Prowadzenie własnej firmy nie jest łatwe, a szczególnie w początkowej fazie jej istnienia. Młody przedsiębiorca narażony jest na wiele problemów, z którymi nie zawsze można sobie łatwo poradzić. Podpowiadamy, jak uniknąć typowych kłopotów świeżo upieczonego przedsiębiorcy.
Chociaż każdego roku w Polsce powstaje bardzo wiele firm, to również wiele z nich upada. Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w 2018 roku upadłość dotyczyła 615 przedsiębiorców, likwidację działalności ogłosiło 4375 spółek kapitałowych, a funkcjonowanie zakończyło bez procesu likwidacyjnego 16 597 podmiotów z rejestru KRS. Jak widać, wiele osób chce sprawdzić się w prowadzeniu biznesu, ale nie wszyscy są w stanie przetrwać konfrontację z realiami wolnego rynku.
Z cyklicznie ogłaszanego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wynika, że już w 2017 roku zmniejszyła się przeżywalność pierwszego roku wśród przedsiębiorstw. Okazuje się, że jedynie nieco ponad 66% nowych firm działa dłużej niż 12 miesięcy, podczas gdy jeszcze 2 lata temu było to 70% nowych podmiotów.
Najtrudniejsza sytuacja panuje wśród mikroprzedsiębiorstw, a to właśnie one mają największy, bo ponad 30-procentowy udział w tworzeniu polskiego PKB. Obecnie co jedenasta mikrofirma to młody podmiot, który działa na rynku nie dłużej niż rok. Wiele z tych firm zniknie już za kilka miesięcy. Przyczyny są różne, ale często to zbyt optymistyczne podejście przedsiębiorcy do biznesu i problem ze znalezieniem zewnętrznego finansowania. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie kłopoty mogą napotkać młodzi przedsiębiorcy rozpoczynający działalność biznesową.
Aby firma mogła się rozwijać, szczególnie w początkowej fazie istnienia, potrzebuje stabilnego finansowania. W przypadku nowych firm jest z tym duży problem. Nie każdy młody przedsiębiorca dysponuje takim kapitałem, dzięki któremu można wyposażyć firmę w innowacyjną technologię lub w nowe maszyny albo zapewnić jej płynność finansową. Często konieczne jest pozyskanie zewnętrznego źródła finansowania. Wtedy pojawia się problem.
- Banki nie są zainteresowane z reguły finansowaniem firm, które dopiero rozpoczęły działalność na rynku lub mają bardzo krótki staż. Można się o tym przekonać, analizując ich oferty. Najczęściej banki wymagają, aby przedsiębiorca prowadził działalność przynajmniej od 12 miesięcy, rzadziej zdarza się wymóg sześciomiesięcznego stażu – zauważa ekspert marki Aasa dla Biznesu, która proponuje pożyczki dla przedsiębiorców.
– W tej sytuacji młody przedsiębiorca powinien poszukać wsparcia finansowego na rynku pozabankowym. Coraz więcej firm pożyczkowych otwiera się na firmy, a pożyczka biznesowa nie jest już rzadkością w ich ofercie. Niektórzy pożyczkodawcy są skłonni pożyczyć kilkadziesiąt tysięcy złotych już od pierwszego dnia działalności firmy. Do tego przedsiębiorca może przeznaczyć pieniądze na dowolny cel związany z prowadzeniem biznesu. Może to być nawet opłacenie składek ZUS za siebie i pracowników – podkreśla przedstawiciel Aasa.
Problem z pozyskaniem finansowania to, niestety, niejedyny kłopot młodego przedsiębiorcy. Dużym problemem jest także niejasne i często zmieniające się prawo w Polsce. To koszmar tak naprawdę wszystkich przedsiębiorców, ale największy kłopot mają z tym osoby dopiero zaczynające swoją przygodę z biznesem. Nie mają doświadczenia biznesowego i często nie wiedzą, kto może im pomóc.
Dlatego młody przedsiębiorca powinien szukać nie tylko wsparcia finansowego, ale również merytorycznego. Nie wolno rezygnować z pomocy zewnętrznych specjalistów. Może się wydawać, że dzięki temu przedsiębiorca zaoszczędzi, ale to tylko pozorne korzyści. Szczególnie w przypadku prowadzenia księgowości warto się opierać na usługach dobrego biura księgowego. Dotyczy to również osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
W zależności od liczby zatrudnionych pracowników, charakteru działalności danej firmy i branży może być konieczne również wsparcie innych specjalistów (np. od kadr i płac, marketingu, logistyki itd.). Eksperci zwykle są lepiej zorientowani w aktualnie obowiązujących przepisach i w zmianach w prawie.
Zdarza się, że dużym problemem młodych przedsiębiorców jest zdobywanie klientów. Na papierze pomysł na biznes często wydaje się bardzo atrakcyjny, ale nie zawsze wytrzymuje konfrontację z sytuacją na rynku. Aby tego uniknąć, należy bardzo dobrze się przygotować do uruchomienia działalności (rzetelnie przygotowany biznesplan to także większa szansa na pożyczkę dla nowych firm).
Jednym z najczęstszych błędów jest źle zdefiniowana grupa docelowa. Mało tego, zdarza się, że przedsiębiorca nie wie tak naprawdę, jakich klientów chciałby pozyskać i do kogo w rzeczywistości kieruje swój produkt. W tej sytuacji trudno nie tylko zdobyć klientów, ale również przygotować odpowiednią strategię marketingową. Wszystko zatem musi zostać przemyślane już na etapie uruchamiania działalności. Bez tego trudno będzie myśleć o konkurowaniu z innymi firmami.
Przedstawione w tym artykule problemy nie wyczerpują oczywiście katalogu wszystkich kłopotów, jakie musi często rozwiązywać młody przedsiębiorca. Wiele z nich można by tak naprawdę uniknąć, z innymi – trzeba się po prostu zmierzyć. W biznesie liczy się jednak wytrwałość, optymizm i nieustannie rozwijanie umiejętności. To dobry sposób na rozwiązywanie problemów z prowadzeniem biznesu.
