Wyciek gazu i dron nad zakładem w powiecie? Policja, wojsko i straż postawione na nogi

Dron nad zakładem i rozszczelnienie instalacji. Alarm postawił służby na nogi.

We wtorek, 17 czerwca 2025 r. przed południem do dyżurnego włocławskiej policji wpłynęło niepokojące zgłoszenie. Ochrona jednego z zakładów na terenie powiatu włocławskiego poinformowała o rozszczelnieniu instalacji gazowej i pojawieniu się niezidentyfikowanego drona nad terenem obiektu.

Brzmiało groźnie – możliwe zagrożenie pożarowe i podejrzana aktywność w rejonie infrastruktury przemysłowej wymagały natychmiastowej reakcji.

Służby w pełnej gotowości

Na miejsce skierowano policjantów z Włocławka, żołnierzy 84. Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej oraz jednostki straży pożarnej. Reakcja była szybka i skoordynowana – służby zabezpieczyły teren, przystąpiły do rozpoznania i poszukiwań potencjalnych sprawców użycia drona.

[WIDEO]5396[/WIDEO]

Współdziałanie mundurowych i pracowników zakładu przebiegało dynamicznie. Ratownicy sprawdzili okolice instalacji, wdrożyli procedury bezpieczeństwa przeciwpożarowego i przygotowali zaplecze do koordynowania dalszych działań.

Na szczęście… to tylko scenariusz

Choć sytuacja wyglądała groźnie, był to świadomie przygotowany scenariusz ćwiczeń służb ratowniczych, mundurowych i przedstawicieli zakładu. Cel? Przetestować czas reakcji, współdziałanie i skuteczność komunikacji w warunkach możliwego zagrożenia gazowego z elementami ingerencji zewnętrznej – jak np. nieautoryzowane użycie drona.

To były tylko ćwiczenia, które miały na celu doskonalenie metod działania i współpracy z różnego rodzaju służbami i instytucjami w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej

- podaje mł. asp. Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku.

Takie manewry są niezbędne, by wszystkie zaangażowane formacje mogły przećwiczyć swoje procedury i wyciągnąć wnioski na wypadek realnego kryzysu.

Realna gotowość, nie tylko na papierze

Ćwiczenia zakończyły się sukcesem. Służby udowodniły, że potrafią sprawnie zareagować, a współpraca między formacjami – policją, wojskiem, strażą pożarną i personelem zakładu – może przebiegać skutecznie nawet w dynamicznych i złożonych sytuacjach.

Takie scenariusze to nie tylko obowiązek – to inwestycja w realne bezpieczeństwo mieszkańców regionu. Bo gdy zagrożenie stanie się faktem, liczyć się będzie każda sekunda.