Zamknij

Anwil Włocławek zagra w finale Kasztelan Basketball Cup! Wygrali z Treflem Sopot!

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 20:41, 15.09.2018 . Aktualizacja: 20:49, 15.09.2018
Skomentuj Anwil Włocławek w finale zagra ze Startem Lublin, który w sobotnim meczu poradził sobie z Rosą Radom. Początek spotkania o godz. 14. Fot. Natalia Seklecka Anwil Włocławek w finale zagra ze Startem Lublin, który w sobotnim meczu poradził sobie z Rosą Radom. Początek spotkania o godz. 14. Fot. Natalia Seklecka

Do pierwszego meczu rozgrywanego w ramach Kasztelan Basketball Cup Anwil Włocławek przystępował bez Kamila Łączyńskiego i Jarosława Zyskowskiego. Nie przeszkodziło to włocławianom w odniesieniu zwycięstwa. Doskonale zaprezentował się między innymi nowy nabytek Igora Milicicia Michał Michalak, który rzucił 19 punktów. Ostatecznie Anwil wygrał 87:83 i w niedzielę zagra w finale.

Kasztelan Basketball Cup był dla kibiców pierwszą okazją na zobaczenie swoich ulubieńców w akcji. Mecz lepiej rozpoczęli włocławianie. Skuteczną akcją 2+1 popisał się Szymon Szewczyk, który wyprowadził zespół na prowadzenie. Chwilę później efektownie skończyli akcję Mihailović i Michalak i Anwil prowadził 8:2. W ekipie rywali dobrze spisywał się z kolei Paweł Leończyk. Były gracz Anwilu grał pewnie, zdobywał cenne dla zespołu punkty, a gdy trzeba było także asystował. Niestety nie można tego powiedzieć z kolei o Sobinie, który nie trafiał rzutów osobistych. Na cztery próby w I kwarcie trafił tylko raz. Chorwat nadrabiał jednak skutecznością pod koszem. Ostatecznie, pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:20.

Druga kwarta to wyrównana gra obu ekip. Anwil Włocławek i Trefl Sopot trafiali na zmianę, a wynik przez cały czas oscylował w granicach remisu. Żadna z drużyn nie odskoczyła na kilka punktów swojemu rywalowi, a kibice zgromadzeni w Hali Mistrzów mogli oglądać przede wszystkim dobrą grę defensywną. Znakomitą dyspozycję prezentował między innymi Michalak, który grał twardo zarówno w obronie, jak i w ataku, a przy okazji zdobywał ważne punkty. Koniec końców, tę część spotkania także wygrali włocławianie, prowadząc w całym meczu trzema punktami.

Gdy wydawało się, że Anwil dowiezie spokojnie zwycięstwo do końca spotkania, do głosu doszli przeciwnicy. Trefl Sopot zaczął grać odważniej. Często miał też więcej szczęścia. Koszykarze Igora Milicicia z kolei mieli problem ze zbiórkami, a pod koszami brylował Baker, który zdobył w całym spotkaniu aż 31 punktów i był zdecydowanym liderem swojej drużyny. Ostatecznie jednak więcej zimnej krwi zachowali włocławianie i pozwoliło to im wygrać cały mecz 87:83.

Anwil Włocławek w finale zagra ze Startem Lublin, który w sobotnim meczu poradził sobie z Rosą Radom. Początek spotkania o godz. 14.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 87:83 (21:20, 23:21, 22:23: 21:19)

Anwil: Komenda 2, Simon 14, Markowić 1, Lichodey 18, Sobin 12, Mihailović 11, Michalak 19, Kostrzewski 7, Szewczyk 3, Parzeński

Trefl: Baker 31, Jeszke 12, Milovanović 12, Kulka 10, Śmigielski 9, Leończyk 9

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Kibic6Kibic6

3 2

Cóż... nie mamy lidera a grupke średniaków. Ciekawe czy da to jakiś sukces ? Szczerze przyznam, że po mistrzostwie spodziewałem się lepszego składu, tym bardziej że będziemy grać w Europie... no nic byle wstydu nie było -_- 00:18, 16.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

grubygruby

1 2

ledwo wygrali to nie jest skład na europe zapomnijcie 11:56, 16.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kibic z zamkaKibic z zamka

2 4

Jak to po jednym meczu I kilku treningach mozna trafnie ocenic zespol???? 12:42, 16.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%