O wyjątkowym pechu może mówić 25-latek, którego zatrzymali ostatnio policjanci. Mężczyzna postanowił ukryć się przed mundurowymi... w polu buraków. Wypatrzył go dron.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Torzewie w gminie Topólka w powiecie radziejowskim.
Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że w ogrodzenie jednej z posesji wjechało auto osobowe. Na próżno było jednak szukać kierowcy, bo ten oddalił się w nieznanym kierunku.
- Przybyli na miejsce policjanci rozpoczęli poszukiwania kierującego. Użyto psa tropiącego, jednak nie dało to efektu
- mówi asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.
Do akcji zaangażowano wtedy policjanta z dronem. Bardzo szybko wypatrzył uciekiniera, który ukrył się kilkaset metrów od miejsca kolizji. Myślał tam, że zostanie niezauważony.
25-latek ukrył się na polu pomiędzy burakami.
Badanie na obecność alkoholu we krwi wykazało, że mężczyzna musiał wcześniej pić. Alkomat pokazał około 1,7 promila. Okazało się, że pechowy kierowca, poza jazdą pod wpływem alkoholu, popełnił też inne przestępstwo. Złamał sześcioletni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.
25-latek trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może nałożyć na niego wysoką grzywnę i kolejny zakaz kierowania pojazdami.
Gruby 16:44, 10.07.2020
Trafił burak na właściwe pole a teraz do *%#)!& 16:44, 10.07.2020
(-)21:27, 10.07.2020
Dostanie kolejny zakaz i tak będzie jeździł. Tylko konfiskata samochodu. 21:27, 10.07.2020
Lipski10:28, 16.07.2020
Burak poszedł w buraki, czyli do domu. 10:28, 16.07.2020
michu23:50, 10.07.2020
4 1
Kupi kolejnego szrota i dalej bedzie jeździł.w tym przypadku to już recydywa.tylko wysoka,bardzo wysoka grzywna i odsiadka . 23:50, 10.07.2020