Zamknij

Pszczelarze biją na alarm. Będą masowe likwidacje i drogi miód?

16:00, 03.08.2024
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Przedstawiciele związków pszczelarskich alarmują o masowych likwidacjach pasiek w Polsce. Jednym z głównych problemów, jakie wskazują bartnicy, jest tegoroczna niekorzystna pogoda. Jeszcze większym zagrożeniem są jednak "miody techniczne" importowane z Azji, które zalewają polski rynek.

Jak podaje portal dlahandlu.pl, w regionie zachodniopomorskim zanotowano aż 30-procentowy spadek liczby rodzin pszczelich w ciągu roku. Przemysław Maciąg, pszczelarz z Ryszewa pod Pyrzycami i członek zarządu Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego, podkreśla, że sytuacja jest dramatyczna:

- W moim kole pszczelarskim jeszcze rok temu mieliśmy około 1,5 tysiąca pszczelich rodzin, obecnie jest ich zaledwie około tysiąca. To jedna trzecia mniej w bardzo krótkim czasie – mówi Maciąg.

Problem "miodu technicznego"

Głównym problemem jest importowany miód niskiej jakości, niespełniający wymaganych norm, zwany "miodem technicznym". Ten rodzaj miodu, pochodzący głównie z Chin i Turcji, jest sprzedawany po niskich cenach, co negatywnie wpływa na polski rynek. Nieuczciwi handlarze często wprowadzają konsumentów w błąd, sprzedając te miody jako produkty polskie.

- Miody niskiej jakości wpływają destrukcyjnie na rynek. Cena tych miodów jest bardzo niska, co skłania wielu handlarzy do ich kupowania i sprzedawania jako polskie produkty – wyjaśnia Maciąg.

Eksperci ostrzegają, że jeśli sytuacja się nie poprawi, polskie miody mogą stać się drogie i trudno dostępne. Dodatkowo, pszczoły chorują, co generuje wysokie koszty leczenia, na które wielu pszczelarzy nie stać.

- Koszty lekarstw dla pszczół, takich jak szczepionki, drastycznie wzrosły. To tykająca bomba ekologiczna, która może doprowadzić do masowego wymierania pszczół – podkreśla Maciąg.

Bartnicy zwracają również uwagę na niewystarczające dopłaty w porównaniu z kosztami utrzymania pasiek. Refundacje, które oferuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), przysługują osobom powyżej 40. roku życia i sięgają 60 proc. Jednak w praktyce pszczelarze otrzymują zaledwie 20 proc., a na przyczepki transportowe nie więcej niż 10 proc.

Apel o wsparcie

Polscy pszczelarze apelują o zwiększenie wsparcia finansowego oraz wprowadzenie surowszych regulacji dotyczących importu miodów niskiej jakości. Bez tych działań przyszłość polskich pasiek stoi pod dużym znakiem zapytania.

(źródło: o2.pl)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%