Właściciele psów, którzy nie sprzątają po swoich psach wykazują się brakiem kultury i szacunku do innych mieszkańców osiedli. Mają głębokim w poważaniu, gdzie ich pies narobi i niestety większość nie sprząta po swoich pupilach. Na Zazamczu co chwilę usuwają uschnięte Kwiaty, krzewy i tuje, które były toaletą dla psów. Ciekawe dlaczego nikt nie wyciąga konsekwencji z takiego stanu rzeczy. Czas najwyższy zabrać się za ten śmierdzący proceder. Władze naszego miasta, Spółdzielnie i Wspólnoty Mieszkaniowe zacznijcie działać bo macie do tego kompetencje. Taki apel na koniec: bierzesz psa to masz również obowiązki!

To norma, co roku to samo. Kiedyś były osoby, które sprzątały chodniki i trawniki codziennie rano z papierów i psich kup, teraz po zimie nikt nie posprząta. Nad mieszkańcami nie da się zapanować, ponieważ większość zlewa na wszelkie uwagi i prośby i dalej nie sprząta po swoich psach, a straży miejskiej nawet nie chce się z auta wysiąść. Może jakiś list do urzędu miasta? Chociaż oni też ślepi nie są, dobrze wiedzą co się dzieje.

Jest jeszcze sprawa, zostawianie psów samychw domu, pies ujada cały dzień, dzieci nie mogą spać, ludzie chorzy też nie mogą odpocząć, bo szczek psa dobija. Mógły ktoś zrobić z tym porządek jeśli właściciel psa jest obojętny, bo w pracy? Mam tak, głowa mnie boli od ujadania psa.

Obrzydlistwo, kiedy idę chodnikiem a obok s.....y pies. A właściciel udaje, że nie widzi. Jego pies , więc jeśli ma ochotę niech mu patrzy pod ogon. Kary po 1000 zł może by nauczyły ludzi porządku, chociaż w ciągu dnia.

jak by zapłacili za psa 500 EURO podatku jak w niemczech to większości piesków by nie było ....