Tatus dal auto byle miec z glowy i olal cala reszte, a mloda ewidentnie nie nadaje sie za kolko...Wypadaloby sie przerzucic dziewczyno na rower albo hulajnoge (byle tylko nie elektryczna)...Jedyne co dobre, to ze nikt nie ucierpial...

Zawinił latający silnik.

Z takimi umiejętnościami prowadzenia to tylko widły i do gnoju....

Najpierw chłopstwo kupuje samochody za dotacje unijne, a potem się rozbija ...

Widocznie miała baboki w oczach.

Robiący prawo jazdy powinni więcej czasu spędzać na trasach szybkiego ruchu a nie uczyć się tylko parkowania w mieście bo taniej. .

Za rażące wykroczenie nie zabrali jej prawa jazdy??

18 latka, to pewnie napewno nie ma jeszcze prawka 1 rok, czyli za takie przewinienie powinni zatrzymać prawo jazdy i sprawę skierować do sądu..

Tylko mandat i punkty karne, który pewnie też opłaca rodzice? Ja rozumiem zawadzić o inny samochód przy cofaniu do miejsca parkingowego czy puknac w słupek nie widząc go w lusterku i przez tylną szybę. Ale tutaj jest wymuszenie pierwszeństwa, zlekcewazenie znaku ustąp bądź nawet Stop. A nawet jeżeli nie zauważyła to czy tak trudno pomyśleć, że jak się wjeżdża z wiejskiej drogi na drogę krajową to znaczy, że na 99% trzeba będzie ustąpić pierwszeństwa, zwłaszcza, że to trasa Warszawa-Poznań (wiem, nie łączy ona tych miast, ale w stronę ich prowadzi)? Co za kompletny brak wyobraźni, głupota, bezmyślnosc i nieodpowiedzialność. Właśnie przez takie sytuacje giną ludzie. Ile przez takie coś osób nie wróciło z pracy, ilu z nich nawet do pracy nie dotarło? Ile dzieci przez taki wypadek wróciło z wczasów zamiast z rodzicami do domu to z policjantami do domu dziecka? Ile jest "złamanych" rodzin przez takie lekceważenie znaków, przepisów? Jak dla mnie to powinno być tak z 6-12 miesięcy przerwy w prowadzeniu, a po tym czasie jeszcze raz kurs i jeszcze raz egzamin i grzywna z 10tys. Może to niejednego nauczy, że przepisy są od tego żeby wszystkim się dobrze żyło.

okazuje sie że ludzie wsi nawet na swoich gminnych drogach są niebezpieczni-chronmy się przed wsią

Czy ten mandat to nie przesada, czy to na pewno wystarczająca kara? To było wymuszenie pierwszeństwa, zlekcewazenie znaków, a przede wszystkim spowodowanie zagrożenia życia. Temu człowiekowi citroena nie stało się nic prawdopodobnie dlatego, albo może również dzięki temu, że jechał samochodem dostawczym. Gdyby to był np. Fiat Panda albo Toyota Aygo, niewykluczone, że prokurator stawiał by zarzut spowodowania wypadku w ruchu drogowym, kto wie czy nie ze skutkiem śmiertelnym nawet. Czy tacy ludzie powinni mieć prawo jazdy? To nie jest *%#)!& błąd. Drobnym błędem może być niewlaczenie świateł mijania w dzień. Na naukę znaków drogowych jednak ta kobieta miała czas.

Jak jeździli furmankami po wsi to przynajmniej było bezpieczniej !

Widzę, że wypowiadają się sami mistrzowie kierownicy, a jak spojrzymy na rynek aut używanych to 90% bite... pewnie same się rozbijają bez kierowców!