- Barber jest jak taksówkarz. Między klientem a mną tworzy się specyficzna więź. Ludzie mówią mi to, czego nie powiedzieliby swoim szefom lub rodzinom - mówi włocławski golibroda. Mężczyzna zdradził nam, jak wygląda jego praca.*
Z wykształcenia jest technikiem informatykiem. Na rzecz barberstwa, czyli fryzjerstwa męskiego, w zakres którego wchodzi także dbanie o zarost klientów, przede wszystkim przycinanie i pielęgnacja brody, rzucił studia związane ze swoim zawodem. Od kilku miesięcy strzyże w jednym z salonów w mieście.
Barber: W czasie, gdy byłem na studiach informatycznych to zamiast uczyć się do kolokwiów, oglądałem na YouTubie poradniki o tym, jak strzyc. Tak to się zaczęło, potem poszedłem do pracy, żeby zarobić na szkolenie.
To droga inwestycja, ceny zaczynają się od 10 tysięcy złotych, często są dużo wyższe. Samo szkolenie jest zależne od umiejętności ucznia, codziennie pracuje się po kilkanaście godzin z instruktorem i modelami, których strzygłem. Każdego dnia obcinałem około 10 różnych osób.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Deposit.
Tak i to bardzo. Zawsze byłem bardzo nieśmiały, jestem też introwertykiem. Bałem się oceniania ze strony ludzi oraz rozmów z klientami. Wykonałem jednak mnóstwo pracy z własnym charakterem, samozaparcia, rzuciłem się na głęboką wodę, ale udało mi się przetrwać.
Regularnie zapisuje się do mnie ponad 50 osób. Klientów jednak przybywa coraz więcej. Zaskoczyło mnie, gdy zaczęli przyjeżdżać do mnie też ludzie z innych miast. Są z Płocka, a nawet Kutna. To bardzo budujące dla mnie.
Dużym szokiem było to, że ludzie otwierają się na fotelu. Codziennie słucham wielu różnych historii. To miłe, że ludzie mi tak ufają. Mam wrażenie, że oprócz usługi strzyżenia przeradza się to w formę jakiejś terapii.
To mnóstwo tematów. Jedni narzekają mi na swoją pracę, inni na rodziny. Przez to barber jest jak taksówkarz, ludzie mówią o wszystkim, zdradzają mi pikantne szczegóły swojego życia. Drobne grzeszki, czy też łóżkowe przygody. Dodam, że zawsze to zostawiam dla siebie, nikomu nie rozpowiadam intymnych szczegółów.
Wiele osób nie wie, czego chce. Zwykle pytają mnie, co polecam. W momencie, gdy ktoś nie wie, jaką chce fryzurę to doradzam mu klasyczne w stylu side part, crop lub buzz cut, które są proste w utrzymaniu. Zdarzają się klienci mówiący od wejścia "góra długo, boki krótko". Jeden klient często przychodził na podcinanie poprzedniego uczesania, a któregoś dnia usiadł na fotelu i powiedział "Na łyso, całkowicie". Upewniałem się z 10 razy, czy na pewno tego chce.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Deposit
Myślę, że tak. W mieście jest niewiele salonów barberskich, dlatego też terminy do wielu z nich są odległe. Rynek jest bardzo duży i sądzę, że warto tutaj zacząć swoją przygodę. Mamy duże szanse, aby pozyskać nowych klientów.
Klienci popełniają jeden błąd. Zwykle zdarza się, że przed wizytą używają lakierów, żeli i innych kosmetyków, które utrudniają mi pracę. Chcę zaapelować do wszystkich, żeby nigdy tak nie robili.
* Przypominamy wywiad, który pierwotnie ukazał się na DD w kwietniu 2022 roku.
Język 21:18, 08.04.2022
Wiem, że wielu na siłę chce zrobić w Polsce Amerykę ale czy nie ładniej brzmi zamiast barber powiedzieć po prostu golibroda? 21:18, 08.04.2022
bOb12:28, 09.04.2022
Nie długo będziemy mówić w połowie językiem angielskim: barber, jakiś parkrun, iwenty, fitnesy, koucz, same ...ówniane słówka, a polski język taki ładny jest 😉 12:28, 09.04.2022
@bOb13:37, 09.04.2022
Dzisiaj angielski przynajmniej na poziomie komunikatywnym to podstawa. Bez znajomości tego języka to jak "bez ręki" i nie chodzi tylko o pracę. 13:37, 09.04.2022
Morfeusz18:33, 09.04.2022
Koniec się zbliża !!! 18:33, 09.04.2022
apage satanas08:08, 26.12.2022
Masz rację to będzie koniec PiS i czarnych agentów watykańskich. 08:08, 26.12.2022
rychu19:03, 15.04.2022
"Klienci popełniają jeden błąd. Zwykle zdarza się, że przed wizytą używają lakierów, żeli i innych kosmetyków, które utrudniają mi pracę."
Leń, nie fryzjer. Wystarczy umyc głowę klientowi. 19:03, 15.04.2022
lewaczka19:01, 25.12.2022
Gdzie we wloclawku mozna zrobić sobie fryzurke intymną? 19:01, 25.12.2022
lol@219:56, 25.12.2022
na tumskiej 4 19:56, 25.12.2022
Rysiek20:01, 25.12.2022
Ja zapraszam 20:01, 25.12.2022
M23:19, 25.12.2022
Jak intymną to zrób sobie na pi.pie 23:19, 25.12.2022
Chenió19:51, 25.12.2022
Ja ostatnio poszedłem do Barbera budkę dociąć i powiedział że śmierdzą gorzała ale mnie obciął polecam 19:51, 25.12.2022
Chenió20:04, 25.12.2022
Jeśli chodzi o barbera to obciachowe a nie.mondrowac że zna angielski 20:04, 25.12.2022
gęsi21:23, 25.12.2022
niech ktoś przypomni mi jak o osobach co zapominają własnego języka mawiał Mikołaj Rej w Zwierzyńcu.. 21:23, 25.12.2022
........22:14, 25.12.2022
Artykuł w sam raz na świąteczną lekturę. Żenada. 22:14, 25.12.2022
Do.........22:15, 25.12.2022
Wczytaj sie dobrze to jest wywiad reklama. 22:15, 25.12.2022
Gudkl00:26, 26.12.2022
A co za problem samemu sobie przyciąć. 00:26, 26.12.2022
Hmm08:10, 26.12.2022
Najgorszy barber we Włocławku to ten na południu. Ludzie nie dość, że chodzą tam po nocach, to jeszcze wychodzą obcięci gorzej niż jakby po użyciu kosiarki do trawy. 08:10, 26.12.2022
Nie. Lękajcie sie08:58, 26.12.2022
Nie polecam. Oszustwo na kasę i tyle. Obcięcie włosów nie kosztuje więcej niż 20 złotych a teraz co tacy co sobie życzą nawet 40 złotych bez mycia nawet!
Nie korzystajcie i tyle. Można się w domu obciąć, naprawdę nie wymaga to wielkich umiejętności a już faceci co się na palę golą. I placa 40 zł u fryzjera Barbara albo i więcej. Fryzjerzy rżnął z nas ceny są z kosmosu aktualnie! 08:58, 26.12.2022
Omen08:58, 26.12.2022
To jest fryzjer nie barber. 08:58, 26.12.2022
w11:10, 26.12.2022
Serio ?dla golenia rzucił studia informatyczne?Jeżeli pracuje u kogoś to zarabia grosze,a pozatym z uwagi na rosną biedę ludzie oszczędzają na wszystkim ,a w szczególności na goleniu brody,bo to można samemu jak się chce... 11:10, 26.12.2022
doliniarz14:28, 26.12.2022
To coś tak jak ja, dla kradzenia rzuciłem szkołę (podstawową). 14:28, 26.12.2022
a może07:19, 09.04.2022
8 17
A może niech każdy mówi jak chce? 07:19, 09.04.2022