Zamknij
Ważne

Anwil nie sprostał mistrzowi. Znowu słaby mecz Katnicia

22:01, 02.02.2014
Skomentuj Fot. Krzysztof Osiński Fot. Krzysztof Osiński

Fantastyczna skuteczność z dystansu Stelmetu Zielona Góra sprawiła, że ambitna walka Anwilu nie wystarczyła. Mistrz Polski wygrał 94:77.

Włocławianie bardzo dobrze rozpoczęli mecz i po trafieniach Katnicia, Sokołowskiego i Hajricia prowadzili 6:2. Gdy trafił z dystansu Dulkys, było już 9:4, ale od tej chwili do głosu zdecydowanie doszli przyjezdni. Sygnał do ataku dał niespodziewanie Maciej Kucharek, który zastępował kontuzjowanych Zamojskiego i Chanasa. Ale gwiazdą pierwszej kwarty był Aaron Cel.

Skrzydłowy trafił niemal z każdej pozycji. W krótkim czasie zdobył aż 12 punktów i w dużej mierze to on zapracował na przewagę Stelmetu. W Anwilu słabo grali podkoszowi, pudłował Hajrić, a w obronie zupełnie nie radził sobie Mijatović, który w jednej z akcji faulował Eyengę przy rzucie za 3. Ostatnie punkty zdobywali Brackins dla gości i Katnić dla Anwilu i po pierwszej kwarcie było 17:24.

Obejrzyj zdjęcia z występów czirliderek podczas meczu Anwil - Stelmet

Drugą odsłonę dobrze rozpoczęli Pamuła i Kucharek, którzy zdobyli po 5 punktów dla swoich zespołów. Stelmet powiększał przewagę dzięki Brackinsowi (24:37), ale gonili wynik ambitnie Kostrzewski i Dulkys (29:37).

Obrona Anwilu nie mogła w tym spotkaniu poradzić sobie ze świetnie dysponowanymi na obwodzie graczami Stelmetu. Tylko w pierwszej połowie za 3 trafiali niemal wszyscy przyjezdni (9/13 za 3 Stelmetu), włącznie z centrem Dragiceviciem. W końcówce drugiej kwarty niezły fragment miał Mijatović, który dwukrotnie trafiał spod kosza. Wynik na 35:48 trójką ustalił Cesnauskis.

Początek drugiej połowy należał do Dulkysa, który zdobył 7 punktów z rzędu. Ale wobec punktów Koszarka, Eyengi i Dragicevicia przewaga gości nie topniała. Przy stanie 45:61 o przerwę prosił Milija Bogicević. Zdało się to na niewiele bo po czasie kolejne trójki dorzucili Eyenga i Cesnauskis i przewaga Stelmetu po raz pierwszy sięgnęła 20 punktów (47:67).

Zobacz, jak swoją drużynę dopingowali włocławscy kibice

W końcówce kwarty zryw Sokołowskiego i trójka Dulkysa nieco zmniejszyły dystans do mistrzów Polski, Anwil przegrywał 56:70.

Od początku czwartej kwarty pomysłem Bgicevicia na ratowanie meczu było obniżenie składu. Do pewnego momentu zestawienie z Witlińskim na centrze i Kostrzewskim na "czwórce" się sprawdzało. Mimo dobrej postawy Koszarka włocławianie odrabiali straty. Dobry moment miał wspominany Witliński, który zdobył 5 punktów.

Włocławian stać było jedynie na zbliżenie się do gości na sześć punktów (70:76). Niestety gdy wydawało się, że będące na fali "Rottweilery" odrobią straty, stalowe nerwy zachowywali Brackins i Eyenga, którzy trójkami odebrali nam nadzieję. W końcówce meczu ewidentnie z sił opadł Dulkys. Słaba dyspozycja Katnicia i braki pod koszem sprawiły, że goście zwyciężyli 94:77.

Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 77:94 (17:24, 18:24, 21:22, 21:24)

Anwil: Dulkys 19, Sokołowski 17, Kostrzewski 11, Katnić 9, Hajrić 7, Pamuła 5, Witliński 5, Mijatović 4.

Stelmet: Eyenga 17, Dragicević 16, Cel 14, Koszarek 13, Brackins 12, Kucharek 10, Cesnauskis 6, Sroka 6, Hrycaniuk 0, Ponitka 0.

(A.K)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

TBLfanTBLfan

11 4

Brawo za walke, Hej Anwil brawo za walkę . Stelmet zagrał dzisiaj mecz sezonu, i jak tu z nimi wygrać, skoro wchodziło im DOSŁOWNIE WSZYSTKO . Rzuty z każdej pozycji, nawet w ostatnich sekundach... no i te 16ście trójek też mówi wiele .

23:23, 02.02.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

webski harywebski hary

5 3

hajric, wez sie kur.. za gre , dostajesz miejsce przez zasiedzenie we wloclawku czy jak? jako kpt powinienes pociagnac gre a nie w hu.. walisz

10:24, 03.02.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NinjaNinja

4 2

tbl brawo za walkę?? jaką walkę 77:94,jaka walka koleś??? nie bądź śmieszny a webski słuchaj h..... nadaje się tylko jako maskotka anwilu nie wiesz?? przecież on woli przesiadywać we wzorcowni i przed lokalami w centrum Włocławka i robić u siebie domówki ..... muszą zrobić go nie kapitanem a maskotką drużyny,tam jak najbardziej się nadaje na maskotkę albo tzw.błazna :-)bo nadaje się tylko do rozbawiania ludzi i podrywać małolatki po 16,17 lat :-) do tego się jedynie nadaje .....

10:59, 03.02.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Ninjado Ninja

2 2

Dlaczego "Anwil" cię tak boli ? Pewnie nie chodzisz na mecze, nie interesujesz się, tylko co pewnie wynik sprawdzisz i ty myślisz, że wszystko wiesz ? W twojej sytuacji polecam maść na ból dupy...

18:24, 03.02.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do webski harydo webski hary

0 0

zgadzam sie w 100%, gosc slaby maxmalnie, dac szanse mlodym chlopakom niech sie ogrywaja

12:47, 04.02.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%