Uderzył w drzewo, a później uciekł! Badanie wykazało, że 28-letni mężczyzna miał ponad...

Policjanci z Włocławka poinformowali o zdarzeniu drogowym z udziałem pijanego kierowcy. Mężczyzna najpierw uderzył w drzewo, a później uciekł z miejsca zdarzenia. Na domiar złego miał dożywotni zakaz kierowania i był kompletnie pijany.

Do zdarzenia doszło w środę (1 stycznia) w miejscowości Krzewent w gminie Kowal. Policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że przy drodze stoi rozbity samochód.

Mundurowi, po rozmowie ze świadkami ustalili, że osobowy renault uderzył w drzewo, a chwilę później mężczyzna siedzący za kierownicą uciekł z miejsca zdarzenia. 

- Osoby, które dostrzegły tę sytuację, próbowały udzielić kierującemu pomocy, jednakże ten odmówił, nie chciał by wzywać na miejsce służby ratunkowe. W trakcie prowadzonych przez policjantów działań, nieoczekiwanie na miejsce powrócił kierowca rozbitego auta. Mundurowi znali już jego dane, bowiem pozostawił w pojeździe wszystkie dokumenty - relacjonuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

Mężczyzna bełkotał, a mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,5 promila w organizmie. Mundurowym tłumaczył jednak, że pił dopiero do uderzeniu w drzewo.

Poszkodowanego kierowcę przetransportowano do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do ekspertyzy. Na jej podstawie biegli wskażą teraz, czy 28-letni mieszkaniec gminy Kowal kierował pod wpływem alkoholu. Kierujący renault po badaniach lekarskich został zatrzymany jako osoba podejrzewana o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Losem mężczyzny zajmie się teraz sąd. Mundurowi ustalili, że 28-latek z gm. Kowal ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

[ALERT]1578053430043[/ALERT]