Za wyzwiska, groźby karalne i bójki z policjantami słono zapłacą. Co postanowił sąd?

Grzywna i kara pozbawienia wolności - to konsekwencje obrażania policjantów będących na służbie. Mundurowi mają też dostać zadośćuczynienie finansowe.

Znieważenia w policyjnej służbie to nie rzadkość. Policjanci często wchodzą w środek konfliktu. Funkcjonariusz publiczny podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych jest więc objęty specjalną ochroną.

W kwietniu i maju w powiecie lipnowskim zapadły dwa wyroki dla tych, którzy znieważyli, napadli i naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy.

- Podczas podjętej w Lipnie w styczniu bieżącego roku interwencji, policjanci służby kryminalnej lipnowskiej komendy stali się adresatami czynnej napaści grupy mieszkańców miasta. Policjanci zwrócili uwagę mężczyźnie popełniającemu wykroczenie. W interwencję włączyły się wówczas inne osoby

- mówi podkom. Małgorzata Małkińska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. 

Chwilę później pod adresem policjantów padły niecenzuralne słowa, były groźby karalne i rękoczyny.

Jest wyrok!

W zeszłym miesiącu zapadło rozstrzygnięcie sądowe w tej sprawie. Oskarżeni muszą zapłacić grzywnę, odbyć karę pozbawienia lub ograniczenia wolności. Na rzecz funkcjonariuszy sąd zasądził także kilkunastotysięczne zadośćuczynienie.

W maju zapadł także wyrok w sprawie innego znieważenia funkcjonariuszy w miejscowości Okrąg i naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich.

- Zdarzenie także miało miejsce w styczniu tego roku. Oskarżony będzie musiał odbyć karę ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny i zapłacić policjantom zadośćuczynienie finansowe - dodaje rzeczniczka komendy.

Znieważenie funkcjonariusza publicznego to przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Czynna napaść może się z kolei skończyć nawet 10-letnim pobytem w więzieniu.

[ALERT]1653477321240[/ALERT]