Oszuści nadal próbują wyłudzać pieniądze. Tym razem podszywali się pod policjantów!

Policjanci po raz kolejny ostrzegają przed oszustami, którzy próbują ukraść pieniądze mieszkańcom. Tym razem przestępcy spróbowali metodą "na policjanta". Niedoszła ofiara zaznacza, że byli bardzo przekonujący.

Do próby oszustwa doszło w poniedziałek (11 marca) w Lipnie. Sprawcy zastosowali znany scenariusz działania „na policjanta” i zadzwonili na numer stacjonarny. Telefon odebrał syn właścicielki telefonu. Rozmówca tłumaczył przez telefon, że jest policjantem tamtejszej komendy policji, a konto kobiety zostało namierzone przez hakerów.

- W celu uwiarygodnienia historii polecił rozmówcy wybrać z telefonu numer 997, co miało spowodować połączenie z dyżurnym komendy, w celu potwierdzenia przekazywanych informacji. Mieszkaniec Lipna uczynił to i w słuchawce usłyszał innego mężczyznę, który uwiarygodnił wersję działającego z nim oszusta. Syn kobiety został także poinstruowany przez fałszywego policjanta żeby nie wykonywał długich połączeń telefonicznych do mamy, bo wszystkie rozmowy mogą być kontrolowane przez oszustów - relacjonuje podkom. Małgorzata Małkinska, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Lipnie.

W trakcie rozmowy oszuści zdobyli także numer komórkowy niedoszłej ofiary. Po zakończeniu rozmowy syn zadzwonił do kobiety i poinformował o tym, że potwierdził tożsamość policjanta, który ma zadzwonić również do niej. 

- Rzeczywiście niedługo po tym, na telefon komórkowy właścicielki numeru stacjonarnego zadzwonił sprawca i przedstawił tę sama historię, co poprzednio. Podczas rozmowy kilkukrotnie namawiał do zalogowania się na konto i wykonanie przelewu w celu „uratowania oszczędności” a gdy okazało się to niemożliwe, próbował nakłonić mieszkankę Lipna do podania mu loginu i hasła do konta w celu „zabezpieczenia” zgromadzonych środków zanim przepadną - dodaje podkom. Małgorzata Małkińska.

Kobieta nie uwierzyła w zapewnienia mężczyzny i pojechała do komendy policji, gdzie złożyła zawiadomienie o próbie popełnienia przestępstwa. Policjanci przypominają, żeby pod żadnym pozorem nie podawać telefonicznie danych logowania do kont bankowych. Mundurowi zwracają również uwagę na to, że wybierając numer 997 nie łączymy się już bezpośrednio z policją, a z Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego, gdzie zgłoszenia są selekcjonowane i przekazywane odpowiednim służbom.