Zamknij

Marek Wojtkowski - ostry wywiad z autonomicznym Prezydentem!

08:39, 16.04.2024 Sfinansowane ze środków KWW Koalicja Obywatelska Aktualizacja: 18:49, 18.04.2024
Materiały promocyjne Materiały promocyjne

- Mamy teraz unikalną sytuację polityczną, która sprzyja naszemu miastu. Na każdym szczeblu administracji – od wojewody, przez sejmik kujawsko-pomorski, aż po rząd centralny – są przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, czyli tego samego ugrupowania, z którego się wywodzę - mówi przed zbliżającą się drugą turą wyborów Marek Wojtkowski.

Panie Prezydencie, zbliżają się wybory, a Pańska kandydatura zdaje się otwierać przed Włocławkiem nowe możliwości finansowania, prawda?

Marek Wojtkowski: Rzeczywiście, mamy teraz unikalną sytuację polityczną, która sprzyja naszemu miastu. Na każdym szczeblu administracji – od wojewody, przez sejmik kujawsko-pomorski, aż po rząd centralny – są przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, czyli tego samego ugrupowania, z którego się wywodzę. Premier Donald Tusk, z którym osobiście się znam, również wspiera nasze inicjatywy. Wszystko wskazuje, że obecny Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, za rok zostanie Prezydentem Polski, on również pochodzi z tego samego obozu politycznego co ja. Dzięki temu mamy nie tylko strategiczne, ale i operacyjne wsparcie w realizacji projektów kluczowych dla Włocławka.

Czyli wierzy Pan, że obecna "sytuacja" na szczeblach lokalnym i krajowym przyniesie spodziewane korzyści dla miasta?

Marek Wojtkowski: Jestem przekonany, że tak. Synergia działań na różnych poziomach administracyjnych pozwala na sprawniejsze i bardziej skoordynowane realizowanie projektów, które są niezbędne dla rozwoju Włocławka. Nasze miasto nigdy nie miało takiej szansy na przyspieszenie rozwoju jak teraz, dzięki zgodnej i wspierającej polityce naszych sojuszników w rządzie.

Ostatnio miasto odwiedzili minister finansów, minister oraz wiceminister sprawiedliwości. Czy prócz wyborczego wsparcia to symbol napływu dotacji dla Włocławka?

Marek Wojtkowski: Obecność ministrów we Włocławku nie jest przypadkowa. Każdy z nich, zarówno minister finansów jak i minister sprawiedliwości, dysponuje możliwościami, które mogą znacząco wspomóc rozwój naszego miasta. Wszyscy oni zadeklarowali, że środki finansowe zostaną skierowane do Włocławka, co jest potwierdzeniem, że nasze plany rozwojowe mają solidne pokrycie finansowe.

Mówi Pan o solidnym pokryciu finansowym. Czy mógłby Pan przybliżyć, skąd wezmą się środki na zaplanowane inwestycje?

Marek Wojtkowski: Wszystkie nasze obietnice wyborcze oparte są na realnych i dobrze przemyślanych planach finansowych. Budżet miasta to za mało, aby sprostać wszystkim potrzebom, dlatego kluczowe jest pozyskanie środków zewnętrznych. W obecnej sytuacji politycznej, kiedy to Koalicja Obywatelska ma wpływy na różnych szczeblach, możemy skutecznie uzyskiwać finansowanie na najważniejsze projekty dla Włocławka. Mowa o środkach nieporównywalnie większych, które jako prezydent miałem możliwość pozyskać do tej pory.

W kontekście tych wyborów dużo mówi się o niezależności kandydatów. W sieci można wyczytać komentarze, opinie mieszkańców, którzy twierdzą, że Pański kontrkandydat nie będzie samodzielny i niezależny w swoich decyzjach jako prezydent, internauci zarzucają mu również, że miasto "będzie w całośći należeć do kogoś innego". A czy Pan uważa się za niezależnego?

Marek Wojtkowski: Absolutnie. Choć współpracujemy na różnych szczeblach z przedstawicielami naszego ugrupowania, moje decyzje są i zawsze będą niezależne. Priorytetem dla mnie jest dobro Włocławka i jego mieszkańców. Odnosząc się do komentarzy w internecie, to właśnie niezależność w podejmowaniu decyzji pozwala skutecznie zarządzać miastem i wprowadzać innowacje, które realnie poprawiają jakość życia. Jeżeli chodzi o zależność, to nie jest dobre dla jego mieszkańców jeżeli ktoś zza pleców decyduje o sprawach miasta. Prezydent powinien być w 100% autonomiczny, tak jak to było do tej pory, co też oczywiście nie wyklucza  otwartości na dialog z innymi.  Niezależność w zarządzaniu jest kluczowa, aby móc służyć wszystkim mieszkańcom, a nie tylko wąskiej grupie interesów. 

Co do obietnic bez pokrycia – to problem, z którym boryka się wielu polityków. Jednak w moim przypadku, dzięki solidnemu jak nigdy dotąd,  zapleczu politycznemu i administracyjnemu, które wspiera moją kandydaturę, każda złożona obietnica wyborcza ma swoje realne źródła finansowania. Pozwolę sobie stwierdzić, że to jest fundamentalna różnica pomiędzy mną a moim kontrkandydatem. To ważne, aby mieszkańcy Włocławka mieli jasność co do intencji i możliwości swoich liderów. Zachęcam wszystkich do aktywnego udziału w wyborach i dokonania wyboru na podstawie faktów, a nie obietnic bez pokrycia

(Artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%