Mieszkańcy Zazamcza nie mają co liczyć na ciszę i spokój. Pociągi jak trąbiły, tak będą trąbić. Wszystko dlatego, że znak nakazujący im nadawanie sygnału dźwiękowego na wysokości bloków mieszkalnych jest ustawiony zgodnie z przepisami i ma zapewnić pieszym oraz kierowcom bezpieczeństwo – wyjaśniają Polskie Linie Kolejowe.
- Dzień i noc pociągi używają sygnałów dźwiękowych, które nie pozwalają spać – zaalarmował nas kilka dni temu mieszkaniec bloku przy ul. Toruńskiej 57. Przyczyną niedogodności jest znak nakazujący maszynistom nadawanie sygnału dźwiękowego.
[ZT]22046[/ZT]
Jak się okazuje, oznaczenie W6a (baczność) zostało ustawione przy trakcji kolejowej ponad 150 lat temu, czyli na długo przed wybudowaniem w tym miejscu bloków mieszkalnych (te powstały w latach 1969 -1978). Wynika z tego, że mieszkańcy bloków przy ul. Toruńskiej oraz znajdującej się po drugiej stronie torowiska ul. Chemików od samego początku mieli do czynienia z sygnałami dźwiękowymi, które informowały o przejeździe pociągów.
- Na podstawie lokalizacji budynku przy ulicy Toruńskiej 57-59 , można zauważyć że, jest on usytuowany między przejazdami kolejowo-drogowymi przy ulicy Wienieckiej i Hutniczej linii 18 Kutno – Piła, przy torze nr 2. Wskaźnik musi być ustawiony w odpowiedniej odległości od przejazdu, a więc nie służy do podawania sygnału baczność dla przejazdów przy których jest ustawiony, ale dla przejazdu położonego przy ulicy Szpitalnej. Wskaźnik zlokalizowany jest zgodnie z wymaganiami określonymi w paragrafie 84 ust 2 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY I ROZWOJU z dnia 20 października 2015 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowanie – wyjaśnia Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Zgodnie z zapisami wspomnianego rozporządzenia wskaźniki ustawia się w odległości stanowiącej iloczyn liczby określającej najwyższą dozwoloną prędkość pociągów w rejonie przejazdu kolejowo-drogowego i przejścia oraz współczynnika wynoszącego od 6 do 8 w zależności od warunków miejscowych. W przypadku przejazdu na Szpitalnej, którego dotyczy oznaczenie, najwyższą prędkością jest 120k/h, a więc znak jest usytuowany miedzy 720 a 960 metrem od przejazdu.
Jak poinformowało nas biuro prasowe PKP PLK brawura, pośpiech, rutyna kierowców oraz pieszych to główne przyczyny 98 % wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych, przejściach dla pieszych i torach kolejowych. Ponieważ bezpieczeństwo jest dla kolei priorytetem, braki w oznakowaniu są uzupełniane w trybie alarmowym.
Biorąc to wszystko pod uwagę, mieszkańcy Zazamcza nie mają co liczyć na to, że pociągi przestana nadawać sygnał na wysokości bloków. Nie wiadomo też, czy kolej zamierza zamontować wzdłuż trakcji ekrany akustyczne, o które od lat postulują mieszkańcy. Nasze pytanie o wnioski z zapowiadanej w 2014 roku analizy oddziaływania akustycznego, ze wskazaniem terenów narażonych na przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu określonych rozporządzeniem Ministra Środowiska biuro prasowe PLK pozostawiło bez odpowiedzi.
Od 150 lat11:21, 20.08.2016
Pociągi trąbią w tym miejscu a ludziom zaczęły przeszkadzać dopiero teraz?dziwne jak to w dzisiejszych czasach człowiekowi coraz to więcej rzeczy na tym świecie przeszkadza ,a to wszystko niby właśnie dla Ludzi...
janIII11:44, 20.08.2016
Jakoś bębniąca muzyka prosto w ucho ze słuchawek nikomu nie przeszkadza. Za to sygnał bezpieczeństwa o natężeniu porównywalnym stanowi powód do wytoczenia procesu... oby własnej głowie
SirNick11:53, 20.08.2016
Nie rozumiem ludzi kupujących czy budujących domy przy takich obiektach jak kolej, tor wyścigowy czy inne głośne miejsca. Robią to świadomie. Wiedzą, że innej budowli nie da się przenieść ale później płaczą na temat hałasu.
To jest jakaś plaga współczesnych czasów. Zamiast pomyśleć, sprawdzić wszystkie za i przeciw, robią byle szybciej, byle mieć i pochwalić się przed znajomymi. Nie zastanawia ich dla czego było taniej, a później płacze i lamenty. Zmniejszanie bezpieczeństwa, zabieranie komuś pasji życia dla własnej wygody.
Ludzie, ogarnijcie się. Spójrzcie gdzieś dalej niż koniec własnego nosa...
patrycjallegro12:50, 20.08.2016
Nie zgodzę się. podczas poprzednich wakacji takiego problemu nie było, ani nigdy wcześniej. Narzekam ja jak i moi rodzice oraz sąsiedzi. Sygnały są tak długie i tak głośne, że czasami trzeba robić przerwę w rozmowie, bo nie ma sensu rozmawiać, bo i tak nic nie słychać. Takie sygnały są co chwilę w dzień jak i w nocy (często budzą). Do ludzi, którzy piszą brednie typu" "mieszkają przy torach i przeszkadzają im pociągi..." proszę przeczytać poprzedni artykuł na ten temat, ale tym razem ze zrozumieniem, bo przecież uczą tego w szkołach, czyż nie? Mieszkańcy narzekają na to co ja, nie na samo jeżdżenie pociągów. Mieszkam tu gdzie mieszkam już bardzo długo i same pociągi nigdy mi nie przeszkadzały nawet w nocy. Pisanie, że oznakowanie jest tutaj od 150 lat, a co za tym idzie insynuowanie, że niby ktoś dopiero "teraz się obudził" jest śmieszne. Z moją pamięcią jest wszystko ok i powtórzę się w zeszłych latach nie było takiego problemu. Niektóre wypowiedzi pod tym artykułem jak i tym poprzednim są na poziomie rozwielitki (nie ubliżając rozwielitkom).
Ja114:34, 22.08.2016
Tory w tym miejscu sa id 150 lat a bloki od 40.Ludzie sie tam osiedlajacy wiedzieli o tym.Tak jest w kazdej miejscowosci przez ktora przejezdzaja pociagi
jacek8012:25, 20.08.2016
Komentujący tu nie biorą pod uwagę tego, że ludzie nie budują się przy torach lecz mieszkają w blokach od X lat, dziedziczą mieszkania i nie stać ich na kredyty, żeby się wyprowadzić... a i syreny w nowych składach są dużo głośniejsze niż były kiedyś. Ja mieszkam w "anglikach" i bloki stojące prostopadle do torów dodatkowo wzmacniają dźwięk i nie jest wesoło. Mam wrażenie, że najwięcej do powiedzenia mają Ci, których problem nie dotyczy
Szczesciarze..02:16, 21.08.2016
Dziedziczą mieszkania i jeszcze mało i mało, ja niestety niczego nie odziedziczyłem i musiałem wziąć cholerny kredyt mieszkaniowy choć do końca nie wiem czy mnie na niego stac....i 30 lat w PiSduu ......
baba jaga18:45, 21.08.2016
O ile się nie mylę to tzw."angliki" stoją równolegle do torów.
Do Ja116:07, 22.08.2016
Uczmy się czytać ze zrozumieniem. Cyt: "bloki stojące prostopadle do torów dodatkowo wzmacniają dźwięk i nie jest wesoło."
Neo12:43, 20.08.2016
Jeśli ktoś kupuje mieszkanie przy torach kolejowych to naturalne jest że jeżdżą tamtędy pociągi.Logiczne również jest to że używają sygnałów dźwiękowych. Co jest ważniejsze - bezpieczeństwo czy pseudo-komfort życia w domowych pieleszach? Podsumowując : latem jest za gorąco a zimą za zimno ! Ps. jak jest aż tak źle to ruszyć dupy i powalczyć o pieniądze z budżetu obywatelskiego na ekrany !
patrycjallegro12:50, 20.08.2016
Nie zgodzę się. podczas poprzednich wakacji takiego problemu nie było, ani nigdy wcześniej. Narzekam ja jak i moi rodzice oraz sąsiedzi. Sygnały są tak długie i tak głośne, że czasami trzeba robić przerwę w rozmowie, bo nie ma sensu rozmawiać, bo i tak nic nie słychać. Takie sygnały są co chwilę w dzień jak i w nocy (często budzą). Do ludzi, którzy piszą brednie typu" "mieszkają przy torach i przeszkadzają im pociągi..." proszę przeczytać poprzedni artykuł na ten temat, ale tym razem ze zrozumieniem, bo przecież uczą tego w szkołach, czyż nie? Mieszkańcy narzekają na to co ja, nie na samo jeżdżenie pociągów. Mieszkam tu gdzie mieszkam już bardzo długo i same pociągi nigdy mi nie przeszkadzały nawet w nocy. Pisanie, że oznakowanie jest tutaj od 150 lat, a co za tym idzie insynuowanie, że niby ktoś dopiero "teraz się obudził" jest śmieszne. Z moją pamięcią jest wszystko ok i powtórzę się w zeszłych latach nie było takiego problemu. Niektóre wypowiedzi pod tym artykułem jak i tym poprzednim są na poziomie rozwielitki (nie ubliżając rozwielitkom).
patrycjallegro12:49, 20.08.2016
Nie zgodzę się. podczas poprzednich wakacji takiego problemu nie było, ani nigdy wcześniej. Narzekam ja jak i moi rodzice oraz sąsiedzi. Sygnały są tak długie i tak głośne, że czasami trzeba robić przerwę w rozmowie, bo nie ma sensu rozmawiać, bo i tak nic nie słychać. Takie sygnały są co chwilę w dzień jak i w nocy (często budzą). Do ludzi, którzy piszą brednie typu" "mieszkają przy torach i przeszkadzają im pociągi..." proszę przeczytać poprzedni artykuł na ten temat, ale tym razem ze zrozumieniem, bo przecież uczą tego w szkołach, czyż nie? Mieszkańcy narzekają na to co ja, nie na samo jeżdżenie pociągów. Mieszkam tu gdzie mieszkam już bardzo długo i same pociągi nigdy mi nie przeszkadzały nawet w nocy. Pisanie, że oznakowanie jest tutaj od 150 lat, a co za tym idzie insynuowanie, że niby ktoś dopiero "teraz się obudził" jest śmieszne. Z moją pamięcią jest wszystko ok i powtórzę się w zeszłych latach nie było takiego problemu. Niektóre wypowiedzi pod tym artykułem jak i tym poprzednim są na poziomie rozwielitki (nie ubliżając rozwielitkom).
Neo12:53, 20.08.2016
Jeśli ten sygnał ma uratować komuś życie to sama sobie odpowiedz...
maszynista13:20, 20.08.2016
To pozamykajcie sobie okna włóżcie sobie korki w uszy i nie marudzić to wszystko jest dla bezpieczenstwa anie na złość komuś marudy
xxx14:20, 20.08.2016
niedługo będzie ludziom przeszkadzać,że inni ludzie chodzą po chodnikach niedaleko nich .... paranoja jak ci ludzie w tych czasach mają sprane berety .... leczcie się ludzie na te puste łby ..
Bardzo dobrze,niech pociągi trąbią bo to jest dla bezpieczeństwa a nie tak dla widzi mi się !!!!
MG15:18, 20.08.2016
Pociągi trąbią,a karawana idzie dalej.
Ups - chyba coś pokręciłem.Coś o psach było.
lusia123417:19, 20.08.2016
parawany pobudowac i bedzie po problemie oszklone najlepsze ja natorunskiej albo w sochaczewie miedzy kalwaria lanckorona a sucha beskidzka dokladn ie stacja pkp stryszow jak yc rejon zalewpociag giem sie jedzie w strone zebrzu na skale
np. to malopolska .pszydalo by sie ogrodzic torowisko i porobic przenjazdy nad lub pod .ja lubie popatrzec na pociagi .zamiast tej autostrady wariackiej .czy np obok a1 postawic nowa linie kolejowa expres pendolino darty tgv puscic z gdanska na południe Polski a towarowe i zwykle niech jezdza stara trasa.lubie popatrzec na samoloty pasazerskie jak startuja i laduja.i mnie nie pszeszkadza
Beti118:01, 20.08.2016
Niech kupi sobie na odludziu trąbiły trąbią i bedą trąbić
Nierozważni21:33, 20.08.2016
Ludzie wszędzie przechodzą przez tory ,nieodpowiedzialni kierowcy przejeżdzają przy opuszczających się rogatkach dlatego pociągi trąbią i trąbią coraZ głośniej ????????????
alicja123:40, 20.08.2016
Ciekawe jakie to przepisy nakazują trąbić przez całe Zazamcze ???Pewnie te co były napisane jeszcze w poprzednim ustroju?? Aaaa...to przepraszam...bo przepisy z czsów poprzedniego ustroju są nie do ruszenia!! Jak Trybunał Konstytucyjny...ani słowa nie można zmienić , choc powstał w "tamtych czasach".Mieszkam przy torach od urodzenia...ale tak głośno jak w ostatnich kilku latach..moze 2-3 lata...nie było nigdy !Jak ktoś chce się rzucić pod pociąg , albo przechodzi w niedozwolonym miejscu to żaden znak go od tego czynu nie odciągnie !!
Jak sie kupuje mkesz02:20, 21.08.2016
W najtańszej części miasta (czynsz) to trzeba się liczyć z takimi niedogodnościami
krzywy żonkil05:17, 21.08.2016
Nie rozumiem ludzi kompletnie. Za młodu mieszkałem z rodzicami w centrum miasta w bloku. Po ślubie zamieszkałem u teściów w kamienicy na końcu Starodębskiej przy torach, obok antykwariatu. Dla mnie bliskość torów była czymś nowym, jednak nie stanowiła jakiegoś problemu, a tam też pociągi trąbią przy wiadukcie na Wroniej. Przez pierwsze 2-3 tygodnie słyszałem jadące pociągi przez sen, potem po prostu przywykłem do tego i nie było to dla mnie problemem. Pomijam fakt częstotliwości dzisiejszego kursowania pociągów, ciekaw jestem co ci krzykacze by zrobili 15-20 lat temu, gdy pociągów było znacznie więcej. A jeśli ktoś dziedziczy mieszkanie i nie stać go na kredyt żeby się wyprowadzić jak napisał jeden inteligent, to powiem wprost, niech się cieszy że dostał mieszkanie w spadku. Poza tym zawsze można mieszkanie sprzedać albo się zamienić na inne więc takie argumenty do mnie nie trafiają.
Tomek.L09:41, 21.08.2016
W praktycznie każdym komentarzu wykroiłby człowiek odrobinę zrozumienia i miłości bliźniego (ironizuję). Zamiast odnieść się do problemu lokalnie, żeby rzeczywiście pomóc tym ludziom, wyłazi z nas zazdrość, quasi-inteligencja, zawiść, sam już nie wiem co. Idealnie oddana w postach. PKP roztrwoniła tyle kasy na pensje zarządów spółek i spółeczek, nietrafione i drogie inwestycje, że spokojnie znalazłoby trochę kasy na inwestycje zwiększające bezpieczeństwo - zabezpieczenie niestrzeżonych przejazdów, na których wciąż giną ludzie, czy komfort mieszkańców - ekrany dźwiękochłonne czy choćby ponowne umożliwienie przejazdu przez tory na wysokości dworca głównego. A że się da to znakomicie widać np. w Solcu Kujawskim, gdzie zamiast kazać wystawać ludziom przed szlabanami, "puszczono" ruch tunelem. Dlatego zamiast generować na forum *%#)!& przemyślenia, zapraszam raczej do urn wyborczych, do głosowania na naszą reprezentację w sejmiku wojewódzkim, bo 2 obecnych radnych z bydgosko - toruńską koalicją nie wygra. A to oni mogą naciskać wojewodę aby zwiększyć nakłady dla miasta.
lusia123410:41, 21.08.2016
włocławek to jakiś zacofany maja zaszczepiona mentalność sowiecka jeszcze no czerwony Włocławek.pociągi są szybkie i będą trąbiły na gapiów .przestawcie znak tam daleko do lasu i już nie będzie obowiązywać hehe w czym problem.parawany tez zrobić jak ma Sochaczew i inne np po moja stolica małopolski .a jak patrze to miedzy garażami a torowiskiem jest do enty miejsca to jaki problem nie widzę ale jak zakup balonu przez prezydenta ważniejszy to o czym tu mówić.
Mieszkanka 12:20, 21.08.2016
W dobie kolei elektrycznych jest znaczniej ciszej, niż za czasów parowozów, aczkolwiek w okresie letnim, gdzie większość mieszkańców oś. mieszkających tuż, nieopodal torów ma pootwierane okna i balkony jest głośniej. Można temu zapobiec i postawić bariery dzwięko-chłonne czy jak je zwał, byłyby znacznie ciszej. W latach ub. pamiętam, jak padła taka propozycja, ale niestety nie została zrealizowana. Może teraz się doczekamy. Pozdrawiam.
Jacek14:09, 21.08.2016
A ja wczoraj tankowałem benzynę w Ciechocinku po 4,19 zł, w Wieśławku 4,69 zł. MAFIA!!!
gość...17:54, 21.08.2016
Witam.Na Zazamczu mieszkam od ponad 30 lat i zawsze blisko torów bo wcześniej na Promiennej(dawna Alei Przyjaźni Polsko_ ...)a teraz na Chemików.Nigdy nie przeszkadzały mi jadące pociągi bo to kwestia przyzwyczajenia.Tym którym to przeszkadza proponuje wyprowadzić się tam skąd się sprowadzili a budowa ekranów to zbędny wydatek.....Panu z Chemików z parteru to wszystko przeszkadza (psy,pociągi,ptaki,dzieci i wszystkie inne rzeczy)...proponuje przenosiny do kotłowni gdzie spędził większość swojego czynnie zawodowego życia...Pozdrawiam
MMA13:07, 22.08.2016
Ja pindole nie długo to będzie ze dlaczego wiatr wieje i słońce świeci i deszcz pada bo w tym momęcie powinno być inaczej. Proponuje wyprowadzenia do lasu i postawienie szałasu ale to by było też źle bo komary bo daleko do sklepu daleko do pracy bo wogole trzeba pracować bo pada śnieg bo dzieci się bawią pod blokiem a on chce ciszę a sam był dzieckiem i darł mordę w nieboglosy itp absurdalne sytuacje ludzie czy wy jesteście *%#)!&
Ja114:45, 22.08.2016
Na ulicach trabia samochody bo piesi wlaza prosto pod kola lub przechodza w niedozwolonym miehscu,trabia tez na innych kierowcow zajezdzajacych droge. Pociagi od czasu ich wynalezienia trabily,trabia i beda trabic,dopoty dopoki ludzie przestana wlazic na tory w niedozwolonym miejscu i czasie a kierowcy nie zaczna uwazac na przejazdach
saper14:53, 22.08.2016
Do Wszystkich, Którym Trąbienie Przeszkadza.
Z artykułu wynika, że PKP PLK S.A. nic nie zrobi, bo nie może. Przepisy kolejowe i kładzenie szczególnego nacisku na bezpieczeństwo na kolei sprawia, że sygnały muszą być podawane w takich miejscach i odległościach, a nie innych. Koniec i kropka. Tego nie zmienimy.
Ale jest inne rozwiązanie. Skoro między Hutniczą a Wieniecką pociągi ostrzegają sygnałem dźwiękowym użytkowników przejazdu na Szpitalnej, to może zlikwidować przejazd. Co ja piszę, zlikwidować się nie da, bo też będzie źle. Ten i tamten nie będzie mógł jeździć / chodzić.
To trzeba zlikwidować przejazd nie likwidując go. Jak ? Zrobić go bezkolizyjnym, np. poprzez budowę tunelu. A kto ma ten tunel zbudować ? Właściciel dróg, tj. miasto. Wynika więc, że tylko miasto może rozwiązać ten problem, drodzy malkontenci. Ale jak się ma takie władze, jakie ma, od lat i to bez względu na opcję, jak do koryta idą tylko życiowi nieudacznicy i karierowicze i jak my mieszkańcy takie "światłe" umysły wybieramy do władz naszego dynamicznie rozwijającego się ośrodka miejskiego, to nie dziwmy się, że nic nie możemy uzyskać, co by poprawiło nam komfort życia. Lepiej wydać kasę na jakąś *%#)!& fontannę, wybetonować plac w śródmieściu, zrobić z mostu choinkę itp.. O tunelach pod torami słyszę co cztery lata, jak ma być wymiana w chlewie (wybory samorządowe) i to od ponad dwudziestu lat. Na *%#)!& się kończy. Niech mieszkańcy Zazamcza dalej chodzą na wybory i wybierają te same ryje, to na pewno będą mieli lepiej. Ja już przestałem, klika lat temu.
Żeby nie było wątpliwości. 38 lat mieszkam na Zazamczu, przy samych torach. Jakoś żyję i mam się dobrze.
7 14
Nie zgodzę się. podczas poprzednich wakacji takiego problemu nie było, ani nigdy wcześniej. Narzekam ja jak i moi rodzice oraz sąsiedzi. Sygnały są tak długie i tak głośne, że czasami trzeba robić przerwę w rozmowie, bo nie ma sensu rozmawiać, bo i tak nic nie słychać. Takie sygnały są co chwilę w dzień jak i w nocy (często budzą). Do ludzi, którzy piszą brednie typu" "mieszkają przy torach i przeszkadzają im pociągi..." proszę przeczytać poprzedni artykuł na ten temat, ale tym razem ze zrozumieniem, bo przecież uczą tego w szkołach, czyż nie? Mieszkańcy narzekają na to co ja, nie na samo jeżdżenie pociągów. Mieszkam tu gdzie mieszkam już bardzo długo i same pociągi nigdy mi nie przeszkadzały nawet w nocy. Pisanie, że oznakowanie jest tutaj od 150 lat, a co za tym idzie insynuowanie, że niby ktoś dopiero "teraz się obudził" jest śmieszne. Z moją pamięcią jest wszystko ok i powtórzę się w zeszłych latach nie było takiego problemu. Niektóre wypowiedzi pod tym artykułem jak i tym poprzednim są na poziomie rozwielitki (nie ubliżając rozwielitkom).
8 10
Potwierdzam to co napisała poprzedniczka. Wcześniej te sygnały były cichsze, obecnie mogą mieć powyżej 100 dB, to bardzo duży hałas, nawet powiedziałabym nieproporcjonalny, zwłaszcza że pociągi Przewozów Regionalnych mają zdecydowanie cichsze sygnały dźwiękowe.
5 8
@ patrycjallegro12:51, 20.08.2016
czytać może umiesz, ale myśleć analitycznie nie potrafisz. Rozwielitka, o której piszesz i do której innych przyrównujesz - ma inteligencję geniusza w porównaniu z tobą.
Nie narzekaj na kierownictwo kolei, lecz na kolejnych szefów Miasta: Chodynicki, Wawrzonkowski, Skrzypek, Pałucki i teraz Wojtkowski. Postaw tym panom pytanie:
CO ZROBILI, ABY BEZPIECZEŃSTWO NA TORACH W OBRĘBIE ZAZAMCZA BYŁO NA TAKIM POZIOMIE , ABY NIE GINĘLI LUDZIE NA TORACH?
i nie pisz mi, że to winni ci, którzy przez tory przechodzą, albowiem gdyby były stosowne przejścia tunelowe, co ludzie przyjęliby z radością, to kolej nie miałaby potrzeby gwizdać przez całą drogę.
Ciągle się tylko o tym mówi, ale żaden szefo Zarządu Miasta, nawet pisma nie wysłał z zaproszeniem na rozmowy w tej sprawie.
Dojrzałaś różnicę między rozwielitką i sobą? Wiesz już dlaczego rozwielitka jest genialna?
1 0
Wszystki co dotyczy torow,dworcow i pociągów zalezy tylko i wylacznie od PKP a nie od wladz miasta
0 0
Jak byś mieszkał koło torów i co 30minut *%#)!& by ci bezsensownie pociąg sygnałem też byś się z tym nie zgodził , gdy zachodzi taka potrzeba człowiek to rozumie , gdy jednak nie ma powodu nad człowiekiem znęcać się nawet w nocy gdzie smacznie śpisz i nagle ktoś *%#)!& sygnałem że masz "cherc klekoty" to byś wiedział o co oni chcą walczyć . I załączcie myślenie , za komuny nie warto było się angażować by coś zmienić - teraz widocznie też nie bo korporacje są jak beton i ci co tym kierują też są ludźmi ale koło nich żaden pociąg pewnie nie trąbi .