Kolejna ofiara letnich kąpieli. 25-latek utonął w Wiśle

Wczoraj (21.07) w miejscowości Włęcz doszło do tragicznego wypadku nad Wisłą, który kolejny raz przypomina o niebezpieczeństwach kąpieli w miejscach niestrzeżonych. 25-letni mężczyzna wszedł do rzeki i zniknął pod jej powierzchnią. Niestety, nie udało się go uratować.

W niedzielę, 21 lipca  po godzinie 17, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który zniknął pod wodą podczas kąpieli w Wiśle w miejscowości Włęcz niedaleko Ciechocinka.

Na miejsce natychmiast wysłano zespół ratowników WOPR z Włocławka, w tym nurka z Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego PSP we Włocławku.

Ciało mężczyzny wyłowił nurek

Po półgodzinnych poszukiwaniach nurek odnalazł ciało 25-letniego mężczyzny.

Ratownicy przekazali go ratownikom medycznym, jednak niestety, młodego człowieka nie udało się uratować.

Wisła to nie miejsce na kąpiel

Nie od dziś wiadomo, że królowa polskich rzek kryje wiele niebezpieczeństw. Zmieniający się nurt, wiry oraz osuwiska są częstą przyczyną wypadków.

Ratownicy od lat apeluje o rozwagę i unikanie kąpieli w niestrzeżonych miejscach.

Wisła niemal na całym swoim biegu uznawana jest za miejsce niebezpieczne dla kąpieli. Częste zmiany nurtu, silny prąd, wiry i osuwiska stanowią potencjalne zagrożenie dla wypoczywających nad jej brzegami

- ostrzega WOPR Włocławek.

Ratownicy podkreślają, że nawet doświadczeni pływacy mogą mieć trudności w walce z silnym prądem i niespodziewanymi wirami.