częstszym przewinieniem. Istnieje dość duża grupa osób, która nie dopuszcza ewentualności prowadzenia po alkoholu, jednak regularnie i w sposób świadomy łamie przepisy dotyczące ograniczenia prędkości. Nagle wizja utraty auta stałaby się realna dla znacznie większej liczby kierowców - mówi Natalia Sokołowska, ekspertka autobaza.pl.

(Źródło: PAP Media Room)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

panstwo policyjnepanstwo policyjne

0 0

W Polsce skończyło się państwo prawa. W tej chwili żyjemy w państwie policyjnym - mówiła w TVN24 profesor Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku i była rzecznik praw obywatelskich. Komentowała w ten sposób interwencję policji wobec posłanki Kingi GajewskieJ.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska została we wtorek doprowadzona do radiowozu przez policjantów i do niego wciągnięta. Do incydentu doszło w Otwocku, gdzie odbywało się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z wyborcami. Komenda Stołeczna Policji stwierdziła, że policjanci nie wiedzieli, że Gajewska jest posłanką. Sama Gajewska, obecny w trakcie zajścia na miejscu poseł Paweł Zalewski, a także osoby w tłumie głośno informowali funkcjonariuszy o tym, że interweniują wobec posłanki. Łętowska: my w tej chwili żyjemy w państwie policyjnym.
Dla mnie bez wątpienia było to zatrzymanie. Policja, jak i pan minister Kamiński twierdzili, że to nie jest zatrzymanie, tylko doprowadzenie do wylegitymowania. Nie o to idzie, gdy mowa o konstytucji, która mówi o immunitecie dla posła, i nie o to idzie w ustawie o ochronie posła i senatora, żeby operować etykietami. Zatrzymanie jest zatrzymanie. Mogła przejść? Nie mogła przejść. Chciała się wylegitymować, tylko jak ją trzymano za ręce, to niby jak ma się wylegitymować? - powiedziała Łętowska. - Doprowadzić w celu wylegitymowania? To może my utworzymy w Polsce jedno centrum legitymowania, gdzie będziemy wszystkich zwozili w jedno miejsce, potrzymamy ze trzy dni, wylegitymujemy, a później wypuścimy i powiemy: przecież tylko chodziło o legitymowanie - mówiła.
Łętowska tłumaczyła, że "w państwie policyjnym prawo przestaje być tarczą, bo się nie możemy dopchać do wymiaru sprawiedliwości, do sądu poprzez bariery stwarzane przez policję, przez prokuratora, przez bariery stwarzane w procesie wyborczym".

12:09, 22.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%