Świetna skuteczność Polpharmy do przerwy dawała gościom prowadzenie. Ale w drugiej połowie włocławianie wrzucili wyższy bieg i pewnie pokonali przyjezdnych 84:69.
Każdy kto spodziewał się łatwego spotkania, przynajmniej w dwóch pierwszych kwartach przeżył spory zawód. Polpharma grała bez kompleksów i było o wiele bardziej skuteczna od Anwilu (60 do 37 procent w rzutach z gry na korzyść gości). Rywale przeważali też na tablicach, a jeśli chodzi o grę ofensywną, zaskoczyli naszą drużynę już na początku.
Choć nieźle w pierwszych minutach prezentował się Bristol, to więcej punktów dawały akcje Kinlocha i Tillera. Mimo, iż ciężar gry brał na siebie Jelinek, który w którkim czasie rzucił 8 punktów, to rywali w grze utrzymywał Flieger. Niezbyt dobre wrażenie po pierwszej kwarcie zatarł jeszcze trójka Piotr Stelmach i włocławianie wygrali tę część 19:18.
Niestety już początek drugiej odsłony zwiastował ciężką przeprawę. Punkty spod kosza dwukrotnie zdobywał Szymański, a z dystansu trafił Łukasz Diduszko. Nie pomógł "Rottweilerom" także faul techniczny Roberta Tomaszka, a na dodatek dobre wejście zaliczył wracający po raz kolejny do Polpharmy Uros Mirković.
Mimo kolejnej trójki Stelmacha goście po takich samych trafieniach Dee oraz Hicksa prowadzili nawet dziesięcioma punktami (25:35). Widząc trudną sytuację, trener Milicić desygnował do gry wracającego po rehabilitacji Chambarlaina Oguchiego. Nigeryjczyk szybko zrewanżował się dwiema trójkami. Niestety końcówka kwarty należała do gości, a wynik na 39:44 rzutem za 3 ustalił Tiller.
Dopiero w trzeciej kwarcie Anwil pokazał, jak duża jest różnica w potencjałach sportowych obu ekip. Tę część włocławianie wygrali 24:12, grając zdecydowanie lepiej zarówno w obronie jak i w ataku. Jak zwykle skuteczny był Jelinek, kolejne punkty dodawał Oguchi, a swoje wreszcie dołożył Tomaszek.
W ekipie gości aktywni byli Hicks i Dee, a pod koszami przepychał się Kinloch, ale to nie wystarczyło. Największa różnica w stosunku do dwóch pierwszych kwart była jednak w skuteczności rzutów z gry, która wzrosła w przypadku Anwilu i spadła Polpharmie. Po 30 minutach Anwil prowadził 63:56.
W ostatniej kwarcie włocławianie kontrolowali w pełni grę, podwyższając swoje prowadzenie. Już na początku tej odsłony wynik praktycznie rozstrzygnęli Tomaszek, Diduszko i Oguchi. Goście próbowali odrabiać straty, ale i tak wygrana Anwilu nie była nawet przez chwilę zagrożona. W ostatnich sekundach w TBL zadebiutowali Kamil Hanke i Stefan Marchlewski. Ostatecznie Anwil pokonał Polpharmę 84:69.
Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 84:69 (19:18;20:26;24:12;21:13)
Anwil: Jelinek 18, Oguchi 17, Stelmach i Bristol po 10, Diduszko 9, Dmitriew 7, Tomaszek 6, Kukiełka 3, Skibniewski i Łączyński po 2, Hanke i Marchlewski po 0.
Polpharma: Hicks 12, Tiller 11, Kinloch 10, Flieger 9, Szymański 8, Diduszko i Mirković po 7, Dee 5, Renkiel 0.
Rzeźnik23:07, 28.11.2015
21 0
Po meczu I ligi koszykarek w Ostrowie Wlkp zmarł na zawał były trener Kadry koszykarzy Andrzej Kowalczyk. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI !!! 23:07, 28.11.2015
Flich00:53, 29.11.2015
16 0
R.I.P Andrzej Kowalczyk. Znakomity trener, szanowany w środowisku. Pamiętam go z meczów z Ostrowem. Brawo Anwil!!! Dzięki za trzy zwycięstwa w ciągu siedmiu dni!!! 00:53, 29.11.2015
Patrycja02:55, 29.11.2015
17 0
Brawo Anwil! Mamy kolejne zwycięstwo! Prawie pełna hala mimo trochę słabszego przeciwnika i świetna atmosfera. Taki Anwil chce się oglądać i już nie mogę doczekać się następnego meczu. Gratulacje dla koszykarzy i podziękowania dla kibiców za współtworzenie super widowiska! Trzymamy kciuki za zwycięstwo w gryfii! 02:55, 29.11.2015
x07:07, 29.11.2015
12 0
Byłem zobaczyłem i się cieszyłem. 07:07, 29.11.2015
TAKITAM18:09, 30.11.2015
4 0
I oby tak dalej... 18:09, 30.11.2015