Spotkanie Anwilu Włocławek i Telenet Giants Antwerpia było wielką niewiadomą. Co prawda obie ekipy chciały zwyciężyć, ale w dotychczasowych rozgrywkach Ligi Mistrzów zdołały wygrać zaledwie po jednym meczu. We Włocławku górą byli jednak gospodarze, którzy wygrali 80:71. Znakomicie zaprezentowali się przede wszystkim Amerykanie.
Anwil Włocławek znakomicie rozpoczął spotkanie z zespołem z Antwerpii. W drużynie Igora Milicicia dominował kolektyw i zespołowość, a znakomicie w mecz wszedł Ricky Ledo, który w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów. Wtórowali mu też pozostali zawodnicy, którzy pojawiali się na parkiecie. Swoje pierwsze punkty zdobył też debiutujący w zespole Shawn Jones, który rozpoczął spotkanie w pierwszej "piątce". Po 10 minutach gry było 28:17.
ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW NA MECZU LIGI MISTRZÓW
W drugiej kwarcie Anwil kontynuował swoją dobrą grę. Co prawda rywale odrobili kilka punktów straty, ale na cztery minuty przed upływem połowy spotkania nadal prowadzili włocławianie. Swoje kolejne punkty dołożył między innymi Roland Freimanis, po których Mistrzowie Polski prowadzili 39:29. Ostatecznie, po 20 minutach gry tablica wyników pokazywała 44:34.
Po przerwie do głosu doszli goście, którzy zanotowali serię punktów i niespodziewanie doprowadzili do wyrównania. Po chwili jednak celna "trójka" Simona i dwa punkty Freimanisa pozwoliły włocławianom odzyskać prowadzenie. Na minutę przed upływem trzeciej kwarty rywale wyszli jednak na prowadzenie. Po celnym rzucie Kesteloota prowadzili 55:54. Na szczęście Anwil potrafił to jeszcze odrobić.
ZOBACZ ZDJĘCIA CHEERLEADEREK NA MECZU LIGI MISTRZÓW
Ostatnia odsłona spotkania była bardzo wyrównana. Zespoły grały "punkt za punkt". W ważnym momentach trafiali między innymi Donkor (w ekipie gości) i Simon (w Anwilu). Swój dorobek poprawili też między innymi Ledo i Wroten. Amerykanie nie zawiedli i to przede wszystkim dzięki nim Anwil dowiózł prowadzenie do samego końca spotkania. Mistrzowie Polski wygrali 80:71 i tym samym zanotowali drugie zwycięstwo w Basketball Champions League.
Anwil Włocławek - Telenet Giants Antwerpia 80:71 (28:17, 16:17, 17:21, 19:16)
Anwil: Ledo 17, Simon 17, Wroten 17, Freimanis 10, Szewczyk 8, Dowe 6, Jones 3, Sokołowski 2,
Telenet: Dudziński 21, Sanders 11, Kesteloot 11, Fall Faye 7, Donkor 7, Rupnik 6, Vanwijn 6, Klassen 1, Rogiers 1.
kibic..20:31, 13.11.2019
12 1
Potencjał i umiejętności były i są , cieszy fakt coraz lepszej gry. 20:31, 13.11.2019
POLAK120:45, 13.11.2019
9 2
Bo tacy fajni byli....tacy amerykańscy. 20:45, 13.11.2019
Rajmondas Miglinieks20:48, 13.11.2019
11 2
Nadal bez zbiórek na tablicy,Tony Wroten wygrał ten mecz, co z sokółem się dzieje słabo to widzę i winie Igora Milicica. 20:48, 13.11.2019
Oki 22:47, 13.11.2019
8 1
Będzie dobrze. Igor ogarnie sprawę. Shawn już dzisiaj troszkę pokazał kto będzie zbierał dajmy im trochę czasu. 22:47, 13.11.2019
Elcondor23:00, 13.11.2019
8 1
Ivan Almeida > Ricky Ledo. Brawo Anwil za zwycięstwo, a po tym meczu wiem jedno, Ivan to był gość ! 23:00, 13.11.2019
Uju11:50, 14.11.2019
1 1
I znowu podnietka że wygrana ze słabeuszem... 11:50, 14.11.2019
kibic218:13, 14.11.2019
1 0
Nowy zawodnik Anwilu https://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/854178/protesty-w-libanie-james-florence-bez-pracy-amerykanin-chcialby-wrocic-do-polski 18:13, 14.11.2019