Chcieli wyłożyć kawę na ławę. Ale to nie takie proste

W Chodczu dyskutowano na temat nowej ustawy "śmieciowej". Wiele wątpliwości udało się rozwiać, ale nowe przepisy wciąż wywołują wiele pytań.

Chodzi oczywiście o "słynną" już ustawę dotyczącą gospodarowania odpadami komunalnymi. Sen z powiek spędzają samorządowcom kolejne etapy wdrażania ustawy. Termin końcowy zbliża się nieubłaganie, zatem włodarze gmin podejmują kolejne inicjatywy. W Chodczu postanowili spotkać się z mieszkańcami w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy.

W dyskusji wziął udział m.in. burmistrz Chodcza, Kazimierz Sawiński. Zainteresowanie spotkaniem przerosło oczekiwania organizatora.

- Ludzi było tyle, że nie wszyscy mogli się pomieścić w największej sali naszego urzędu. Było około 80 osób. Wszystkich wątpliwości oczywiście nie udało się rozwiać, bo szczerze mówiąc, im dalej wchodzi się w temat, tym więcej pojawia się znaków zapytania - przyznaje Robert Drzewiecki z Urzędu Gminy i Miasta w Chodczu.

Szereg pytań od mieszkańców dotyczyło przede wszystkim wysokości opłat, które będą ponosić za odbiór śmieci. Obecnie pewne jest jednak tylko to, że opłaty będą wyższe niż dotychczas i ponosić je będą wszyscy.

- Kluczowe kwestie, to oczywiście stawki. Ludzie chcą wiedzieć ile i za co będą płacili. Będziemy organizować jeszcze spotkania z mieszkańcami, by wyjaśniać dalsze wątpliwości. Ale to dopiero po podjęciu kolejnych uchwał na sesji Rady Miasta - dodaje Drzewiecki.

Najbliższa sesja odbędzie się 20 kwietnia. Wtedy Rada Miasta zdecyduje o wysokości opłat. Po tym dniu ma rozpocząć się też procedura deklaracji, za pomocą których mieszkańcy wybiorą formę oddawania odpadów.