Pojechał na stację zatankować i zasnął za kierownicą! Obudzili go dopiero policjanci

Kierowca kia podjechał na stację benzynową, żeby zatankować. Niestety, po powrocie do auta zasnął, a obudzić go zdołali dopiero policjanci. Okazało się, że był kompletnie pijany.

O śpiącym kierowcy, który może być pod wpływem alkoholu policjantów poinformował pracownik stacji benzynowej. Mężczyzna w niedzielę (15 września) około godz. ósmej podjechał na stację benzynową, żeby zatankować auto. Po odejściu od kasy wrócił do pojazdu, w którym ... zasnął.

- Przybyli na miejsce policjanci musieli obudzić 35-latka, który po zatankowaniu wsiadł do auta i zasnął za kierownicą.  Zaraz po pobudce poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że ma blisko 2 promila alkoholu w organizmie - relacjonuje asp.  Marta Białkowska - Błachowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.

Jak informują aleksandrowscy mundurowi, pijany mężczyzna poruszał się wcześniej autostradą. Kierowcy od razu zostało zabrane prawo jazdy.

Losem mężczyzny zajmie się teraz sąd, przed którym 35-latek odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Kodeks karny przewiduje za to przewinienie nawet dwa lata pozbawienia wolności.

[ALERT]1568708314401[/ALERT]