Zamknij
Ważne

Nie wiedziała, że mąż ją zdradza. A on zapisał wszystko kochance

15:10, 16.06.2015
Skomentuj

Czasami okazuje się, że przykładny mąż i ojciec miał swoje tajemnice, o których żona dowiaduje się dopiero po jego śmierci i to w zaskakujący sposób. Na jaw wychodzi, że sporządził testament i na dodatek cały majątek zapisał kilkanaście lat młodszej pani, o której istnieniu żona nie miała pojęcia.

Z prawnego punktu widzenia w tej sytuacji nie ma nic nadzwyczajnego. Polskie przepisy co do zasady pozwalają spadkodawcy rozporządzić w testamencie swoim majątkiem w dowolny sposób. Jest jednak pewne istotne ograniczenie tej dowolności: dla ochrony najbliższej rodziny wprowadzono do kodeksu cywilnego instytucję zachowku.

Polskie prawo spadkowe chroni bowiem majątek, który rodzina wypracowała wspólnie i zakłada, że powinien on pozostać przy niej po śmierci któregokolwiek z jej członków. Gdy nie ma więc testamentu, w pierwszej kolejności dziedziczą współmałżonek i dzieci. Zachowek stanowi natomiast zabezpieczenie najbliższej rodziny w sytuacji, gdy spadkodawca pozostawił testament, w którym cały majątek lub jego część przepisał obcej osobie (przyjacielowi, kochance, sąsiadowi itp.)

Zachowek określany jest zazwyczaj w formie pieniężnej. O wypłatę zachowku mogą wystąpić osoby, które dziedziczyłyby, gdyby testamentu nie było (a więc małżonek, dzieci, rodzice). Zobowiązana do wypłaty jest osoba, która otrzymała majątek na podstawie testamentu.

Wysokość zachowku jest zależna od tego, kto dochodzi jego zapłaty. Osoby niepełnoletnie oraz trwale niezdolne do pracy otrzymają 2/3 tego, co dziedziczyłyby na podstawie ustawy, a pozostałe uprawnione osoby – 1/2.

Wydaje się skomplikowane? Można to wyjaśnić na prostym przykładzie:

Pan Jan w wieku 57 lat zmarł, pozostawiając żonę Marię i dwójkę dzieci: Karolinę (21 lat) i Piotra (16 lat). Cały swój majątek o wartości 300.000 zł zapisał w testamencie 30-letniej pani Katarzynie, z którą żył w nieformalnym związku od kilku lat. Zakładamy, że za życia pan Jan nie czynił jakichkolwiek darowizn na rzecz osób uprawnionych (mają one bowiem wpływ na wysokość zachowku).

 

Gdyby nie było testamentu, żona i dzieci dziedziczyłyby w częściach równych (a więc w tym przykładzie każde po 100.000 zł).

W tej sytuacji jednak uprawniona do dziedziczenia jest wyłącznie pani Katarzyna, a żona i dzieci z tego małżeństwa mogą do niej wystąpić o wypłatę należnego zachowku. Jego wysokość będzie wynosić:

- Maria: 50.000 zł (1/2 ze 100.000 zł)

- Karolina: 50.000 zł (1/2 ze 100.000 zł)

- Piotr: 66.667 zł (2/3 ze 100.000 zł)

Łatwo zatem policzyć, że w ostateczności pani Katarzyna – mimo, że w testamencie jest jedyną uprawnioną do dziedziczenia – może otrzymać mniej niż połowę tego, co zostało jej przekazane.

 

Czy można pozbawić rodzinę prawa do zachowku?

Pozbawienie prawa do zachowku to inaczej wydziedziczenie. Warto pamiętać, że wbrew potocznemu rozumieniu tego słowa, nie jest to po prostu pominięcie bliskiej osoby w testamencie, ale coś więcej: pozbawienie jej prawa do żądania jakichkolwiek kwot ze spadku. Spadkodawca może  dokonać wydziedziczenia w testamencie, ale wyłącznie w przypadkach rażących (alkoholizm, narkomania, pobicie spadkodawcy, porzucenie rodziny itp.) W innych sytuacjach będzie ono bezskuteczne.

(.)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

UMKUMK

7 3

Pani radco prawny,

zachowek nie jest jest wyłącznie zabezpieczeniem w sytuacji, gdy spadkodawca sporządził testament, w którym cały majątek lub jego część pozostawił OBCEJ osobie. Istnieje przecież możliwość wskazania jako spadkobiercy osoby najbliższej, pomijając przy tym resztę rodziny, której aktualizuje się możliwość dochodzenia zachowku.

09:20, 16.06.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lolka lolka

5 1

dobrą kochanką musiała być

11:43, 16.06.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ślubny idiotaślubny idiota

0 5

I bardzo dobrze ja po 35 latach tyż bym zapisał jak bym miał co a ślubnej to bym zapisał wier=ol.Ale mi się nie chcy.

20:36, 16.06.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%