Nie udało się uratować życia 10-letniego chłopca, który wpadł do studzienki deszczowej na jednej z posesji w gminie Leśna Podlaska. Policja i prokuratura badają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Do tragedii doszło na terenie prywatnej posesji w gminie Leśna Podlaska, w województwie lubelskim. 10-letni chłopiec, który bawił się na podwórku, wpadł do przydomowej studzienki deszczowej.
Według wstępnych ustaleń policji, dziecko prawdopodobnie samo odsunęło właz zabezpieczający studzienkę i wpadło do niej głową w dół.
Dziecko zostało zauważone przez jednego z członków rodziny, który wezwał pomoc.
- Prowadzona była reanimacja chłopca, który trafił pod opiekę medyków. Został przetransportowany do szpitala helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak jego życia nie udało się uratować
- poinformowała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo w celu wyjaśnienia dokładnych okoliczności tego zdarzenia.
- Sekcję zwłok zaplanowano na środę - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka cytowana przez TVN24.
Policja potwierdziła, że opiekunowie dziecka byli trzeźwi.
0 0
Sam odsunoł właz.Chyba było inaczej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz