Zamknij

Stoją znaki STOP, ale pociągi tamtędy nie jeżdżą. Co dalej z przejazdem kolejowym w naszym regionie?

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 17:30, 24.08.2017 .
Skomentuj W Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku od zawsze na przejeździe kolejowym stoi znak "stopu". Pociągi tam jednak nie jeżdżą. Fot. Daniel Wiśniewski W Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku od zawsze na przejeździe kolejowym stoi znak "stopu". Pociągi tam jednak nie jeżdżą. Fot. Daniel Wiśniewski

Przed przejazdami kolejowymi na trasie Ciechocinek-Aleksandrów Kujawski "od zawsze" stoją znaki STOP. Kierowcy bezwzględnie się przed nimi zatrzymują, ponieważ inne zachowanie skutkować może mandatem. Problem w tym, że od kilku lat pociągi tą trasą w ogóle nie jeżdżą.

Przed laty, kursowały tu pociągi, które ułatwiały mieszkańcom i kuracjuszom dotarcie do miejscowości uzdrowiskowej. Z czasem jednak zrezygnowano z tego połączenia. O sprawie zaalarmował nas jeden z Czytelników, który przez przejazd kolejowy przejeżdża kilka razy dziennie. W związku z tym za każdym razem kierowca zgodnie z przepisami musi zatrzymać się przed znakiem.

- Mieszkam w Aleksandrowie i pracuje po drugiej stronie torów. Codziennie muszę męczyć się z tym przejazdem. Ja rozumiem, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale przecież tymi torami nic nie jeździ już od dawna – mówi p. Marcin, mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego.

Ulica Wojska Polskiego w Aleksandrowie Kujawskim jest drogą powiatową i podlega staroście, który odpowiada za zarządzanie na drogach powiatowych i gminnych. Torowisko w tym miejscu sprawia wrażenie miejsca, przez które przejeżdża codziennie wiele pociągów. Jak jednak dowiedzieliśmy się od mieszkańców rzeczywistość jest nieco inna. Przejazd kolejowy na trasie Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek nie jest używany regularnie ponieważ pociągi na tej trasie na chwilę obecną nie kursują. Od czasu do czasu przejeżdża tamtędy jedynie pociąg remontowy.

Podobna sytuacja ma miejsce w Ciechocinku, gdzie przy przejeździe kolejowym także znajduje się znak B20. To, że nie jeździ tamtędy pociąg nie oznacza jednak, że znak poziomy tam ustawiony nie obowiązuje. Jak wyjaśnia rzecznik PKP nie ma znaczenia, czy aktualnie pociągi na trasie Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek kursują.

- Znak „stop” przed przejazdem kolejowo – drogowym na ul. Wojska Polskiego jest konieczny, gdyż linia funkcjonuje jako czynna. To oznacza, że w każdej chwili może zostać udostępniona przewoźnikom do prowadzenia ruchu – komentuje sprawę Joanna Kubiak rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

 O przestrzeganie przepisów prawa drogowego przez kierowców dbają policjanci, którzy od czasu do czasy sprawdzają te miejsca.

- Kontrola takich miejsc należy do naszych obowiązków. Obowiązują nas przepisy o ruchu drogowym. Jeśli stoi tam znak to kierowcy bezwzględnie muszą się przed nim zatrzymywać – komentuje sprawę mł.asp. Marta Błachowicz, oficer prasowy KMP w Aleksandrowie Kujawskim.

Za niestosowanie się do znaku poziomego B20 grozi mandat w wysokości 100 zł.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

BEZ ZMIAN!BEZ ZMIAN!

12 0

No bo to jest Polska czyli rzeczywistość jaką ukazywał Stasiu Bareja! 17:35, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BravoBravo

9 0

Strasznie biednie Ciechocinek teraz wegetuje strasznie. Jest jakaś 1/4 liczby kuracjuszy którzy przyjeżdżali jakieś 30 lat temu.Zabytkowy dworzec ( oddany w 1869 roku)podadł w dewastację. Do i z Ciechocinka(linia kolejowa zelektryfikowana w 1985 roku) , jeszcze do pocz. lat 90 ubiegłego wieku były bezpośrednie wagony podczepiane w Aleksandrowie Kuj. do pociągów dalekobieżnych do Warszawy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi. 17:53, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nikola..12Nikola..12

12 0

szkoda, że marszałek zapomniał o tym, ze tam jest uzdrowisko i piękne miejsce dla wypoczywajacych... w okresie czerwiec/wrzesień powinny kursowac pociagi REGIO przynajmniej z 5 na dobę... 18:10, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wlocek369Wlocek369

8 0

Tutaj chociaż linia jest kompletna, a co mają powiedzieć kierowcy którzy muszą się zatrzymywać przed przejazdami kolejowymi gdzie tory istnieją tylko na samej ulicy ale obok już nie bo są rozebrane ? tam stawianie znaków jest o wiele bardziej absurdalne. Skoro tamtędy naprawdę żaden pociąg nie przejdzie (No chyba że pociąg widmo z duchami) do czasu jeżeli tej linii się nie odbuduje. Nie mówiąc już o tym że są miejsca gdzie nawet odbudowa jest technicznie niemożliwa (w miejscu dawnych torów stoją budynki). Czyli lepiej co 2 lata wydawać po 4000 na znaki drogowe informujące o przejeździe widmo niż jednorazowo 5000 w celu likwidacji tego wyimaginowanego przejazdu. 18:19, 24.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%