Kiedy wrócą miejskie rowery? Wyrok już 9 czerwca. Miasto ma plan awaryjny

Kiedy mieszkańcy znów będą mogli korzystać z Włocławskiego Roweru Miejskiego? To pytanie wciąż pozostaje otwarte. Jak ustalił portal DD, 9 czerwca ma zapaść kluczowy wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, który zdecyduje o dalszych losach przetargu na nowy system rowerowy.

Procedura przetargowa na zakup i dostawę rowerów oraz współorganizowanie całego systemu formalnie cały czas trwa.

Przetarg był czasowo wstrzymany, bo jedna z firm, które startowały w postępowaniu, złożyła odwołanie.

Wcześniej, po wyborze najkorzystniejszej oferty, zamawiający zdecydował się jeszcze raz przeanalizować oferty — pojawiły się bowiem wątpliwości dotyczące bardzo niskiej ceny zaproponowanej przez jednego z wykonawców.

Ostatecznie, po dodatkowej analizie, w maju ponownie wybrano ofertę firmy Nextbike Polska. Jednak konsorcjum Orange Polska i RUWI wniosło odwołanie do KIO i właśnie na to rozstrzygnięcie miasto teraz czeka.

Kluczowe będzie to, co wydarzy się 9 czerwca. Od wyroku KIO zależy, czy będzie można szybko podpisać umowę i ruszyć z przygotowaniami do uruchomienia nowego systemu, czy też procedura się przedłuży.

- Jeden i drugi wykonawca deklaruje, że w przypadku rozstrzygnięcia są w stanie natychmiast dostarczyć sprzęt - mówi prezydent Krzysztof Kukucki. 

Miasto — jak ustalił DD — jest przygotowane na różne scenariusze.

- Jeśli okazałoby się, że wyrok opóźni całą procedurę, rozważymy rozwiązanie przejściowe. Tak jak na początku funkcjonowania Włocławskiego Roweru Miejskiego. Moglibyśmy podpisać umowę na dostawę części rowerów na określony czas, żeby jeszcze przed wakacjami pojawiły się one na ulicach

– zapowiada prezydent Włocławka. 

Na razie wszystko w rękach KIO. Do momentu ogłoszenia wyroku, który ma nastąpić już w przyszły poniedziałek, mieszkańcom pozostaje czekać.