Drużyna WTS KDBS Bank Włocławek po zaciętym spotkaniu przegrała u siebie z E.Leclerc Orłem Elbląg 1:3. Do końca rundy zasadniczej zespół Marka Zacharka ma do rozegrania jeszcze dwia mecze.

Po udanym meczu z Mazovią Warszawa apetyty włocławskich siatkarek, a także kibiców zostały rozbudzone. Wszyscy mieli nadzieję, że WTS zagra równie dobrze przeciwko wiceliderkom grupy i wyszarpie zwycięstwo również Orłowi Elbląg. Piątkowe spotkanie, choć zacięte, nie przyniosło włocławiankom trzech, ani nawet jednego punktu.

Pierwszy set siatkarki z Włocławka przegrały do 18. W drugim do połowy była wyrównana walka, jednak później WTS odskoczyło i wypracowało kilkupunktową przewagę, której rywalki nie były w stanie odpracować. W rezultacie tym razem to gospodynie wygrały do 17. Trzeci set podopiecznych Marka Zacharka był szybki. Orzeł podniósł się po przegranej w poprzedniej odsłonie i wygrał do 17. W czwartym secie ekipa WTS była o krok od wygranej. Niestety nie udało się wykorzystać piłki setowej, co szybko się zemściło. Włocławianki przegrały set do 24, a cały mecz 1:3.

- E.Leclerc Orzeł Elbląg nie należy do naszych ulubionych rywali. Bilans spotkań z tą drużyną jest bardzo niekorzystny dla WTS-u. Dziś Elbląg zajmuje drugie miejsce w tabeli i można powiedzieć, że stanowi drugą siłę naszej grupy. WTS jest na czwartym miejscu promującym do awansu do fazy play-off, ale po palcach depcze nam BAS Białystok, który w obecnej kolejce gra z Mazovią – podsumowuje klub na swojej stronie internetowej.

Sytuacja WTS na ostatniej prostej przed końcem rundy zasadniczej jest skomplikowana. Zespół ma do rozegrania dwa mecze na wyjeździe z trudnymi rywalami – Spartą Warszawa i AZS-em Warszawa, który jest liderem grupy. O tym, czy włocławska ekipa zagra w play-off zdecydują jednak nie tylko wyniki tych spotkań, ale również rezultaty rywalizacji pozostałych zespołów.