Tylko jeden wykonawca był zainteresowany świadczeniem usługi całodziennego żywienia we włocławskim szpitalu. Ofertę w przetargu złożył wyłącznie IMPEL Catering Company sp. z o.o. sp. k. - ta sama firma, która przez ostatnie cztery lata dostarczała pacjentom posiłki wątpliwej jakości. Czy to oznacza, że we Włocławku nie ma szans na zmianę?
Do jakości dotychczas dostarczanych posiłków zastrzeżenia mają nie tylko pacjenci, ale także dyrekcja placówki. Jeszcze kilka miesięcy temu ówczesna rzecznik szpitala Marta Karpińska przyznawała, że posiłki spełniają jedynie "podstawowe normy" ustalone przez dyrekcję szpitala, ale od wykonawcy nie można żądać więcej:
"Z firmą cateringową jesteśmy związani umową podpisaną przez poprzednią dyrekcję lecznicy w 2011 roku. Kryterium wyboru oferenta w przetargu ustanowiono wówczas cenę. Jak długo w ramach tej stawki posiłki spełniają podstawowe normy, tak długo nie możemy umowy wypowiedzieć. Oczywiście zależy nam na tym, żeby posiłki smakowały naszym pacjentom, dlatego po wygaśnięciu umowy z firmą cateringową będziemy szukać w tym zakresie odpowiednich rozwiązań" - mówiła w marcu 2015 roku Marta Karpińska.
Rozwiązaniem problemu ma być zwiększenie wymagań w zakresie jakości. Przypomnijmy, że w ogłoszonym niedawno przetargu na wykonywanie tej usługi, szpital zażądał uwzględnienia w jadłospisach m.in. jogurtów, warzyw i owoców czy większej ilości dobrej jakości wędlin. Urozmaicone mają być diety dla dzieci i kobiet w ciąży, co będzie we Włocławku całkowitą nowością. Minimalną kwotę, którą wykonawca ma przeznaczać na tzw. wsad do kotła, określono na dużo wyższym niż dotychczas poziomie - 7,20 zł. Znacząco zwiększyć ma się także nadzór szpitala nad dostarczanymi posiłkami, wprowadzono także kary za nienależyte wykonywanie umowy. Przez ostatnie cztery lata kontrola nad firmą cateringową była iluzoryczna, oparta głównie o formalne zatwierdzanie jadłospisów przez szpitalnego dietetyka, na co wielokrotnie już zwracaliśmy uwagę.
Wielu ma jednak wątpliwości, czy firma cateringowa, która ponownie wygrała ogłoszony przez szpital przetarg, będzie w stanie sprostać tym wymaganiom. Oficjalnie nikt nie chciał się wypowiadać. Anonimowo jeden z lekarzy zatrudnionych we włocławskim szpitalu przyznał nam, że doświadczenia z ostatnich kilku lat budzą jego poważne obawy:
Od czterech lat mamy w szpitalu pozory żywienia. Rotacja pracowników zajmujących się przygotowywaniem i dystrybucją posiłków jest w Impel-u bardzo duża i żadnemu z nich nie zależy na jakości - chodzi tylko o to, by zrobić minimum i wyjść do domu. Pacjenci otrzymują cokolwiek, byle tylko można było w papierach zaznaczyć, że obowiązek dostarczenia im posiłków został zrealizowany. Mam wątpliwości, czy formalne zwiększenie wymagań ze strony szpitala cokolwiek zmieni, czy nie skończy się wyłącznie np. na dorzuceniu listka sałaty i tyle będzie z tej jakości. Obawiam się, że podstawa zostanie jak dotychczas: najtańsze wędliny, wyroby masłopodobne i białe pieczywo.
Pełniący obowiązki dyrektora włocławskiego szpitala Marek Bruzdowicz przekonuje, że zadowolenie pacjentów jest dla niego priorytetem, a do zmiany zasad żywienia w placówce podchodzi bardzo poważnie:
Szpital, przygotowując się do przetargu, brał pod uwagę ankiety badające satysfakcję pacjentów z jedzenia szpitalnego. Zdajemy sobie sprawę, że prawidłowe odżywianie jest bardzo ważnym elementem procesu zdrowienia, dlatego u każdego pacjenta przebywającego na oddziale lekarz zaleca odpowiednią dietę, stosowną do wieku i stanu zdrowia. Niemniej, z uwagi na wagę jaką przywiązują pacjenci do żywienia, nadal będą prowadzone badania zadowolenia pacjentów przy pomocy ankiet. Ponadto niewątpliwie zostanie wzmożony nadzór ze strony szpitala nad jakością żywienia i prawidłowością realizacji umowy przez Impel Catering - zapewnia Marek Bruzdowicz.
Najbliższe miesiące pokażą, czy te obietnice zostaną wcielone w życie, a dotychczasowa firma cateringowa sprosta nowym wymaganiom w zakresie jakości.
0
0
0
0
0
0
45 2
No to mamy dziwne zjawisko, nie chcę tego nawet nazwać po imieniu...
48 1
buhahaaha syf a nie żarcie
35 1
W wielką d....pę niech sobie wsadzą do g.... którym tam karmią.
Niedaleko w Bydgoszczy u Biziela leżałem.... a nawet nie che mi się pisać!!!!
26 1
a co na to sanepid?
6 16
Przepraszam. Czy XXIwiek umiera wraz z Kukizem ? Cosik go mało w ostatnim czasie na forum :).
24 1
Czyli padlina i resztki ze śmietnika !!!
24 1
Wszystko pozostanie bez zmian. Dotychczasowa umowa i załączniki do niej określały bardzo precyzyjnie wszystkie rodzaje diet i jakość posiłków. Można to sprawdzić, dokumenty są na stronie BIP. To brak nadzoru ze strony szpitala powoduje takie patologie.
27 0
nie życze nikomu żeby leżał w tym szpitalu ,ponieważ jedzenie jest bardzo nie dobre a wręcz paskudne ja jak tam leżałem na ortopedii rodzina mi dowoziła domowe jedzenie inaczej bym z głodu umarł takie mają menu
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
14 2
niech derektor powie czy maja straty czy zysk po likwidacji wlasnej stolowki kto ja zlikwidowal
21 1
Czegoś tu nie rozumiem.W każdym normalnym i cywilizowanym kraju firma która nie wywiązała się z umowy,albo jej usługi odbiegały by od standardów przyjętych w świadczeniu danych usług,byłaby że tak powiem spuszczona z wodą w klozecie.Sam fakt że już na ten temat było głośno dużo wcześniej,a nie było w umowie klauzuli o możliwości jej wypowiedzenia i nałożenia kar na usługodawce za wątpliwe świadczenie usług,śmierdzi na kilometr układem.Teraz ta sama firma staje do przetargu i wygrywa.Ja mam tylko pytanie do osób odpowiedzialnych ze strony szpitala za podpisanie nowej umowy.Jeżeli państwo najmą fachowców do położenia płytek w kuchni,gdzie firma zobowiąże się że prace będą trwały tydzień,ale szpenie będą łoić wódę i robota się przeciągnie do miesiąca,a po 2 tygodniach płytki odpadną ze ściany,to co?Weźmiecie ich żeby wam łazienkę robili bo tylko oni jedni są chętni na taką robotę?Nie sądzę,bo podejrzewam że w drugim tygodniu byście ich na kopach wywalili i jeszcze za poniesione straty założyli sprawę w sądzie.Bo to we Włocławku nie ma już firm cateringowych,tylko trzeba nająć firmę z Wrocławia.Nie odwiedzam strony szpitala bo nie mam takiej potrzeby,ale jakoś nie zauważyłem na lokalnych portalach ogłoszeń czy też informacji o tym że takowy przetarg ma się odbyć,a chyba taka powinna być skierowana zwłaszcza do lokalnych przedsiębiorców,tak mi się wydaje.
21 4
W tym szpitalu jest tak dziwnie, że jak ktoś wygra konkurs, a nie powinien - to konkurs anulują. A jak ma wygrać IMPEL - to wygra, nawet jakby karmił odpadami z wysypiska śmieci. Wiecie, że za chwilę nie będzie jednego ważnego oddziału?
11 5
Włocławku! NIE ŁAM SIĘ! UWAŻAJ NA DROGACH! NIE WDAWAJ SIĘ W BÓJKI! Nie będzie miał kto Was poskładać. Catering to pryszcz - dyrektor załatwił nam ORTOPEDIĘ I TRAUMATOLOGIĘ! Na amen załatwił! Armagedon zaczyna się w poniedziałek!
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
21 0
Za tzw.komuny w szpitalu bylo pycha zarelko,w kazda sobote i niedziele byly na sniadanie maslane buleczki a do kolacji ciasto drozdzowe,ktore to pieczono na miejscu bo szpital mial cukiernika.Przepracowalam w szpitalu kilkadziesiat lat.
11 5
To jest skandal !!! Jak można POzwolić by taka POdła firma dorabiała się na chorych karmiąc ich psim żarciem !!!Jedzenie dla chorych jest dowożone w skandaliczych warunkach !!! Przestępcy w Mielecinie są lepiej karmieni nich uchciwi POLACY przebywający na leczeniu w szpitalu plajtformerskim !!! Co na to Sanepid ????? Bo o Zapijaczonej i zakopyscionej sPOłecznej radzie partyjnych nierobów i efekciarzy nie ma co wsPOminać !!!
15 1
Tego nie można nazwać nawet żarciem,to jest śmierdząca bryja rzucona na talerz......
12 1
Proponuje żeby Pan Dyrektor zjadł sobie te ankiety badające satysfakcję z jedzenia szpitalnego. A o co chodzi z tą ortopedią?
13 0
Cytat z powyższego artykułu.
"Ponadto niewątpliwie zostanie wzmożony nadzór ze strony szpitala nad jakością żywienia i prawidłowością realizacji umowy przez Impel Catering - zapewnia Marek Bruzdowicz."
Zgodzę się z wypowiedzią jeżeli w umowie będzie zawarty wpis o możliwości zerwania jej jeśli firma Impel znów będzie świadczyła wątpliwej jakości usługi.Natomiast jeśli takiego czegoś nie będzie to ten cały wzmożony nadzór będzie potrzebny jak umarłemu kadzidło.
11 4
Mój mąż leżąc w śpiączce na wewnętrznym dostawał wodę z warzywami po której miał wiecznie rozstrój żołądka.Efektem czego było nie dawanie mu posiłków wcale. Nic dziwnego że po takim odżywianiu wdarła się silna anemia no i sobie umarł. Nikt się tym nie zainteresował. A lekarzy wcale to nie interesuje co ludzie dostają do jedzenia. Tam jest totalna znieczulica.
13 2
A jaki wpływ mają lekarze na to co pacjenci dostają do jedzenia? To lekarze podpisali taką umowę? Czy Pan Dyrektor?
8 0
dla jasnosci IMPEL to firma z Łodzi obsługuje szpitale chyba juz wszystkie w Kuj Pom , byłem w zakaźnym w Toruniu i zlikwidowano tam kuchnie z super jedzeniem a tera jest i impel i zimna parówka na kolacje np.
5 3
Poproście o katering z Seminarium ,albo z pałacu nad Wisłą, w ostateczności o ten z ul. Bartnickiej.
5 0
Zamknąć ten śpital.
7 0
TEN CATERING TO UBOGI BO KOBIETA W CIAZY NA KOLACJE DOSTAJE KAWAŁEK PODROBIONEGO MASŁA TRZY LUB DWIE KROMKI CHLEBA I DWA PLASTRY WEDLINY WIEZNIOWIE JEDZA LEPIEJ NIZ LUDZIE W SZPITALU
4 0
To może trzeba ten przybytek przenieść do Mielęcina?
12 0
Szpital nie dostosowuje w żaden sposób diety do potrzeb pacjentów. Będąc z rocznym dzieckiem w szpitalu, z problemami żołądkowymi, dziecko dostawało jedzenie jak dorosły człowiek - i to ma być dieta? Przecież dziecko w tym wieku nie je jeszcze wszystkiego. A na śniadanie surowa metka wątpliwej jakości to skandal!!!
4 6
Widać Pan Dyrektor nie mógł z nikim innym podpisać umowy bo wszystko ustaliła poprzednia dyrekcja. Chciał dobrze ale miał związane ręce.
8 0
Tę firmę należy podać do trybunału!!!!!!!!!!!
0 3
Dlaczego akurat firmę?
2 2
Jak zamkną szpital to panie pracujące w kuchni szpitalnej nie będą miały czego wynosić w torbach
4 0
Od kiedy chory w spiaczce dostaje posilki droga doustna?
4 0
A jaką drogą ma dostawać? Doodbytniczą? Zawsze dąży się do tego, aby chory przyjmował posiłki w sposób naturalny. Jeśli jest tylko możliwość, to przewód pokarmowy musi pracować. Zaburzenia świadomości tego nie wykluczają.
2 0
Cześć czujnik! to co, od poniedziałku będziesz na bezrobociu?
0 0
Czy oni aby nie zaopatrują się w śmierdzące wędliny i mięso u grubasa obleśnego co handluje padliną w swoim rozgruchotanym złomie w różnych miejscach Włocławka?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz