Zamknij

Kultura we Włocławku walczy o swoje! Filmy obejrzysz teraz w jeszcze jednym miejscu

09:28, 03.11.2021 . Aktualizacja: 09:49, 05.11.2021
Skomentuj Po miłość to pierwszy film, który zostanie wyświetlony w ramach współpracy DKF Ósemka z Teatrem Impresaryjnym. Fot. depositphotos Po miłość to pierwszy film, który zostanie wyświetlony w ramach współpracy DKF Ósemka z Teatrem Impresaryjnym. Fot. depositphotos

19 listopada odbędzie się pierwszy przedpremierowy pokaz filmu fabularnego "Po miłość". To początek współpracy Dyskusyjnego Klubu Filmowego i Teatru Impresaryjnego we Włocławku.

DKF Ósemka od lat pokazuje we Włocławku ambitne kino. Wyświetlane tam filmy są nagradzane na międzynarodowych festiwalach. Przyciągają też tłumy kinomanów na całym świecie.

Do tej pory włocławianie mogli oglądać ambitne kino wyłącznie w salach włocławskiego Multikina. Teraz ma się to zmienić – oprócz filmów w kinie, będą projekcje w teatrze. Dzięki współpracy teatru i DKF będzie więcej okazji do dyskusji po seansach.

Chodzi o lepszy komfort czasowy. Po seansach kinowych ten czas jest bardzo krótki. Czasami mamy tylko pięć minut, by opuścić salę. Mamy więc nadzieję, że uda nam się teraz częściej proponować naszym widzom formułę dyskusji po filmie

– opowiada Iza Trojanowska, opiekunka DKF Ósemki we Włocławku.

To nie jest inicjatywa nastawiona na biznes, tylko na kulturę – by podnieść jakość życia w naszym mieście – dodaje.

Seanse w teatrze będą odbywać się dzięki zakupowi ekranów kinowych pozyskanych z rządowego grantu.

Będą dwa ekrany kinowe. Jeden na sali widowiskowej, a drugi na kameralnej (...).

– mówi Monika Budzeniusz, dyrektorka Teatru Impresaryjnego.

Jeden z nich znajduje się już w teatrze.

Przez kino do serca

Współpracę teatru i DKF zainauguruje przedpremierowy pokaz filmu fabularnego "Po miłość".

Dramat opowiada historię Marleny, która stara się być dobrą żoną dla swojego męża alkoholika. Jej życie odmienia poznany w internecie przystojny Senegalczyk, który wyznaje jej miłość.

Po seansie odbędzie się spotkanie z reżyserem Andrzejem Mańkowskim i odtwórcą jednej z głównych ról, Arturem Dziurmanem.

Andrzej Mańkowski to 48-letni reżyser pochodzący z Włocławka; scenarzysta i producent filmowy; autor filmów dokumentalnych (m.in. „Dzieci dzwonią”), fabularnych (m.in. „Po miłość / Pour l’amour”), reportaży i programów tv (m.in. „Pianobus Tomka Stroynowskiego”), także sztuk teatralnych (m.in. „Być jak Krzysztof Krawczyk”)

– opisuje Monika Budzeniusz.

Plany na przyszłość

Od Izy Trojanowskiej dowiadujemy się, że na początek najprawdopodobniej w teatrze będą wyświetlane filmy dokumentalne, np. te z festiwalu Millennium Docs Against Gravity (lub starsze produkcje filmowe, niewymagające projektora cyfrowego).

Repertuar filmowy będzie dostosowany do możliwości technicznych teatralnego projektora. Seanse wymagające bardziej zaawansowanego sprzętu nadal będą wyświetlane w Multikinie.

Przedpremierowy pokaz filmu "Po miłość" odbędzie się 19 listopada o godzinie 19:00 we włocławskim Teatrze Impresaryjnym.

Bilety w cenie 15 zł można kupić TUTAJ oraz w kasie teatru w dni powszednie w godz. 8.30 – 16.00, a także w dniu przedstawienia od godz. 13:00 do chwili jego rozpoczęcia (tel. 54 231 47 66).

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

powiat rządzipowiat rządzi

5 4

Jak widać dyrektorka z partyjnego nadania brzytwy się chwyta. Miała być kultura wysoka, dająca chwilę wytchnienia od wszechobecnego chłamu i tandety, a skończy się ofertą skrojoną pod najmniej wymagającego odbiorcę. Następnym krokiem będą poranki filmowe dla dzieci, a później próba organizacji kina studyjnego. Wszystko zakończy się niepowodzeniem z dwóch prostych przyczyn - jeśli ma to być prawdziwe kino studyjne, to jego marka tworzona jest latami i nierozerwalnie związana z klimatem jaki tworzą takie miejsca. Tutaj tego nie będzie, bo to trochę teatr, trochę kino, a trochę dom kultury. Wszystko i nic. Druga sprawa jest stara jak świat - pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy. Żeby interes się opłacił trzeba mieć ofertę dla wystarczającej liczby osób zapewniającej stałe wpływy z biletów. A we Włocławku robole wolą iść na koncert Zenka i biesiadę kasztelańską, których odpowiednikiem w tym przypadku są szmirowate komedie romantyczne i produkcje z profesjonalnym marketingiem wyświetlane w multipleksach. Jeśli nawet zaryzykować tezę, że i na takie znajdzie się miejsce, to barierą nie do pokonania jest konieczność zapewnienia dostępu do popcornu, napojów w olbrzymich kubkach i innych śmieci. Jeśli chce się wiązać z kulturą popularną, to trzeba umieć dostosować się do wymagań publiczności, która obyta z meczami Anwilu nie potrafi zrozumieć dlaczego na niektórych filmach nie wypada wchodzić na salę z takimi rzeczami, tudzież w chwili, kiedy z ekranu wieje nudą, nie można sobie swobodnie sobie porozmawiać - bo przecież nic się nie dzieje, a nagłośnienie i tak jest słabe.
Podsumowując - dyrektorka przechowała się w zamknięciu przez czas pandemii, ale kiedy trzeba wyjść do ludzi, to już niestety jest bieda. To nie Urząd Miasta albo wodociągi, że można było brać pieniądze i nic nie robić. Tutaj brak spójnej koncepcji, przekładający się na brak efektów jest od razu widoczny jak na dłoni. Ale nie ma tego złego... Prezydent Wojtkowski i tak odznaczy za zasługi dla włocławskiej kultury. 11:19, 03.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

dzonsondzonson

3 1

tak właśnie miasto przejmuje trzeci sektor. 12:12, 03.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LotosLotos

0 2

"Kultura we Włocławku" to oksymoron. :) 09:43, 04.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Red is BadRed is Bad

0 0

Nie czepiam się (nawet lubię DKF 8), ale proszę, żeby w teatrze był TEATR, a nie kino. Pani Moniko, czy Pani to ogarnie. Pozdrawiam. 13:30, 07.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%