Dziesięciu członków Włocławskiego Towarzystwa Rowerowego LUMAC WTR Włocławek ukończyło tegoroczną edycję Ultramaratonu Bałtyk-Bieszczady Tour 1008km.
Wydarzenie, o którym mowa otrzymało w tym roku status Pucharu Świata przyznany przez Międzynarodową Unię Ultramaratonów Kolarskich (UMCA). Start w tym ultramartonie to walka o pozytywny test swoich możliwości (w celu uniknięcia współzawodnictwa, organizatorzy nie przyznają nagród zwycięzcom dzięki czemu zawodnicy skupiają się tylko na sobie), który polegał na przejechaniu 1008km ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych w określonym czasie nieprzekraczającym 70 godzin.
Włocławianie przejechali ok 700 km z wiatrem w twarz i ponad 300 km w deszczu.
W tym roku, ze względu na 10 edycję tego wydarzenia, zrodziła się możliwość dwukrotnego przejechania trasy ultramaratonu, pokonując w ten sposób 2016km - Bałtyk - Bieszczady - Bałtyk.
Dwóch kolarzy LUMC WTR Włocławek podjęło się tej próby i zaliczyli ją z powodzeniem.
Na uwagę zasługuje także fakt, że kolarze LUMC WTR Włocławek stanowili w tym ultramaratone jedną z najliczniejszych grup.
Klub LUMAC WTR Włocławek reprezentowali i ukończyli 1008 km: Marek Stolarski, Łukasz Rojewski, Tomasz Sobczak (przejechał 2016 km), Wiesław Mirolewicz, Krzysztof Macieja (przejechał 2016 km), Cezary Kwiatkowski, Tomek Kotlewski, Sławomir Lewandowski, Marcin Sobczak i Wiesław Grześ.
13 0
Wielki szacunek, Panowie :) I ukłony :)
8 0
Wielki szacunek, Panowie :) I ukony :)
12 0
Szacun .
1 11
Ta grupa na zdjęciu, to osoby, które bez wątpienia dużo trenowały przed tym maratonem.
Ale ten wyczyn nie wzbudza we mnie zbytniego podziwu, choć uszanować go można. Ponad pół wieku temu (mój Boże - jakie były wtedy rowery) moja grupa rowerowa w trzy dni przejechała 235 km. w 16 godzin na trasie:
Włocławek, ul. Leśna ---> Izbica Kujawska ----> Kłodawa ----> Kalisz ----> Zduńska Wola. Po przyjeździe do Zduńskiej Woli po godzinie przerwy rozegraliśmy trzysetowe spotkanie w siatkówkę z miejscowymi księżmi orionistami. Niestety wyniku nie pamiętam.
Ps. Nikt z nas nie trenował kolarstwa i nie było dla nas towarzystwa cyklistów.
1 1
Na asfalt to jest motor a nie rower. Tylko MTB. Ja w tym roku przejechałem 508 km w 6 dni przy samym wybrzeżu, błoto, piach, pot i łzy :)