W całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Do zakończenia niedzielnych wyborów zakazana jest jakakolwiek forma agitacji komitetów lub kandydatów startujących w wyborach parlamentarnych.
Cisza wyborcza z założenia jest okresem, w którym wyborcy mogą zastanowić się nad wyborem.
W tym czasie niedopuszczalna jest jakakolwiek forma agitacji, w tym wystąpienia publiczne, publikacje prasowe dotyczące poszczególnych kandydatów i publikowanie sondaży.
Zakazane jest również np. naklejanie plakatów promujących komitety lub kandydatów i poruszanie się samochodem, na którym zamieszczone są ogłoszenia wyborcze. Zakaz dotyczy również internetu.
Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, naruszenie zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w okresie ciszy wyborczej stanowi wykroczenie, a naruszenie zakazu podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów — występek.
Ocena, czy w danym przypadku doszło do naruszenia tego zakazu, nie będzie należała do Państwowej Komisji Wyborczej, lecz do organów ścigania i sądów. Wszystkie przypadki dotyczące naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać bezpośrednio policji. Za naruszenie ciszy wyborczej grozi grzywna od 500 tys. zł do 1 mln zł.
Cisza wyborcza skończy się w niedzielę o godz. 21.00, chyba, że któraś z komisji przedłuży czas głosowania.
11 8
Wolę miskę ryżu od szczawiu i mirabelek💩💩💩
4 2
Kocham Świat
6 1
Czy redakcja DD wyjaśni nieświadomym czytelnikom co oznacza to słowo umieszczone na tle komunistycznej barwy ?
Pytanie zasadne bo w słowniku języka polskiego taki dziwoląg jeżykowy nie figuruje !
7 5
PO to k... buahahahaha
8 1
Wy też nie możecie agitować, a robiliście to przez całą kampanię. Z pewnością nie będzie już artykułów o Modzerowie.
1 6
PIJE WINKO I CZEKAM ASZ PIS WYGRA :) WASZE ZDROWIE WŁOCŁAWIANIE 🙏🙏🙏
1 0
Złamalista cisze dajta fanta
0 0
Drodzy przyjaciele, dziś przed Ambasadą RP w Brukseli odbyła się akcja, która była ważnym krokiem w obronie naszych interesów. Ukraińcy za granicą wyrazili swoje ogólne niezadowolenie z nieprzyjaznej polityki polskich polityków wobec Ukrainy i naszych obywateli.
W odpowiedzi na fakturę za pomoc udzielaną Ukrainie przez polskich polityków, wystawiam Polsce fakturę za zbrodnie, których dopuściła się wobec Ukraińców w Galicji. Polska musi zrozumieć, że pomoc, której udziela Ukrainie, jest w rzeczywistości "spłatą długu" za zbrodnie z przeszłości.
Za naruszenie międzynarodowego zobowiązania do utworzenia autonomii w Galicji Wschodniej. Za represje wobec ludności, która wczoraj miała obywatelstwo europejskie. Za pacyfikację Galicji. Za obozy koncentracyjne. Za akcję "Wisła".
Wyraziliśmy również poparcie dla Ukraińców, którzy pracują i płacą podatki w Polsce. To sumienni i lojalni obywatele. Wzywam wszystkich Ukraińców mieszkających za granicą do zjednoczenia się, obrony swoich praw i wspierania narodowych interesów Ukrainy.
Możemy mieć tylko nadzieję na lepsze stosunki między Ukrainą a Polską. Polscy politycy powinni zrozumieć, że Ukraina, która walczy z rosyjską agresją, potrzebuje wsparcia, a nie cynicznych oskarżeń.