Lista tegorocznych absolwentów studiów EXECUTIVE MBA na Państwowej Uczelni Zawodowej we Włocławku to prawdziwy przegląd elit władzy z Włocławka i okolic. Po tytuł Master of Business Administration jednocześnie sięgnęli m.in.: żona prezydenta Włocławka, jego była zastępczyni, kilku prezesów miejskich spółek z żonami...
Państwowa Uczelnia Zawodowa we Włocławku w tym roku po raz pierwszy uruchomiła studia dla managerów.
Za dwa semestry jednorazowo trzeba było zapłacić 10 tys. zł. Chętni do studiowania MBA musieli mieć ukończone studia wyższe magisterskie, mieć przynajmniej 5 lat praktyki zawodowej i minimum 2-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym lub menadżerskim
Prawie połowa studentów MBA na PUZ to znane nazwiska
W roku akademickim 2021/2022 MBA w PUZ studiowało około 40 osób. Z naszych ustaleń wynika, że blisko połowa absolwentów to nazwiska znane w świecie lokalnej polityki.
Dyplomy MBA zdobyli: członkini zarządu powiatu włocławskiego, żona prezydenta Włocławka, Agata Wojtkowska; rzeczniczka prezydenta Włocławka Angelika Wyrąbkiewicz; wójt gminy Lubanie Larysa Krzyżańska; wójt gminy Włocławek Magdalena Korpolak-Komorowska; prezesi miejskich spółek we Włocławku - MPWiK, Baza i MPEC razem z żonami, a także była zastępczyni prezydenta Włocławka Barbara Moraczewska.
Na liście tegorocznych absolwentów są też: dyrektorka Urzędu Pracy we Włocławku Anna Jackowska; zastępca dyrektora OSiR we Włocławku i jednocześnie radny powiatu Tomasz Jezierski oraz burmistrz Brześcia Kujawskiego Tomasz Chymkowski.
Po co politykom studia MBA?
Dyplom MBA otwiera wiele furtek. Dla wielu studiujących ten kierunek priorytetem jest zdobycie aktualnej, kompletnej i specjalistycznej wiedzy oraz praktycznych umiejętności z zakresu prowadzenia biznesu, zarządzania i rozwoju osobistego czy kontakt z profesjonalną kadrą dydaktyczną i ekspertami z dużym doświadczeniem praktycznym.
Dyplom MBA to jednak także paszport do kariery w sektorze publicznym w obszarze nadzoru właścicielskiego, działa bowiem jak zaświadczenie potwierdzające uzyskanie kwalifikacji dla kandydatów na członków organów nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa
Jeszcze kilka lat temu członek rady nadzorczej musiał zdać egzamin państwowy, z którego zwolnienie przysługiwało tylko biegłym rewidentom, radcom prawnym, adwokatom, doradcom inwestycyjnym, doradcom podatkowym, doradcom restrukturyzacyjnym oraz osobom posiadającym stopień naukowy doktora nauk ekonomicznych lub prawnych.
- Razem z pojawieniem się na rynku takiej liczby managerów spodziewałbym się zmian w radach nadzorczych spółek. Myślę, że to tylko kwestia czasu - komentuje jeden z samorządowców z naszej okolicy w rozmowie z DD.
28 0
To daje furtke do spółek miejskich i innych,papier wazny nie wiedza.
18 1
To jest powtórka z uniwersytetów robotniczych z czasów PZPR .
12 0
No rzeczywiście to jest ,,elita,, nazywajcie po imieniu, klika kolesi. Prawdziwa elita nie takie uczelnie kończy i na swój sukces ciężko pracuje.