Nurkowie z Włocławka szukają 17-latka, który w niedzielne popołudnie skoczył z mostu drogowego do Wisły. Policja informuje, że próby samobójczej dokonał mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego.

Do dramatycznych scen doszło w niedzielę tuż przed godziną 17 na Wiśle w Toruniu w okolicach Bulwaru Filadelfijskiego. Mężczyzna na oczach ludzi skoczył z mostu drogowego do Wisły. Informacje jako pierwszy podał portal DDTorun.pl.

- Właśnie ktoś skoczył z mostu - napisał w krótkim liście do redakcji Czytelnik o godzinie 16:32. - Płynąłem statkiem Wandą. Ten mężczyzna topił się niedaleko nas. Pół minuty i byśmy dopłynęli do niego. Był już pod wodą, gdy jeden z mężczyzn ze statku próbował go wyciągnąć. 

Do akcji zadysponowana została specjalna grupa wodno-nurkowa z Włocławka .

- Wisła jest miejscem specyficznym akwenem wodnym. To miejsce bardzo trudne do poszukiwań. Jest taka możliwość, że mężczyzna popłynął dalej z nurtem rzeki- powiedział bryg. Dariusz Krysiński, oficer prasowy KM PSP.

Około godz. 20 strażacy zakończyli działania. Akcja trwała 3 godziny, ale 17-latka nie udało się odnaleźć. Poszukiwania zostały jednak wznowione w poniedziałek. Jak podała toruńska policja osobą, która rzuciła się z mostu jest mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego. W poszukiwania nastolatka zaangażowanych jest 6 łodzi. Jak  informuje Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu, nadal nie udało się natrafić na ciało mężczyzny.