Zamknij

W środku osobowego suzuki były dwa ciała. Nowe fakty w sprawie tragicznego wypadku pod Włocławkiem

10:20, 23.12.2021 D.W. Aktualizacja: 12:17, 23.12.2021
Skomentuj Fot. OSP Kowal Fot. OSP Kowal

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w środę (22 grudnia) niedaleko Włocławka.

Przypomnijmy, do tragedii doszło w miejscowości Grodztwo. Chwilę po godz. 17 strażacy otrzymali wezwanie do wypadku z udziałem jednego samochodu.

Na jednej z dróg dachowało osobowe suzuki, które następnie wpadło do zamarzniętego stawu.

Ofiary wyciągnięto z auta

Jak informował w środę rzecznik włocławskich strażaków, samochodem jechały dwie osoby. Niestety, mężczyzn w wieku 61 i 66 lat nie udało się uratować.

- Wyciągnęliśmy dwóch mężczyzn z suzuki grand vitara. Na zewnątrz przeprowadzono resuscytację, ale nie przyniosła ona powodzenia. Lekarz, którzy przybył na miejsce, stwierdził zgon dwóch osób

- zrelacjonował przebieg wydarzeń w rozmowie z Polsatem mł. bryg. Mariusz Bladoszewski z PSP Włocławek.

[FOTORELACJA]15128[/FOTORELACJA]

Na miejsce sprowadzono specjalną grupę wodno-nurkową. Służby podejrzewały, że pojazdem mogły podróżować jeszcze inne osoby. Nikogo jednak nie znaleziono.

Jak do tego doszło? Czy to zabójstwo?

Na tę chwilę nie wiadomo dlaczego samochód wjechał do stawu. Jak podają ogólnopolskie stacje, akwen jest ogrodzony i znajduje się na prywatnej posesji, a do drogi jest około kilkuset metrów.

- Nie wiemy w tym momencie, jak ci mężczyźni się tam znaleźli. Nie jesteśmy w tej sprawie specjalistami, ale w naszej ocenie nie wygląda to na zabójstwo. Po prostu z nieustalonych w tym momencie przyczyn mężczyźni wpadli autem do wody - dodaje rzecznik strażaków.

Jak ustaliliśmy, ofiary to mieszkańcy pobliskiej miejscowości. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśni teraz policyjne postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratora. Znane są już pierwsze ustalenia.

- Przeprowadzone czynności pozwoliły wstępnie ustalić, że kierujący pojazdem suzuki jechał drogą gruntową z kierunku ulicy Dobrzyńskiej w Kowalu do drogi P2907C i nagle kierowca zjechał z tej drogi na pole. Tam uderzył w słupki ogrodzeniowe. Później pojazd wjechał do stawu, gdzie auto dachowało

- mówi sierż. szt. Tomasz Tomaszewski z KMP Włocławek. 

Decyzją prokuratora ciała obu mieszkańców zostały zabezpieczone w prosektorium. W sprawie prowadzone jest śledztwo pod kątem wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, które pozwoli ustalić dokładny przebieg zdarzenia.   

[ZT]48546[/ZT]

(D.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

hmmmmhmmmm

5 2

tym razen nie ,,pod Włocławkiem'' ? Czyżby bazgroły nadrabiały niuctwo z języka polskiego ? 10:33, 23.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KaDeKaDe

17 0

Nowe fakty? Które są nowe? Nic nowego ten artykuł nie wnosi🤦‍♀️ 10:55, 23.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lollol

5 0

re KaDe dla takich portali najważniejsze jest aby kliknąć w artykuł, więcej kliknięć później można się chwalić ilością czytających. 12:57, 23.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Eeee strażokiEeee strażoki

3 1

To wy nie jesteście specjalistami w jakiejś dziedzinie?
Na medycynie się znacie jak mało kto w tym Kraju, a na kryminalistyce nie?
Słabizna, kursiki musicie zrobić sobie jakieś w tym kierunku. 14:06, 23.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%