Nowe przepisy uderzają w jednorazowe e-papierosy i woreczki nikotynowe. Rząd chce ograniczyć ich dostępność, szczególnie wśród młodzieży.
Od 5 lipca obowiązują znowelizowane przepisy dotyczące ochrony zdrowia publicznego. Regulacje mają na celu przede wszystkim ograniczenie ekspozycji dzieci i młodzieży na nikotynę, która – jak pokazują badania – często prowadzi do uzależnienia. Nowe zasady obejmują zakaz sprzedaży niektórych wyrobów, a także surowsze wymogi dotyczące ich składu i oznakowania.
Wprowadzono zakaz sprzedaży e-papierosów beznikotynowych oraz woreczków nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia. Te same produkty nie mogą być już oferowane ani w internecie, ani w automatach. Zabroniono również ich reklamowania i promowania. Od teraz opakowania muszą być wyraźnie oznaczone jako szkodliwe dla zdrowia, a korzystanie z e-papierosów – nawet tych bez nikotyny – zostało ograniczone w przestrzeni publicznej. Dotyczy to między innymi szkół, przystanków, restauracji i placów zabaw.
Nowelizacja przewiduje także dokładniejszy nadzór nad składem tych produktów. Substancje kancerogenne zostały zakazane, a producenci zobowiązani są do wcześniejszego zgłaszania planowanego wprowadzenia ich na rynek – minimum sześć miesięcy wcześniej – do Biura do spraw Substancji Chemicznych.
Woreczki nikotynowe zostały oficjalnie uznane za produkty doustne zawierające nikotynę, ale pozbawione tytoniu. Wprowadzono również limit zawartości nikotyny – maksymalnie 20 mg/g. Celem tych działań, jak podkreślają autorzy przepisów, jest wyeliminowanie z rynku produktów szczególnie popularnych wśród młodzieży.
Równolegle trwają prace nad kolejną nowelizacją ustawy. Projekt zakłada całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów – zarówno tych zawierających nikotynę, jak i pozbawionych jej. Rząd chce też wycofać ze sklepów woreczki nikotynowe o smakach innych niż tytoniowy. Inne produkty nikotynowe, takie jak gumy, spraye czy tabletki, mają zostać objęte nadzorem farmaceutycznym – będą traktowane jak leki, dostępne wyłącznie w aptekach. Planowane są również obowiązkowe badania składu płynów wykorzystywanych w e-papierosach.
Projekt ustawy, zanim trafi pod obrady parlamentu, będzie musiał przejść obowiązkową procedurę notyfikacyjną w Unii Europejskiej.
Jak wskazują dane, młodzież coraz częściej sięga po produkty nikotynowe – często jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. Nowe wyroby są łatwo dostępne, atrakcyjne smakowo i często błędnie uznawane za nieszkodliwe. Tymczasem nikotyna pozostaje silnie uzależniającą substancją, a jej popularność wśród młodych osób niepokoi ekspertów zdrowia publicznego.
Władze podkreślają również zagrożenia środowiskowe. Jednorazowe e-papierosy zawierają trudne do przetworzenia elementy, takie jak plastikowe obudowy i baterie litowo-jonowe, co stanowi dodatkowe wyzwanie.
Już wcześniej – 17 kwietnia – weszły w życie przepisy zakazujące sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o smakach innych niż klasyczny. Przemysł tytoniowy ma dziewięć miesięcy na wyprzedanie istniejących zapasów. Te zmiany, podobnie jak nowelizacja dotycząca e-papierosów i woreczków, mają służyć ograniczeniu ryzyka uzależnienia wśród młodszych użytkowników i są zgodne z regulacjami unijnymi.
Oby20:38, 07.07.2025
mniej smrodu na ulicach...
Wszystko przez jednego kierowcę
Ludek ma rację. Jakby kierowca forda zostawił większy odstęp, to audi by spokojnie przed niego wjechało. Ale taki siedzi na D, bo jak zrobi większy odstęp, to się kotś w niego wciśnie.
Kierowca
21:10, 2025-07-07
Zakaz sprzedaży i większy nadzór. Tych produktów nie ku
mniej smrodu na ulicach...
Oby
20:38, 2025-07-07
Poranne piekło nad Wójtowskim. Płonęły domki i las
Rzekomo PIS dał obcokrajowcom azyl razem z plebanem z Torunia,nie pytali nas czy mogą.Pilnie zrobic tak jak Trump w swoim kraju,w przeciwnym razie czeka nas zagłada,bo dziwne to jest tak nagle!
HEHE
19:52, 2025-07-07
Wszystko przez jednego kierowcę
jest tragicznie zaprojektowane. Ale jeśli jedzie się z właściwą prędkością to powinno być dobrze. A jazda na zderzaku to częsty błąd, ludzie zapominają o zasadzie ograniczonego zaufania. Zawsze powinno się mieć dystans do poprzedzającego auta, jeśli nie ma się zamiaru lub możliwości wyprzedzać. Generalnie mamy teraz taki olbrzymi ruch drogowy, że tu na odcinku Włocławek - autostrada to by się po dwa pasy w jedną stronę przydały. Ale gdzie tam, ważniejsze są inne sprawy, nie ma komu o to walczyć, trzeba jeździć do Bułgarii.
To miejsce
19:25, 2025-07-07