Zamknij

Koszykarze Asseco walczyli do końca. Rottweilery nie dały im jednak najmniejszych szans

21:28, 23.03.2017 N.S
Skomentuj Najlepszym strzelcem Anwilu był Nemanja Jaramaz. Fot. Piotr Kieplin/KK Włocławek Najlepszym strzelcem Anwilu był Nemanja Jaramaz. Fot. Piotr Kieplin/KK Włocławek

Trzynaste w tabeli Asseco Gdynia nie było wcale łatwym przeciwnikiem. Anwilowi udało się jednak trzymać ekipę złożoną z samych Polaków na dystans przez większość spotkania. Ostatecznie zespół Igora Milicicia pokonał gospodarzy 79:68.

W pierwszej kwarcie Anwil dość szybko wypracował kilkupunktowe prowadzenie. W pierwszych minutach meczu dobrze prezentowali się Josip Sobin i Paweł Leończyk, dzięki którym zespół z Włocławka wyraźnie wygrywał walkę na tablicach. W końcówce ładne wejście pod kosz zaliczył Fiodor Dmitriew. Chwilę później celny rzut z wyskoku za dwa oddał Toney McCray, a zza linii 6,75 trafił Mateusz Bartosz. M. in. dzięki temu włocławianie kwartę kończyli z dziesięciopunktową zaliczką (25:15).

W kolejnej odsłonie Rottweilery przez większość czasu trzymały rywali na bezpieczny dystans. Punktowali m. in. Tyler Haws i Nemanja Jaramaz. Anwil sprawiał jednak wrażenie, jakby nie wykorzystywał całej swojej energii, przez co zdobycz punktowa zanotowana w tej odsłonie była dość skromna. Po stronie gospodarzy z dobrej strony pokazywali się były gracz Anwilu - Mikołaj Witliński oraz Marcel Ponitka, którzy w pierwszej połowie zdobyli dla swojego zespołu najwięcej (po osiem) punktów. Dzięki ich postawie drużyna Przemysława Frasunkiewicza wygrała kwartę 14:11 i zmniejszyła przewagę Anwilu do siedmiu "oczek" (36:29).

Na początku drugiej połowy sytuacja zrobiła się niebezpieczna. Kolejne udane akcje m. in. Mikołaja Witlińskiego sprawiły, że Asseco doszło Anwil na zaledwie trzy punkty (39:36). Zespół z Włocławka zdołał jednak wrócić na właściwy kurs i ponownie powiększyć swoją przewagę. Spora w tym zasługa Michała Chylińskiego, który zdobył w trzeciej kwarcie dziewięć ze swoich 11 punktów. Po 30 minutach gry Rottweilery prowadziły 63:52.

W ostatniej odsłonie gdyńska ekipa ponownie odrobiła część strat (60:65). W ważnych momentach nie zawiedli jednak Paweł Leończyk, Nemanja Jaramaz i Fiodor Dmitriew. Ostatecznie Anwil wygrał 79:68.

Najlepszym strzelcem włocławskiego zespołu był Nemanja Jaramaz, który zakończył spotkanie z 15 punktami na koncie. 11 "oczek" i trzy asysty zanotował natomiast Michał Chyliński. Po 10 punktów zdobyli Fiodor Dmitriew i Paweł Leończyk. W ekipie gospodarzy najlepiej wypadł Mikołaj Witliński, który zapisał na swoim koncie 19 punków i 10 zbiórek.

Kolejne spotkanie włocławskie Rottweilery również rozegrają na wyjeździe. W sobotę, 1 kwietnia zmierzą się w Zgorzelcu z tamtejszym PGE Turowem, który zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli. Po serii dwóch wyjazdów koszykarze Igora Milicicia wrócą do Hali Mistrzów, w której 5 kwietnia podejmą lidera PLK - Stelmet BC Zielona Góra.

 

Asseco Gdynia - Anwil Włocławek 68:79 (15:25, 14:11, 23:27, 16:16)

Asseco: Witliński 19, Szubarga 15, Ponitka 14, Szczotka 8, Żołnierewiecz 8, Frąckiewicz 2, Put 2, Czerlonko 0, Jankowski 0, Kamiński 0, Kołodziej 0.

Anwil: Jaramaz 15, Chyliński 11, Dmitriew 10, Leończyk 10, Łączyński 7, Haws 6, Sobin 6, Bartosz 4, McCray 4, Młynarski 3, Washington 3, Komenda 0.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

glenglen

2 12

Szkoda czasu i kasy na tych nygusów 16:09, 24.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

do glendo glen

1 1

Buhahahaha a co boli ? i ma boleć :D :D 00:22, 25.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kiedy sponsor?Kiedy sponsor?

0 1

Może niech Arus z HUbercikiem zakasają rekawki i znajdą jakiegoś sponsora, bo jechanie na publicznej kasie to droga do nikąd 13:59, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%