28-letni recydywista zatrzymany. Najpierw kradł przewody, a teraz wziął się za coś dużo droższego

Policjanci poinformowali o zatrzymaniu złodzieja. Mężczyzna za cel obrał sobie przede wszystkim narzędzie elektryczne. Nie pomyślał jednak, że jego "akcję" może nagrywać monitoring.

We wrześniu do piwnicy jednego z budynków na terenie Lipna włamał się złodziej. Z pomieszczenia zginęła pilarka i piła spalinowa. Poszkodowany wycenił straty na 2,7 tysiąca złotych.

Okazało się jednak, że być może uda się zatrzymać sprawcę, bo zarejestrowała go kamera monitoringu.

- Policjanci wydziału kryminalnego pracowali nad ujęciem włamywacza i we wtorek (22.09.2020) zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tego czynu

- informuje podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

Szybko wyszło na jaw, że dla mężczyzny to nie pierwszyzna. 28-latek jest dobrze znany policjantom ponieważ już wcześniej dopuszczał się podobnych czynów, za które trafiał do zakładu karnego. W lutym ukradł on kabel za 750 złotych.

Złodziej działał w warunkach recydywy, a sąd zdecydował, że ponownie tam trafi. Zatrzymany poddał się karze za kradzież z włamaniem. Sąd zasądził naprawienie szkody i osiem miesięcy bezwzględnego więzienia.

Podejrzany usłyszał także zarzut za kradzież przewodu elektrycznego z lutego tego roku. W tej sprawie i dwóch poprzednich, w których usłyszał zarzuty, czeka na wyroki. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.