Mimo licznych debat, zarobki wielu nauczycieli w Polsce wciąż pozostają na poziomie porównywalnym do pracowników fizycznych, takich jak sprzątaczki w szkołach. Czy taka sytuacja odzwierciedla rzeczywistą odpowiedzialność i wymagania zawodowe?
Jak wynika z danych portalu jooble.org, przeciętna pensja sprzątaczki w szkole wynosi około 3734 zł brutto miesięcznie, co daje 23,34 zł na godzinę.
Obowiązki osób na tym stanowisku obejmują sprzątanie, dezynfekcję toalet, zamiatanie, mycie podłóg, odkurzanie, mycie okien oraz inne prace porządkowe.
Chociaż praca sprzątaczki jest potrzebna i ceniona, poziom odpowiedzialności nie może się równać z odpowiedzialnością nauczycieli, którzy mają wpływ na edukację i rozwój dzieci.
W 2024 roku rząd podniósł wynagrodzenia nauczycieli o 30-33 proc. Mimo to, zarobki pedagogów wciąż są stosunkowo niskie w porównaniu z innymi zawodami wymagającymi wysokich kwalifikacji.
Z początkiem roku pensje brutto nauczycieli wynoszą:
Nauczyciele mogą liczyć na różne dodatki, takie jak dodatek wiejski, za bycie wychowawcą czy trudne warunki pracy. Z uwzględnieniem tych dodatków, pensje w 2024 roku wynoszą średnio:
Mimo wzrostu wynagrodzeń, różnice w odpowiedzialności zawodowej między nauczycielami a pracownikami fizycznymi pozostają wyraźne, co prowadzi do pytań o realną wartość pracy w systemie edukacji.
rodzic09:20, 19.09.2024
Masakra ! podwyżka o 33 % i dostajesz na rękę 3675 zł, bo zapomnij żeby początkujący dostał wychowawstwo ( czyli dodatek), do tego szkoła w mieście, znowu brak dodatku, itp. 🤣
Nauczyciel13:10, 19.09.2024
Co za bzdury! Te 9500 brutto to tzw. średnia z 13-tkami, nagrodami, godzinami dodatkowych zajęć, zastępstw, pensje dyrektorów, ministerstwa, kuratorium, nawet szkół za granicą i wiele innych rzeczy, a zwykły nauczyciel na etacie może nawet nie wiedzieć, że jakieś dodatki istnieją.
jaf13:45, 19.09.2024
I jeszcze nauczyciele narzekają. To jakiś absurd. Nauczyciel i jego odpowiedzialność. Teraz są nieliczni którzy są nauczycielami z pasja i chcą dotrzeć do dzieci aby nauczyć przedmiot, idą z biegiem czasu i wpierają dzieci w tych czasach gdzie jest zdecydowanie więcej pokus. Reszta tylko wymaga i żąda a z dzieci/młodzieży robią chorych : ADHD, nadpobudliwość itd. Panie sprzątające owszem nie wykładają przedmiotu ale bardziej pomagają - wysłuchają niż wychowawca albo pedagog. Kiedyś było źle a teraz jest jeszcze gorzej z nauczycielami .....
Skąd 07:44, 20.09.2024
Takie dane przecież nauczyciele mają więcej
7 2
A jak ma być? Skoro można znacznie więcej zarobić w sektorze prywatnym to naturalne, że ludzie wybierają karierę w prywatnych firmach. A w szkole nie dosyć, że pieniądze żadne, z dziećmi trzeba się obchodzić gorzej niż z jajkiem, ciągle skargi od rodziców m, presją od dyrekcji i kuratorium, do tego wiele nadgodzin. Nic dziwnego, że wielu ambitnych ludzi nie wybiera zawodu nauczyciela.