Zamknij

O kostce na Zielonym Rynku, o szukaniu pracy we Włocławku... - Daniel na wózku walczy o swoje

11:00, 26.12.2022 M.P
Skomentuj Daniel Wrzecionowski z uśmiechem idzie przez życie. Fot. Mateusz Piernikowski Daniel Wrzecionowski z uśmiechem idzie przez życie. Fot. Mateusz Piernikowski

Daniel Wrzecionowski z Włocławka ma 29 lat. Od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Jest to zespół wielu zaburzeń, które powstają w wyniku uszkodzenia mózgu, najczęściej jeszcze w życiu płodowym lub w okresie okołoporodowym. Jak to robi, że pomimo przeciwności losu jest optymistą i nie narzeka na swoją niepełnosprawność?*

Cierpisz na mózgowe porażenie dziecięce. Zmagasz się z tym od urodzenia. Musisz korzystać z wózka inwalidzkiego, lecz całkowicie sparaliżowany nie jesteś. Kiedy zaakceptowałeś tę sytuację?

Daniel Wrzecionowski: Nie było czasu zastanawiać się nad akceptacją. Trzeba było po prostu walczyć o swoje. Musiałem nauczyć się samodzielnie wychodzić z domu, pójść na imprezy, być niezależnym. Punktem wyjścia do tego były momenty, kiedy nie mogłem jeszcze sam wychodzić z domu, a opiekunowie niedomagali. Poczucie zależności i ograniczeń spowodowało walkę o niezależność i walkę z ograniczeniami. To chyba dobre podsumowanie. Wszystko zależy od perspektywy. Ja miałem prawie 30 lat, żeby nauczyć się żyć. Chce na tyle, ile to możliwe cieszyć się pełnią życia.


 
Jak radziłeś sobie w szkole? Jakie były główne bariery i czy czułeś wsparcie innych uczniów? 

Chodziłem kolejno do SP 7 na Południu, potem była SP 5, "Samochodówka" i CE Zenit. Wsparcie na pewno miałem, głównie nauczycieli, ale w moim przypadku słabo ono działało. To nie tak, że mogę mieć żal do belfrów. Ciężko powiedzieć. Byłem trudny do wychowania. Jeśli chodzi o kolegów to bywało z tym bardzo różnie niestety. Garstka dawała wsparcie, spora grupa podcinała skrzydła. 

Czy po szkole średniej miałeś plan na dorosłe życie?

Czasem dobry plan, to brak planu. Może nie w tym wypadku, ale choćby "Zenit" pojawił się tutaj nieprzypadkowo. Nie poddawałem się, ale maturę zdałem z opóźnieniem. Podjąłem próbę studiowania na UKW w Bydgoszczy. Okazało się, że na razie to były za wysokie progi. Wracając do początku – nigdy niczego wielkiego nie planowałem. Zawsze próbowałem różnych rzeczy. Często brakuje zaparcia w tych życiowych celach, ale walczę. Wydaje mi się, że dosyć dobrze radzę sobie z kłodami jakie mi życie rzuca pod nogi, bo jeszcze "stoję" o własnych siłach.

Cechuje Cię upartość w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przejawem tego było dążenie do zdania prawa jazdy, pomimo niepełnosprawności. Czy ktoś namawiał Cię do zapisania się na kurs i czy po zdaniu egzaminu czułeś się dowartościowany? 

Nie pamiętam czy ktoś namawiał, może kuzynka. Trudno odpowiedzieć. Na pewno bliższa rodzina trochę podcinała skrzydła. Nie poddałem się. Robiłem to z własnych środków uzbieranych na "osiemnastkę" i trochę też ze swoich odłożonych. Dziś nie powiem, że jestem dobrym kierowcą, ale zdecydowanie nie żałuję decyzji. Auto ułatwia życie mocno. Odpowiadając na drugie pytanie – nawet dziś trochę się czuję dowartościowany, bo wiem, że nie każdy to prawko zrobił nawet pełnosprawny.

 

Jak wyglądała Twoja pierwsza praca. Czy oczekiwania pokryły się później z rzeczywistością?

Oczekiwań w sumie żadnych nie było. Na samym początku chciałem iść na kasjera, niestety spotkałem się z barierami. Sporo później, kolega trafił na ogłoszenie pracy zdalnej. Wysłałem cv. Przez kwartał była cisza. Nagle się odezwali, i tak zostałem telemarketerem. Później kilka lat pracowałem również w lokalnej firmie związanej z mediami. Potrafię pracować na różnych programach komputerowych. Ten okres pozwolił mi nabyć różnych umiejętności. Obecnie poszukuję nowej pracy.

Jak z Twojej perspektywy wygląda codzienne życie osoby niepełnosprawnej we Włocławku. Co trzeba zmienić w infrastrukturze?
 

Zmiany potrzebne są globalnie, zwłaszcza dostęp do małej infrastruktury (sklepiki, restauracje itp). Przez takie wywiady jak ten i inne działania, trzeba wpłynąć na świadomość innych osób. W dużej mierze decyzyjnych. Jeśli Ty, zdasz sobie sprawę, że Ciebie może spotkać wypadek i możesz być w podobnej sytuacji, lub zastanie Cię starość, to inaczej patrzysz na otoczenie. Wtedy jestem spokojny o wszelkie bariery.

Na plus w naszym mieście jest komunikacja miejska obecnie, choć kiedyś był z tym duży problem. Spore zmiany zaszły w MOPR na Ogniowej. Urząd Miasta również jest doposażony, choć nie wiem czy posiadają np. pętle indukcyjne dla osób niedosłyszących.

Zatrzymajmy się jednak przy magistracie. Kostka, która tam leży, to zmora nie tylko osób na wózkach. Myślę że osoby o kulach, czy rodziny z wózkami, albo panie w obcasach, nie mają też tam łatwego życia. Kostka może ładna, dla jakiegoś wizjonera, ale zupełnie niepraktyczna. Domyślam się, że wymiana byłaby kosztowna. To co miejskie powinno być moim zdaniem użyteczne. To zdecydowanie nie jest. Nie mogę się doczekać nowego dworca PKP! Szkoda tylko, że perony będą "po staremu".

Mieszkasz w bloku na III piętrze. Jak sobie radzisz z wchodzeniem? 

Zawsze powtarzam, że słowo "muszę" zmienia wszystko. Jeśli czegoś nie muszę, trudno mi się zmobilizować. Życie stawia przede mną pewne konieczności. Pokonanie schodów, zakupy, przynajmniej jakieś minimum by zadbać o swój dobrostan psychofizyczny. Z tego, jak i kilku innych rzeczy, po prostu nie mogę zrezygnować. Zostaje mi konfrontacja, którą muszę wygrać.

Sąsiedzi, oczywiście, że pomagają. Trochę żałuję, bo w przyszłości mogę nie trafić na tak spokojnych i tolerancyjnych sąsiadów. Mam podjazd do klatki schodowej, wózek zostawiam na dole i wdrapuje się przy poręczy na górę. Nie jestem na tyle sparaliżowany, żeby musiał mnie ktoś wnosić.

Co sądzisz o działalności fundacji niosących pomoc niepełnosprawnym? Czy korzystałeś z ich wsparcia?

Na ten moment nie korzystałem, jestem "zosia samosia".

Jeśli mogę pracować, mam jakieś tam świadczenia socjalne, to chcę sam zawalczyć o siebie. Nie brakuje mi chyba niczego, żeby to zrobić. Nie wykluczam oczywiście, że kiedyś będę potrzebował, czy po prostu chciał skorzystać z takiego wsparcia.

Nie lubię się prosić, w takiej formie, a ludzi mi obcych szczególnie. Czy jest tam realna pomoc? Jak ze wszystkim. Są pewnie miejsca, gdzie tej pomocy jest więcej, są pewnie miejsca, gdzie jest jej mniej. Nie pokazuję palcem, bo nie wiem. To moja czysta dywagacja z doświadczenia życiowego. Nie wszyscy robiący dobro, robią je z potrzeby serca. Kij ma też dwa końce, czego jestem najlepszym przykładem.

Nie dostaniesz pomocy z fundacji, jeśli się do niej nie zgłosisz. Ja zwyczajnie nie chcę, ale może są osoby, które wstydzą się iść po pomoc.

W Polsce powstaje coraz więcej Zakładów Aktywności Zawodowej. To miejsca, w których niepełnosprawni podejmują pracę i mają zapewnioną rehabilitację. Mało kto jednak, wychodzi z ZAZ-Ów i pracuje na wolnym rynku. Co sądzisz o ich działalności? 

Kojarzę osoby, które nie pracowały, a poprzez ZAZ zaktywizowały się. Jest to dobre na początek. Jednak brakuje miejsc na otwartym rynku pracy dla takich osób. Jeśli nie każdy, to większość, w miarę swojego doświadczenia, chce zarabiać więcej, rozwijać się. Myślę, że kolejnym krokiem powinno być nakłonienie firm na otwartym rynku pracy, do przyjęcia takich osób.

Są programy dla pracodawców, na zatrudnienie osób niepełnosprawnych. Myślę że bez tych programów wskaźnik zatrudnienia byłby dramatycznie niski. My też jako osoby niepełnosprawne musimy znać swoją wartość. Co możemy wnieść na rynek pracy? Co mogę dać swojemu pracodawcy? Pewność siebie, dbałość o siebie, świadomość własnych umiejętności na pewno będzie pomocna. Nigdy jednak bezkrytycznie! To może być zgubne. Znajmy też swoje słabe strony.

Czy środowisko osób niepełnosprawnych w mieście jest zintegrowane. Spotykacie się w swoim gronie?

Trudne pytanie. Jak wspominałem, jestem "zosia samosia". Jak to określiła moja terapeutka, "nie utożsamia się pan". Trochę tak jest. Nie utożsamiam się z niepełnosprawnymi, co może zabrzmieć dziwnie. Stąd też nie wiem, jak to funkcjonuje.

Są organizacje, które zrzeszają niepełnosprawnych. Są imprezy, turnieje koszykówki, Olimpiada Hefajstosa, ale to chyba za mało. Czy to grupa unikająca wyjść na zewnątrz? Trudno powiedzieć.

Był taki krótki moment, kiedy przechadzając się Włocławkiem na co dzień widziałem większą aktywność osób niepełnosprawnych. Myślę właśnie, że w jakimś stopniu można to powiązać z utworzeniem ZAZ-u. Myślę, że w jakimś stopniu osoby te, mogą czuć się wykluczone. Dlaczego tak sądzę? Robię po prostu swoje i czasem słyszę od osób "zdrowych": "Po tobie nie widać niepełnosprawności". Jeśli mówi mi to osoba w pełni sprawna, to chyba funkcjonuję nie najgorzej.

Czy Twoim zdaniem lokalni politycy myślą o niepełnosprawnych? Czy uruchomienie usługi door-to-door, przez MOPR czyli bezpłatnej taksówki dla niepełnosprawnych mieszkańców to tylko "kropla w morzu potrzeb"?

Dziś problem niepełnosprawności jest bardziej zauważalny niż kiedyś. Na pewno miasto jest bardziej przystępne niż pięć, czy dziesięć lat temu. Jest progres, ale to jeszcze nie jest moment by powiedzieć, że jest wszystko super. Trzeba intensyfikować działania i niwelować wszelkie bariery. Mam tu na myśli nie tylko infrastrukturę, ale także kwestie zawodowe, społeczne, sport osób niepełnosprawnych, jest nad czym pracować. Miejską taksówkę oceniam zdecydowanie na tak. 

Która miejska instytucja, zdaniem Daniela Wrzecionowskiego jest najbardziej dostosowana dla niepełnosprawnych?

Ciężko powiedzieć, ale stawiałbym na MOPR za windę i pętle indukcyjne.

Jesteś kibicem Anwilu Włoclawek. Osoby niepełnosprawne mają w Hali Mistrzów swój sektor. Ty chodzisz na mecze regularnie. Jak się czujesz w tym miejscu podczas spotkań?

Czuje się neutralnie. Klub po prostu wyznaczył nam tam miejsce za koszem i już. Osobiście wolałem stary układ, przy linii bocznej, w rogu boiska obok klubu kibica i cheerleaders. Niemniej czasy się zmieniają, trzeba się z tym pogodzić. Klub jest nam przychylny. Nie mogę złego słowa powiedzieć. Na reakcje innych kibiców raczej nie patrzę. 

Dużo rozmawiamy o pokonywaniu różnych barier w świadomości ludzi. Bez wątpienia taką są dziwne spojrzenia w twoim kierunku, gdy jesteś na dyskotece. Nie widzisz nic złego w pójściu do klubu i wypiciu tam piwa. Czy czujesz nieprzychylny wzrok innych klubowiczów? 

Czasem się zdarzy. Jestem człowiekiem, głowę mam sprawną, czasem nastąpi tzw. spożycie. Często reakcje są pozytywne. Praktycznie zawsze. Niestety najczęściej od osób tej samej płci, nad czym ubolewam. Jednak się nie poddaję.

Miałem też dwie przykre sytuacje. Jednego wieczora niestety poczułem się źle. Wyszedłem więc z klubu, żeby jechać do domu. Ktoś znalazł sobie atrakcję w mojej osobie, robiąc mi zdjęcia. Wszcząłem aferę i rozeszło się po kościach. Drugi przypadek dział się w perspektywie 15 minut, była to końcówka imprezy. Ukradziono mi portfel z zawartością. Przykre, że nie wszyscy za cel obrali sobie, aby wynieść z imprezy tylko dobre wspomnienia.

Ostatnie pytanie. Czy Daniel Wrzecionowski chce pozostać we Włocławku? Miasto się wyludnia, czy to może mieć wpływ na Twoje dalsze życiowe decyzje?

Dobrze czuję się tutaj w mieście, jednak ze względu na pracę, czy ciągle spadającą liczbę ludności myślę o wyjeździe do innego miasta. Co życie przyniesie, zobaczymy. Tego nigdy nie wiadomo. Mam nadzieję że ten wywiad nikogo nie znudził. Chciałem jak najszerzej przedstawić swój punkt widzenia dotyczący osób z niepełnosprawnością.

Dziękuje za rozmowę.

Dziękuje za poświęcony czas i chęć przybliżenia społeczeństwu losu niepełnosprawnych.

*Przypominamy wywiad, który pierwotnie ukazał się na DD we wrześniu 2022 roku. 

(M.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(33)

Szacun Szacun

44 0

Ja zdrowa narzekam, że muszę wejść na 2 piętro, a tu Pan na wózku codziennie wdrapuje się na 3 piętro.
Jestem pełna podziwu dla tego Pana. Czapki z głów !!!!!!!!!!!!!!! 13:54, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Łukasz6379Łukasz6379

37 0

Super wywiad. Facet z normalnym podejściem który jest jak każdy z nas tylko że na 4 kółkach 🙂 Super, że sam sobie ze wszystkim radzi i nie zamyka się w czterech ścianach. Trzymam kciuki za dalszy rozwój 13:56, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

prawdaprawda

20 4

Za tą kostkę powinien zapłacić z własnej kieszeni A,P i powinien iść *%#)!& w pasiaki . Układ z ówczesną rzeczniczką Ratusza. 14:11, 15.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

lirlir

2 0

MASZ RACJE W PELNI KUPILI CHINSKA KOSTKE I PODZIELILI SIE KASA BO BY BYLO DOBRZE ZEBY Z JEDNEJ STRONY BYLA GLADKA I KANTY ZFREZOWANE TO BY NIE WYRYWALI KOLAMI 11:39, 26.12.2022


AntekAntek

29 1

Niektórzy to nie mają żadnych skrupułów i bezczelnie okradną nawet osobę niepełnosprawną. Wstyd mi za tych ludzi. Chłopie trzymaj się i nie dawaj się bo jesteś bardzo wartościową osobą. Pozdrawiam. 14:49, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bida z nędzą bida z nędzą

25 0

Zasiłek pielęgnacyjny dla osób niepełnosprawnych przez 12 lat niezmiennie wynosił 153 zł miesięcznie. Po ponad dekadzie wzrósł do 215,84 zł miesięcznie i jest nadal niewaloryzowany !!! Drodzy politycy może zajmiecie się tym tematem? 14:53, 15.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

!!!!

1 2

NA TYM PORTALU NIEKTÓRZY MYŚLĄ ŻE TO WYSTARCZY ZAWISTNI ZAZDROŚNI I BESZCZELNI NA DD WŁOCŁAWEK PISZĄ TO ZAPEWNE JANUSZE CO IM NIE CHCĄ PRACOWAĆ ZA DARMO BO Z MOPSU MA SIE WIĘCEJ NIŻ U JANUSZA ZŁODZIEJA 15:27, 15.09.2022


Podpowiedż.Podpowiedż.

7 3

Wloclawek stepowieje. 14:57, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Janeczka Janeczka

28 1

Chłopie staraj się o pracę w jakimś włocławskim urzędzie. Każdy urząd jest zobligowany do zatrudnienia 6% osób niepełnosprawnych. Nawet Urząd Miasta Włocławek w każdym ogłoszeniu o naborze podaje, że wskaźnik zatrudnienia nie wynosi 6% i pierwszeństwo w zatrudnieniu mają osoby niepełnosprawne. Urzędy płacą tzw.,, kary" na rzecz PEFRONU bo nie wywiązują się z tego przepisu. 15:03, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Co się stało?Co się stało?

20 16

Czy w redakcji nastąpiła jakaś zmiana światopoglądowa? Jeszcze kilkanaście miesięcy temu promowaliście czarne marsze, domagając się prawa do zabijania chorych dzieci. 15:05, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

refleksja refleksja

24 1

Czytając ten artykuł dotarło do mnie, że moje problemy są niczym w porównaniu z wyzwaniami dnia codziennego tego Pana. 15:22, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

!!!!

8 1

TAK SAMO JEST Z OSOBAMI CHORYMI NA RAKA SYSTEM MA POTEM W D**PIE TAKICH LUDZI GDYBY NIE POMOC RODZICÓW NICCI Z LECZENIA BO JANUSZKI DBALI WYŁĄCZNIE O SWOJE SKŁADKI NIE MOJE PRACUJĄC NA CZARNO JESTEŚ SUPER OSOBĄ WALCZ !! A CI CO PODCINAJA SKRZYDŁA WIECZNI NIE SĄ CHWILA NIE UWAGI ALBO ZŁAPIE CIE CHOROBA ALBO MASZ WYPADEK NIKT WIECZNY NIE JEST ZDRAWIAM ❤❤❤ 15:23, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Darocha Darocha

20 0

Codziennie dziękuję, że WIDZĘ, MÓWIĘ i CHODZĘ! Kto sam na własnej skórze nie doświadczył choroby nigdy nie zrozumie z czym taka osoba na co dzień musi się zmagać. Powodzenia! 15:34, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kostka Kostka

4 1

Zielonorynkowy bubel , który zafundowali włocławskim podatnikom ,,AP'' oraz ,,lis farbowany '' . Brzebija go tylko spadająca elewacja na starej hali ...Kto ich za to ROZLICZY ?
Może aktyw PiS , który publicznie obiecywał że ,,będzie patrzył na ręce i rozliczał '' , ale jak dotychczas trzyma się stołków i siedzi cicho jak mysz pod miotłą . 16:25, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nie narzekaćnie narzekać

7 2

Włocławianie to w większości ludzie , którzy w d.. byli i g. widzieli. Proszę odwiedzić śródmieście Gdyni.Drogie sklepy a chodniki to granitowe płyty uzupełniane kostką.. 16:35, 15.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Tak jestTak jest

3 0

Dokładnie, ale narzekają i ciągle powraca temat jakby na zamówienie Marka Wojtkowskiego...
A ten portal jest antywloclawski. 08:53, 16.09.2022


Kaziu Kaziu

17 1

Bardzo fajny młody człowiek. Panie Danielu głowa do góry, całe życie przed Panem. 16:38, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Panie DanieluPanie Danielu

7 1

Panie Danielu, proszę zapytać w PKP, czy modernizacja dworca we Włocławku przewiduje budowę windy aby mógł Pan samodzielnie było dostać się perony? Oraz, czy perony będą podwyższone tak jak choćby w Toruniu , Kutnie a nawet w Turznie Kujawskim. 16:56, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie jestem patolem Nie jestem patolem

5 7

Brawo Daniel tak trzymaj wpadnij kiedys na Tumską 4 chętnie uscine ci pięść 17:33, 15.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Gonzo Gonzo

1 0

Przestań pitolic o tej Tumskiej stale, nikogo to nie obchodzi twoja konkurencja ,sam pewnie nie jesteś lepszy obrzympku z tumskiej 10:23, 16.09.2022


Szacun Panie DanieluSzacun Panie Danielu

16 1

Bardzo dziękuję za Pana udział w wywiadzie. Czas, by głos tak mądrych życiowo osób, jak Pan został usłyszany. Poruszonych zostało wiele istotnych kwestii w sprawie dostępności naszego miasta dla osób z niepełnosprawnościami.
Mam nadzieję, że ddwłocławek uruchomi cykl takich wywiadów. Mamy XXI wiek, czas by świat dostosował się do potrzeb osób z niepełnosprawnością, nie wykluczył w jakiejkolwiek płaszczyźnie życia.

19:53, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OnaaaOnaaa

15 1

Wreszcie genialny artykul, panie Mateuszu gratuluje. Panie Danielu zycze sily i aby pan znalazl wymarzona prace i szefa/szefowa, ktory doceni pana zapal do pracy jak i sama pana osobe. 20:58, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wojtkoqski pomógł inWojtkoqski pomógł in

7 0

https://wloclawek.naszemiasto.pl/prezydenci-miast-zatrudniaja-siebie-nawzajem-i-dorabiaja-do/ar/c3-8996789

Oni sobie pomagają 21:33, 15.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xyz21xyz21

11 1

Jak miło przeczytać pozytywny tekst w zalewie przygnębiających newsów. Powodzenia! 00:09, 16.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czytelnik Czytelnik

10 2

Interesujący artykuł i to bez PREMIUM. W końcu jakaś pozytywna zmiana. 07:21, 16.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Baczyński Baczyński

4 0

Fajnie że zachwalasz MOPR, ja niestety pomimo porażenia czterokończynowego nie otrzymałem żadnej pomocy ale od PCPR na ulicy brzeskiej bo nie mieszkam w mieście. Panie tam pracujące łącznie z kierowniczką tak mnie zjechały że powiedziałem sobie że nigdy tam nie pójdę. Na szczęście Rodacy są wspaniali i mogę liczyć na ich pomoc. 07:36, 16.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pozytywnypozytywny

9 0

Podziwiam takich ludzi, którzy mimo przeciwności potrafią z uśmiechem iść do przodu. 10:11, 16.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hohohohohohohoho

3 0

Też uważam że ta kostka na zielonym rynku jest do kitu, nikt tego nie czyści,nie uzupełnia ubytków,zimą ślizgawka niesamowita na kostce i trzeba ją wymienić na normalne płyty chodnikowe. 11:24, 26.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NAJWAŻNIEJSZENAJWAŻNIEJSZE

3 1

P O Z D R O W I E N I A dla włocławka przesyła Palmowska z Popkiem 11:27, 26.12.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

HmmHmm

0 1

Wal się, ten artykuł nie ontobie i nie dla ciebie! Wstyd! 18:58, 26.12.2022


do hmmdo hmm

2 0

słowa z górnej półki towarzystwa podwórkowego wykształcenia, taka dekadencja, właśnie pasująca właśnie do takich, a nikt nie zabroni wstawiać wpisy o czymkolwiek i gdziekolwiek się podoba 21:01, 26.12.2022


97 tys mieszkańców 97 tys mieszkańców

3 0

Ten DD znowu odgrzewa stare artykuły...
Żenujący portal a teraz znowu z ekostka że Wójtowski cacy ja p.... Dwie kadencję minęły, 8 lat idzie 9 rok teraz ręce opadają. 21:04, 26.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EuropejskaEuropejska

0 0

Mafia? 11:44, 27.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%