Czy wierni zapłacą na Kościół z podatków? Rząd rozważa zmiany

Czy Fundusz Kościelny zostanie zlikwidowany? Grzegorz Schetyna mówi wprost o możliwych zmianach i obawach Kościoła. Jakie scenariusze są brane pod uwagę?

Senator KO Grzegorz Schetyna w „Gościu Radia ZET” opowiedział się za likwidacją Funduszu Kościelnego, podkreślając jednak, że nie stanie się to od razu.

Kościół ma dystans do pomysłu odpisu podatkowego, obawiając się finansowej destabilizacji.

Czy Fundusz Kościelny zniknie?

Senator KO odniósł się do propozycji zastąpienia Funduszu Kościelnego systemem, w którym wierni sami decydowaliby o przekazaniu części podatku na Kościół.

– To jest pomysł, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Kościół miał dystans do tego pomysłu, to znaczy odpisu podatkowego. Tak jest w Niemczech między innymi. Każdy deklaruje odpis, wtedy wysokość wsparcia zależy po prostu od liczby wiernych – powiedział w rozmowie z Radiem ZET.

Jak zaznaczył, problemem może być zmienność takich dochodów.

– Fundusz Kościelny to jest coś na stałe. Natomiast odpis podatkowy, te przychody będą różne. Więc dlatego to trzeba spokojnie skalkulować, Kościół nie chce doprowadzić do katastrofy swoich finansów. To też trzeba zrozumieć – dodał.

Kościół gotowy na reformę, ale nie na likwidację

Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak przyznał, że Kościół jest otwarty na reformę, ale sprzeciwia się całkowitej likwidacji Funduszu.

Tymczasem wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz popiera pomysł zastąpienia go odpisem podatkowym, wskazując, że podobne rozwiązania funkcjonują w Niemczech i we Włoszech.

Obecnie pieniądze z Funduszu przeznaczane są głównie na składki ubezpieczeniowe duchownych. W budżecie na 2025 rok na ten cel przewidziano blisko 276 mln zł.

Lekcje religii kością niezgody

Schetyna odniósł się także do sporu o lekcje religii w szkołach. Episkopat sprzeciwia się rządowym planom zmniejszenia liczby godzin religii do jednej tygodniowo.

– Jedna lekcja to wynika z zapisów konkordatowych, więc tutaj nic złego się nie dzieje. No ale będzie jakiś wniosek, rozumiem, do instytucji międzynarodowych – skomentował senator.